Taco Hemingway i Dawid Podsiadło: trzy lata temu przeszli do historii
Obserwuj nas na instagramie:
Taco Hemingway i Dawid Podsiadło trzy lata temu zagrali wyprzedany koncert na Stadionie Narodowym w Warszawie. Gdzie są teraz?
Taco Hemingway i Dawid Podsiadło zrobili to pierwsi
Tamten koncert to był precedens. Pierwszy, który otworzył przed polskimi artystami tak duże obiekty, pierwszy, który udowodnił, że to może się udać. Pierwsza próba przedsięwzięcia na taką skalę zakończona sold outem i występ, który przejdzie do historii. Taco Hemingway i Dawid Podsiadło zapracowali tym sobie na pozycję pionierów polskiej muzyki, bo zrobili coś, czego przed nimi nie zrobił nikt inny. Możliwe, że będą następni. Możliwe, że wkrótce Dawid zagra na Narodowym solo i też go wyprzeda. Że prędzej czy później (raczej prędzej) zrobi to Mata. Że sanah pojedzie w stadionową trasę, a później jej kolejnym przystankiem tudzież celem będzie one night only w Warszawie.
Nikt jednak nie zapomni, że oni byli pierwsi. Nawet jeśli pozostaje ten jeden credit do zgarnięcia i solowy sold out obiektu.
Dawid Podsiadło i Taco Hemingway na PGE Narodowym, 28.09.2019
Trzy lata temu we wrześniu…
Blok koncertowy został podzielony na pół. Najpierw grał Taco, po nim Dawid, a na koniec wjechały bisy, czyli Tamagotchi i Będę leżał w wannie. Już po pierwszym koncercie miałam typowe objawy dobrej zabawy: zdarte gardło, totalny brak sił i emocjonalne rozedrganie. Drugi był dobiciem, szczególnie przy tak intensywnej setliście (kto wymyślił akustyczne Nie kłami tuż przed Początkiem z całym składem Męskiego Grania 2018?), a bis z intro w postaci pojedynku w tenisa stołowego między artystami rozochocił mnie już totalnie.
Białe dmuchane kule latające po stadionie, mnóstwo konfetti, goście wyjeżdżający spod sceny, piękne wizualizacje: jak na Polskę taki koncert to było święto. Nigdy czegoś takiego nie widziałam i właściwie dopiero niedawno byłam świadkiem czegoś, co w skali rozmachu przebiło koncert na PGE Narodowym. I nie, nie był to Mata na Bemowie, grający solo dla czterdziestu koła fanów, tylko Quebonafide ze swoją pożegnalną trasą PSYCHO RELATIONS.
Taco Hemingway nie musi się śpieszyć
PGE Narodowy to jeden z nielicznych koncertów, na których raper oparł swoją setlistę o album Pocztówka z WWA, lato 19′. Trasa była w planach, ale finalnie odbyły się z niej chyba tylko dwa(?) występy, reszta przystanków została zamrożona z powodu pandemii. W międzyczasie Taco Hemingway wydał dwa albumy w odstępie kilku dni, udzielił się gościnnie w paru projektach, założył wytwórnię 2020 razem z Pro8l3mem, Jedynakiem i Chwiałem, a w tym roku udało mu się wznowić trasę, na której zagrał przekrój utworów ze wszystkich swoich polskojęzycznych albumów i EP-ek (z wyłączeniem Wosku i Flagey). Jego powrót faktycznie był czymś. Taco nie jest artystą, który dostarcza content poza muzyką, więc to naturalne, że fani się stęsknili. Nie powinno to nikogo dziwić, że w okresie od kwietnia do czerwca część Twittera żyła wyłącznie 2022 Tour.
