Legendy polskiej sceny wystąpiły na finale Męskiego Grania 2019 w Żywcu

W miniony weekend odbyły się aż dwa wyjątkowe koncerty Męskiego Grania 2019 w Żywcu. Tym samym tegoroczna trasa dobiegła końca. Jak na finał przystało, zakończono tę edycję mocnym akcentem i nie zabrakło licznych niespodzianek.

Wśród nich znalazły się naprawdę wyjątkowe i zupełnie niespodziewane kolaboracje muzyczne. Już w piątek, podczas pierwszego koncertu w Żywcu, na scenie pojawiła się prawdziwa legenda polskiej muzyki.

Męskie Granie 2019 – Janusz Panasewicz zaśpiewał z Darią Zawiałow

Daria Zawiałow podczas swojego koncertu zaprosiła na scenę Janusza Panasewicza, lidera grupy Lady Pank. Wspólnie na scenie Męskiego Grania 2019 wykonali kultową Kryzysową Narzeczoną oraz Szarówkę z repertuaru Darii. To duży sukces dla tak młodej wokalistki, bo warto zaznaczyć, że Janusz Panasewicz bardzo rzadko występuje gościnnie z innymi artystami. Był to również jego debiut na trasie Męskiego Grania.

Daria Zawiałow i Janusz Panasewicz – Kryzysowa Narzeczona

Grzegorz Markowski na Męskim Graniu 2019

Kolejna niespodzianka miała miejsce w sobotę, w trakcie drugiego koncertu w Żywcu, gdzie podczas występu Orkiestry Męskiego Grania na scenę wkroczył Grzegorz Markowski. Wspólnie z Tomaszem Organkiem, Krzysztofem Zalewskim i Igorem Walaszkiem lider zespołu Perfect wykonał swój własny utwór – Chcemy Być Sobą.

Męskie Granie Orkiestra i Grzegorz Markowski – Chcemy Być Sobą

Męskie Granie 2019 – finał

Podczas finału finałów, czyli wykonywania po raz ostatni przez Orkiestrę Męskiego Grania tegorocznego hymnu Sobie i Wam w powietrze wystrzeliła potężna fala konfetti. Tak oto jubileuszowe Męskie Granie 2019 przeszło do historii. Do zobaczenia za rok!