Daria Zawiałow – “Helsinki”, słuchamy reedycji. Co nowego?


02 października 2020

Obserwuj nas na instagramie:

Świeżo upieczona zwyciężczyni Fryderyka w kategorii Album Roku Pop Alternatywny nie osiada na laurach. Dzień po ogłoszeniu laureatów tych prestiżowych nagród muzycznych w Polsce, ukazała się reedycja drugiego albumu Darii Zawiałow Helsinki.

Helsinki Special Edition już są. Wyjątkowa reedycja

Z tego typu wydawnictwami bywa różnie. Zazwyczaj ich cel jest czysto komercyjny i ma przypomnieć słuchaczom o trochę już pokrywającym się kurzem wydawnictwie, zanim artyści skończą pracę nad nowym albumem. Przeważnie dorzuca się do nich kilka remixów czy wersji live, w większości przypadków jednak nie jest to nic porywającego, do czego chciałoby się często wracać.

Pod tym względem Special Edition Helsinek pozytywnie mnie zaskoczyła. Co nowego przynosi nam to wydawnictwo?

Daria Zawiałow Helsinki reedycja
Daria Zawiałow – Helsinki (Special Edition), okładka

Ejtisowa Zawiałow ponownie jak Maanam

Przede wszystkim kapitalny utwór Mania. Mamy tu w końcu brzmienie, które mam wrażenie – siedziało w Darii już od dawna, a może nawet od zawsze, a któremu jak dotąd wraz z zespołem dawała ujście jedynie na żywo. Niepokojący, buntowniczy klimat, zadziorne gitary, przejmujący tekst. Skojarzeń można by wymieniać bez liku – Pet Shop Boys, Bonnie Tyler, Arcade Fire czy ponownie, nasz polski, jeszcze chwilę temu zdawało się niezastąpiony – Maanam.

Nie Mamy Czasu to ponownie ukłon w stronę lat 80. i 90., nieco tym razem unowocześniony. Podoba mi się to, że teksty obu tych utworów zdają się być nieco bardziej zaangażowane, niż dotychczas. Daria nie ukrywała nigdy, że pisała raczej historie abstrakcyjne. Te zdają się być jednak efektem przemyśleń na temat obserwowanych ostatnio przez nas wszystkich sytuacji społecznych i w pewnym sensie, artystycznym wyrazem buntu.

Nie tylko gitary – przygoda z hip-hopem

Helsinki Special Edition zaowocowały również kawałkiem Daj No – rozszerzoną wersją #Hot16challenge2 w wykonaniu Darii, które na YouTube wykręciło już prawie 1,5 miliona wyświetleń. Zawiałow udowadnia ponownie, że potrafi się świetnie odnaleźć chyba w każdej sytuacji muzycznej – również w hip-hopie, co pokazała już wcześniej przy okazji współpracy z schafterem i Ralphem Kamińskim w ramach projektu PUMA Talents. Efekt ich pracy w postaci singla Czy Ty Słyszysz Mnie? również znalazł swoje miejsce na reedycji Helsinek.

Były rockowe ejtisy i hip-hop – czas na taneczną elektronikę!

Kolejnym fajnym momentem tego krążka są Saloniki vol.2 – zupełnie odświeżona wersja utworu z podstawowej wersji płyty, wzbogacona o elektronikę i bardziej wyraziste bębny. Chwytliwa, taneczna i z niesamowicie wkręcającym się w głowę vibem. Jak dla mnie – o wiele ciekawsza od oryginału!

Daria Zawiałow x Janusz Panasewicz – niezbyt udany duet

Dziwna sytuacja wydarzyła się przy Szarówce vol.2 w której gościnnie słyszymy Janusza Panasewicza, lidera zespołu Lady Pank. Jednak jego udział w tym kawałku brzmi co najmniej tak, jakby wokalista nagrał swoje części na komputer w domu, a ktoś potem dokleił je na szybko do podstawowej wersji Szarówki. Efekt – iście kwarantannowy. Szkoda, że zespół nie zdecydował się zamiast tego eksperymentu umieścić na reedycji wersji live Szarówki z Panasewiczem z zeszłorocznego koncertu w Żywcu podczas Męskiego Grania.

Trochę jak na koncercie. Ale tylko trochę

Do tego otrzymaliśmy trzy wersje live: do tytułowych Helsinek, Gdybym Miała Serce i Nie Dobiję Się Do Ciebie. Fajnie, bo wciąż uważam, że Daria i jej kawałki najlepiej brzmią na żywo, z zespołową energią i podrasowane rockowym pazurem. Poza tym, dla kogoś, kto był na koncertach z czasów ery Helsinek, to na pewno świetna pamiątka przywołująca wspomnienia. Jednak jak na wersje live, utwory te zostały trochę pozbawione klimatu. Jakby ktoś je za bardzo wyczyścił.

Niemniej, nowości które otrzymaliśmy na reedycji Helsinek wywołały u mnie pewnie oczekiwany efekt – mocno wyostrzyły mój apetyt na trzeci album Darii. Mam nadzieję, że te ejtisowe próby, to nie odrzuty z pierwszej wersji albumu, tylko przedsmak kierunku, w którym Daria faktycznie pójdzie dalej. Tymczasem do Special Edition na pewno będę powracać, bo jest tam kilka naprawdę ciekawych momentów.

Daria Zawiałow – Helsinki Special Edition, posłuchaj całego albumu

Świeżo upieczona zwyciężczyni Fryderyka w kategorii Album Roku Pop Alternatywny nie osiada na laurach. Dzień po ogłoszeniu laureatów tych prestiżowych nagród muzycznych w Polsce, ukazała się reedycja drugiego albumu Darii Zawiałow Helsinki. Zobacz także Co obejrzeć po „Reniferku”? Te seriale powinny wam się spodobać Początki polskiego rapu: pierwsze kasety, dissy i nadejście Scyzoryka WROsound 2024. […]

Obserwuj nas na instagramie:

Sprawdź także


Imprezy blisko Ciebie w Tango App →