Urbanski największym zwycięzcą tegorocznych Bestsellerów Empiku, czyli najlepsze występy gali

Zielona gala Bestsellerów Empiku 2021

Każda taka gala niemal zawsze ma swój motyw przewodni, który nie rzadko mija się z oprawą wizualną zawartą w scenariuszu. Akcja podobnych wydarzeń lubi wymykać się spod kontroli, gdy głos zaczynają zabierać zaproszeni goście. Wtedy głównymi tematami stają się na przykład dziki (Paszporty Polityki 2019) czy zaskakujące, nieheteronormatywne pocałunki w obronie tęczowych barw (Fryderyki 2021). Nie inaczej było w przypadku tegorocznych Bestsellerów Empiku, których bohaterką stała się marihuana.

Zieloną narrację gali już na samym początku ustawiło Skute Bobo, odbierając w imieniu Maty statuetkę w muzycznej kategorii Rap & hip-hop i dementując przy tym plotki, krążące wokół niedawnego aresztowania rapera. Skute Bobo nawoływało w swoim przemówieniu Polaków do walki o depenalizację mariuhany, a w ślad za nim poszli nie tylko muzycy, tacy jak Artur Rojek czy Vito Bambino, ale również przedstawiciele innych gałęzi kultury, w tym Zygmunt Miłoszewski, Maja Ostaszewska czy Karolina Korwin-Piotrowska.

Zobacz również: Mata – „Za skuna mandat a nie krata, hakuna matata”

Urbanski w roli dyrektora muzycznego, który uratował tegoroczne Bestsellery Empiku

W całym tym zmanifestowaniu gali i coolerskiemu zacięciu prowadzących ją osób, które stały się tego wieczoru personifikacją słynnego określenia “OK, BOOMER”, dzięki czemu polska konferansjerka ponownie skutecznie sięgnęła dna, prawie dało się zapomnieć o tym, po co w zasadzie odbywa się jakakolwiek gala. To miało być święto polskiej kultury, a jedyną postacią, która nie pozwoliła nam o tym zapomnieć, był tak na prawdę Wojtek Urbański.

Uznany kompozytor i producent, zyskujący w ostatnim czasie coraz większą popularność, przejął w tym roku pałeczkę dyrektora muzycznego gali, przygotowując dziesięć wybitnych aranżacji: pięć będących swoistym wehikułem czasu do świetności polskiego brzmienia lat 90. oraz pięć podkreślających kunszt współczesnego dorobku muzycznych gwiazd Bestsellerów Empiku 2021. Szybko okazało się, że nie bez powodu Gabi Drzewiecka przedstawiła Urbanskiego jako znak jakości dla polskiej sceny muzycznej.

Zobacz również: Nie tylko „Król życia”, ale również „Romantyk”. Tymek nagrał z Urbanskim dwa albumy!

Tego wieczoru Urbanski był nie tylko znakiem jakości dla polskiej sceny muzycznej, ale stał się również certyfikatem jakiejkolwiek jakości całej tej gali, która niebezpiecznie zbliżała się do poziomu krindżu wydarzeń z serii festiwal disco polo w Sopocie. Niełatwo, choć na szczęście warto było przez to przebrnąć, bowiem Urbanski z wybitnym zespołem w składzie: Olek Świerkot, Michał Sarapata, Patryk Kraśniewski, Stanisław Słowiński, Rafał Dutkiewicz oraz Zuzanna Stradowska przygotowali na ten wieczór prawdziwe, muzyczne dzieło sztuki.

Kultowe klasyki polskiej muzyki lat 90. w zaskakujących, międzypokoleniowych duetach

Urbanski dokonał międzypokoleniowych i międzygatunkowych fuzji, łącząc w duety takie nazwiska jak bracia Kacperczyk i Artur Rojek, Krzysztof Zalewski i Igo, Anita Lipnicka i Julia Wieniawa czy Vito Bambino i Stanisław Sojka. Każdy z tych duetów zmierzył się z zupełnie nowymi aranżacjami klasyków polskiej sceny muzycznej.

I tak bracia Kacperczyk i były lider Myslovitz – Artur Rojek, stanęli na jednej scenie jak równy z równym, aby przypomnieć nam o wciąż aktualnych refleksjach, nad którymi swego czasu pochylał się Erich Fromm. Ich elektryzujące Mieć czy być ukazało rock’n’rollowe oblicze autorów Kryzysu wieku wczesnego, a w Rojku uaktywniło uśpione pokłady grunge’owca.

Nie mniej energetyczne otwarcie gali zaserwowali nam Igo i Krzysztof Zalewski w będącej uświetnioną skrzypcami elektroniczną erupcją aranżacji Testosteronu Kayah. Z kolejne kultowe Zanim Zrozumiesz w wykonaniu Anity Lipnickiej i Julii Wieniawy nabrało tego wieczoru prawdziwej siły, choć Julia zdecydowanie kupiła mnie bardziej swoim nieemitowanym w telewizji, premierowym wykonaniem świeżutkiego singla Rozkosz. Po tym występie mam coraz większą nadzieję, że wokalistka zadomowi się na naszej muzycznej scenie na dłużej.

sanah w ujmującej, zwolnionej wersji Kolońskiej i szlug ponownie utwierdzała mnie w przekonaniu, że zdecydowanie wolę ją w wydaniu live, gdzie o dziwo zdaje się bardziej panować nad dźwiękami niż w radiowej łupance chwytliwych bitów. Podobnie, zdecydowanie bardziej chwyciła mnie za serce spokojniejsza wersja Heleny od Igo niż jej oryginał. Z kolei połączenie Vito Bambino i Stanisława Soyki, choć zapowiadało się jako jeden z najciekawszych momentów tego wieczoru, okazało się jego największym zawodem. Jakoś zabrakło w tym wszystkim flow.

Niespodziewanie muzyczną gwiazdą tego wieczoru okazała się… Daria Zawiałow! Niespodziewanie, bo czym niby zaskoczyć może artystka z trzema owianymi mainstreamowymi sukcesami albumami na koncie? Na ten wieczór Daria przybrała dość mroczną, tajemniczą twarz i w takim wydaniu zaprezentowała najpierw genialne, ekstrawertyczne Principolo z wyśmienicie podkreślonym przez Urbanskiego dropem basu. Coś mi się wydaje, że ten występ zapowiedział właśnie kolejny singiel promujący album Wojny i Noce.

Wisienką na torcie okazało się jednak nowe, energetyczne wykonanie Snu Edyty Bartosiewicz. Daria ponownie udowodniła, że świetnie czuje się w repertuarze wybitnych kobiet polskiej sceny muzycznej, co pokazała już podczas Męskiego Grania 2020, brawurowo wykonując Zanim zrozumiesz z repertuaru Varius Manx. Daria ma to do siebie, że paradoksalnie wykonywanie cudzego repertuaru daje jej o wiele więcej swobody, co skutkuje takim śpiewaniem, jakiego nie zaznamy na jej własnych albumach. Mam więc nadzieję, że niedługo to się zmieni i artystka napisze taki materiał, który pozwoli jej ukazać pełen wachlarz swoich wokalnych możliwości, które niewątpliwie posiada. Jej Sen bez wątpienia pozamiatał tegoroczne Bestsellery Empiku! Żałuję tylko, że nie doszło do zapowiadanej, scenicznej konfrontacji Darii ze Szczylem, bo w takim duecie to mogłoby być dopiero coś! Miejmy zatem nadzieję, że co się odwlecze to nie uciecze!

Gala Bestsellery Empiku 2021 – zobacz wszystkie występy!