Kadr z teledysku

Quebonafide pożegnał się z fanami. Tak będziemy wspominać jego ostatnią trasę

Obserwuj nas na instagramie:

Raper znany do tej pory jako Quebonafide otworzył jeszcze niedookreślony etap w karierze. Oto nasze wrażenia z PSYCHO RELATIONS.

To już jest koniec, teraz będzie wszystko?

To, co miało swój początek 21 kwietnia w Katowicach, znalazło kres 27 maja w Trójmieście. Trasa PSYCHO RELATIONS przeszła do historii, podobnie jak postać Quebonafide.

O tym, jak bardzo wzruszające i nieopisywalne było ostatnie wydarzenie Kuby Grabowskiego, pisał już na naszych łamach Igor Wiśniewski w osobistym felietonie o niewyrażalnym. Jeśli nie mieliście jeszcze okazji przeczytać jego tekstu – znajdziecie go poniżej. A co stanie się teraz z jednym z najpopularniejszych twórców muzyki w naszym kraju? Tego dowiemy się niebawem, więc nie dywagujmy. Nie zaszkodzi za to powspominać poprowadzonego z rozmachem touru, bo pojawiliśmy się na kilku koncertach. Tak trzy ważne gigi zapamiętali nasi redaktorzy.

Sprawdź także: Byłem na pożegnalnym koncercie Quebonafide i wolałbym o tym nie opowiadać [felieton]

Karolina Błońska (Katowice)

Miałam okazję być na koncercie otwierającym trasę. Moje odczucia? Quebonafide rzeczywiście stara się zaznaczyć swoją pozycję jako artysta europejski, nie tylko ten polski. Robił to już wcześniej za sprawą międzynarodowych kooperacji muzycznych, a później podkreślił to swoimi koncertami. Umówmy się, rapowych występów z takim rozmachem nie produkowano wcześniej nad Wisłą. Choć artystyczny zamysł gigu bywał dla mnie momentami niezrozumiały, to jednak nie sposób było nie odnieść wrażenia, że każdy element wydarzenia jest starannie przemyślany i ma za zadanie zrobić ogromne wrażenie na zgromadzonych. Event momentami bardziej przypominał performance niż zwykły koncert. To żadna przesada.

Quebonafide – Hasbro z Sokołem

@idewtango Proszę Państwa, Wojtek Sokół 🙏🏻💛💙 #dc #quebonafide #wojteksokół #livemusic #psychorelations ♬ dźwięk oryginalny – Tango 💃🏼

Daniel Łojko (Wrocław)

Im było bliżej koncertu, tym miałem coraz większe obawy. Wynikały chyba z tego, że na Quebonafide miałem się wybrać dopiero pierwszy raz (mam nadzieję, że nie ostatni), bo od 2017 roku, kiedy zacząłem go słuchać, jakoś nie mogłem na niego trafić. Na szczęście moje wątpliwości zostały prędko rozwiane. Absolutnie wspaniałe wydarzenie, pełne wielu towarzyszących mi emocji: od zaskoczenia, kiedy okazało się, że na scenie oprócz Quebo i Krzy Krzysztofa jest również Taco Hemingway, przez dumę w trakcie utworu SZUBIENICAPESTYCYDYBROŃ (refren we Wrocławiu mocno zobowiązywał), po autentyczne wzruszenie i szklanki w oczach podczas BUBBLETEA oraz ostatniego, zamykającego koncert kawałka. Świetna oprawa wizualna, ciekawy scenariusz i koncept, no i oczywiście publika, która dała z siebie więcej, niż mogła. Odniosłem wrażenie, że sam Que momentami ledwo powstrzymywał wzruszenie, bo wiedział, że zbudował coś fenomenalnego. Cieszę się, że mogłem być tego częścią. Świetne show, które zostanie we mnie na długo.

Quebonafide – NIEPŁACZĘPONOTREDAME z Bedoesem

@idewtango Wszyscyjesteśmybedoesiarami #dc #quebonafide #pożegnalnatrasa #fyp #bedoes #2115 ♬ dźwięk oryginalny – Tango 💃🏼

Jakub Wojakowicz (Kraków)

Na występ Quebonafide w krakowskiej Tauron Arenie szedłem nastawiony ciut sceptycznie. Choć lubię album Romantic Psycho, to nie ukrywam, że dużo bardziej podobała mi się muzyka Que w okolicach 2015 roku, a ważnym elementem koncertów są też dla mnie zgromadzeni widzowie. Im bardziej wczuci w twórczość artysty, im lepiej znają teksty, im bardziej na koncercie, zamiast nagrywać kolejne InstaStory, tym lepszy jest także mój odbiór widowiska. Nie spodziewałem się dużego zaangażowania po zgromadzonych i nie pomyliłem się. Ale nie miało to też żadnego znaczenia. Pomysłowe show, dopracowane w każdym elemencie. Momentami nieco fabularne, mające kontynuację i swoje dno, innym razem zaskakujące, niedające odpowiedzi na pytanie: “co autor miał na myśli?”. Swoją rolę odegrały też niezwykłe emocje, jakie biły od Queby, mającego świadomość, że tak jak zapowiedział, to jego ostatnie solowe koncerty. Eskalacja tych emocji nastąpiła podczas wykonywania jednego z nowych, niewydanych jeszcze utworów. Wielki artysta, wielki koncert. Pod pewnymi względami najlepszy, na jakim byłem.

Sprawdź także: Koniec Quebonafide, czyli duża ciekawość bez zaskoczenia

Raper znany do tej pory jako Quebonafide otworzył jeszcze niedookreślony etap w karierze. Oto nasze wrażenia z PSYCHO RELATIONS. Zobacz także Nowe seriale, na które warto czekać w 2024 roku Hania Rani zagrała Tiny Desk Concert w ramach prestiżowej serii NPR „Pies i Suka”, czyli Ralph Kaminski i Mery Spolsky połączeni w remiksie To już […]

Obserwuj nas na instagramie:

Sprawdź także

Imprezy blisko Ciebie w Tango App →