Pamiętam jak wyszło “Polskie Tango” i wszyscy mowili, że Taco Hemingway to głos pokolenia i będzie cytowany w podręcznikach, a dzisiaj nikt już o nim nie pamięta
— 🌛akko🌜𝐬𝐭𝐚𝐧 𝐚𝐫𝐢𝐚𝐧𝐚 🦋💜🧚♀️ (@pjeroshki) April 14, 2022
Śmiesznie xD
Powyższy tweet był srogim viralem, autorka została wyjaśniona, kilka koncertów z trasy zaliczyło sold outy, Taco został główną atrakcją tegorocznego Open’era (po tym zamknięciu długo o nim nie zapomną) i… od dwóch lat nie wydał płyty. Moim zdaniem – bardzo dobrze, biorąc pod uwagę jego wcześniejszy tryb i wypluwanie z siebie albumu co roku przez siedem lat (w tym kilka razy podwójnie: w 2015 Trójkąt warszawski i Umowę o dzieło, rok później Wosk oraz Marmur, 2018 to Café Belga i Soma 0,5 mg, a w 2020 roku ukazały się Jarmark i Europa). Zwyczajnie należy mu się więc odpoczynek. Raper nieoficjalnie powiedział, że nowy album wyjdzie, kiedy „zaczną podobać mu się jego kawałki”. Ma czas – po koncercie na Narodowym, po (nieironicznie) Polskim Tangu, po Marmurze, po Następnej stacji (ludzie dalej nagrywają do tego TikToki, jeżdżąc metrem) mógłby zniknąć z rap gry na długo dłużej, a i tak miałby do czego – i do kogo – wracać.
Dawid Podsiadło ma w dobie chyba więcej godzin niż inni
Dawid na Narodowym zagrał tuż po swoim piku największej popularności, na którą złożyło się wydanie Małomiasteczkowego i stworzenie chyba najpopularniejszego hymnu Męskiego Grania. Po zwieńczeniu wybitnie dobrego roku na warszawskim stadionie artysta mógł iść tylko po więcej. Zagrał więc akustyczno-ekologiczną trasę, czyli Leśną Muzykę, wydał album live, zagrał trzy solowe i wyprzedane koncerty na stadionach w Gdańsku, Wrocławiu i Chorzowie, był headlinerem pierwszego dnia całej trasy tegorocznego Męskiego Grania, zdążył też zapowiedzieć nowy album, wydać pierwszy singiel i wypuścić numer do soundtracku serialu Cyberpunk: Edgerunners we współpracy z CD Projekt Red.
Chociaż liczby nie kłamią i wskazują, że to Mata jest najpopularniejszym artystą w Polsce, to śmiało można rzec, że Dawid Podsiadło jest tym najbardziej uniwersalnym. Sama mam z nim love-hate relationship, ale trzeba mu to oddać: w wielu aspektach przetarł szlaki dla rodzimej branży. Ma jeden z najbardziej prężnych fandomów (Podsiadary, widzę was 💚) i wyprzedaje swoje trasy z jedną nową piosenką, tak jakby zapomniał, że ma album do wydania przed koncertami. Można? Można. I nic, tylko życzyć, żeby coraz więcej polskich artystów dochodziło do tego miejsca, w którym obecnie jest Dawid Podsiadło.
Dawid Podsiadło – POST
Taco Hemingway i Dawid Podsiadło: masz to, co nagrałeś
Jedyne czego żałuję (i pewnie nie ja jedna), to że po koncercie na Narodowym ten duet nie zrobił wspólnej płyty. No i że nie doczekaliśmy się (i pewnie już nie doczekamy) albumu live lub DVD czy chociaż filmu z koncertu wrzuconego na YouTube’a czy na któryś ze streamingów. Jasne, że przemawia przeze mnie nostalgia, lecz równocześnie to świadomość uczestniczenia w wydarzeniu w gruncie rzeczy legendarnym. Dobrze by było móc do niego wrócić.
Taco Hemingway i Dawid Podsiadło trzy lata temu zagrali wyprzedany koncert na Stadionie Narodowym w Warszawie. Gdzie są teraz? Zobacz także Co obejrzeć po „Reniferku”? Te seriale powinny wam się spodobać Początki polskiego rapu: pierwsze kasety, dissy i nadejście Scyzoryka WROsound 2024. Zagrają m.in. Małpa, susk, Bisz i Kasia Lins Taco Hemingway i Dawid Podsiadło […]
Obserwuj nas na instagramie: