Podziel się:
ZMIANA MIEJSCA – z Klubu Niebo, na Progresję
The Midnight zagrają 17 lipca w Progresji w Warszawie. Piosenki amerykańskiego zespołu rozbudzają retro-futurystycznego ducha, który koresponduje z klimatem filmów i seriali inspirowanych popkulturą lat 80. The Midnight zagrają w Warszawie w koncertowym składzie.
The Midnight w równej mierze napędzani są młodzieńczym romantyzmem i nostalgią za młodzieńczym duchem lat 80, co nienasyconą ciekawością przyszłości. Za chwytliwe, taneczne synth-pop-rockowe hity z takich albumów jak „Kids” „Monsters” czy „Heroes” odpowiada duet – Tyler Lyle i Tim McEwan. Pierwszy urodzony w Atlancie, studiował filozofię w Paryżu, a po powrocie do Stanów pisał piosenki dla innych muzyków. Drugi pochodzi z rodziny duńskich aktorów, praktykował jako perkusista w zespołach z Kopenhagi i szlifował swój talent producencki w studiach Londynu i Kalifornii.
“Tim pochodzi z innej kultury, ma inny gust, inny rodzaj muzycznego firmamentu” – mówi Lyle – “ale łączy nas to, że lubimy dobre piosenki”. Spotkali się w studio w Los Angeles – praca sesyjna na zlecenie innych twórców, stałą się początkiem niezwykle pasjonującej przygody. W ciągu kilku godzin napisali utwór „ We Move Forward” , który dał impuls do nagrania debiutanckiej EP—ki The Midnight “Days of Thunder”, wydanej w 2014 roku. Od retro-futurystycznego debiutu „Days Of Thunder” po ostatni krążek „Heroes”, na którym synthowe brzmienie połączyli z inspiracjami muzyką The Police, Bruce’a Springsteena i Van Halen, grupa konsekwentnie zdobywała kolejnych fanów na całym świecie. Zaczynali od grania w małych klubach, po pierwszych sukcesach podpisali kontrakt z wytwórnią Odesza – Counter, ostatnio zaś wyprzedali koncert w londyńskim Brixton Academy dla 5000 widzów. W międzyczasie koncertowy skład The Midnight rozrósł się z duetu do 5-osobowego zespołu. Ich występy to radosny, euforyczny, emocjonalny show, pełen wspólnotowych uniesień. „Epickie piosenki i intymne ballady” – mówi McEwan o muzyce grupy. “Staramy znaleźć środek i pogodzić krańce spektrum; małe historie połączone wielką perspektywą”.
