BEST EVER? – recenzja “H8M5” Białasa


10 sierpnia 2020

Obserwuj nas na instagramie:

5 sierpnia swoją oficjalną premierę miało H8M5. Czy Białas ze swoim nowym albumem sprostał oczekiwaniom słuchaczy? Sprawdźcie naszą recenzję.

5 dni, tyle właśnie minęło od premiery długo wyczekiwanego H8M5. Każdy z albumów Beezy’ego od zawsze elektryzował słuchaczy hip-hopu. Wszystko to ze względu na wysoki poziom (techniczny i liryczny), który prezentowały wydawnictwa współzałożyciela SBM Label.

Pomimo tego, że w dyskografii Białasa obecnie znajdziemy 30 pełnoprawnych wydawnictw, to właśnie na albumy z cyklu H8ME wszyscy czekali jak na Gwiazdkę.

Z najnowszym H8M5 było dokładnie tak samo. Oczekiwania co do krążka były jednak o wiele większe niż dotychczas. Wszystko to ze względu na ogromny głód wśród słuchaczy, spowodowany prawie dwuletnią przerwą wydawniczą. Ponadto, wspomniany głód wzmógł także wydany w lutym minialbum – H8.

Białas – H8 – odsłuch albumu

Od produkcji, niemalże z każdej strony biła dojrzałość i samoświadomość. Białas podkreślał, że jest to próba rozliczenia z przeszłością i zerwania ze starym ja. Jednakże H8 był tylko rozgrzewką przed H8M5, na którym Beezy miał otworzyć się jak nigdy dotąd. Czy Białas sprostał oczekiwaniom i nowy krążek faktycznie jest zerwaniem z demonami z przeszłości?

Started from the bottom, now we’re here…

Monotonia, to temat o którym mówiło się najwięcej w kontekście twórczości Białego. Wszystko to, ze względu na przewijający się motyw drogi na szczyt, obecnie popularnego kiedyś nie miałem, a teraz mam, czy wreszcie zasad panujących na ulicy.

Nie będzie więc sporym zaskoczeniem, jak napiszę, że utwory w tejże tematyce pojawiły się na H8M5. Nie jest to oczywiście żadna ujma, bowiem jest to element charakterystyczny dla twórczości Białasa. Jednak sposób, w jaki raper przedstawia historie w kawałkach na najnowszym albumie jest inny niż dotychczas, co odróżnia go od innych albumów w jego dyskografii.

Zacznijmy jednak od singli, ponieważ te nie napawały mnie optymizmem przed premierą albumu. Szczególnie Sępy, które były wtórnym, nic nie wnoszącym numerem. Do tego wszystkiego dochodzi zwrotka Szpaka. Kolejna, nawinięta przez niego w ten sam sposób, który wręcz przyprawia o ból głowy.

O wiele lepiej było już w kolejnym singlu – W Imię Ojca Trapu, gdzie Beezy popisywał się kolejnymi świetnymi punchline’ami w narracji imitującej rozmowę z taksówkarzem. Natomiast Swoosh Gang, to bardzo solidny numer, jednak show gospodarzowi skradł tu Pezet. Warszawski raper po raz kolejny udowodnił, że wyświechtany zwrot, im starszy, tym lepszy sprawdza się w jego przypadku w 100%.

Białas feat. Pezet – Swoosh Gang

W związku z tym miałem pewne obawy, czy H8M5 będzie bardziej jak Sępy, czy może raczej jak pozostałe single. Jak finalnie się okazało, krążek jest czymś zupełnie innym.

[…] zmieniłem się kompletnie, została tylko ksywka…

Białas - H8M5 okładka albumu
Białas – H8M5 – okładka albumu

Gdy na początku lutego, swoją premierę miała EP’ka H8, nie spodziewałem się, że Białas będzie w stanie otworzyć się przed słuchaczem jeszcze bardziej. Dla fanów Beezy’ego, jego problemy z alkoholem i używkami nie są żadną tajemnicą, bowiem raper o zmaganiach z nałogami nawijał na swoich poprzednich albumach.

Jednakże, słuchając H8M5 nie można uciec od wrażenia, że mamy do czynienia z kompletnie innym Białasem. Historie przywoływane w poszczególnych numerach są bowiem opowiadane z perspektywy człowieka, który w końcu ułożył sobie życie, a nie tak jak wyglądało to dotychczas, gdzie Białas rapował o chęci zerwania z przeszłością i ustatkowania się, a finalnie nic z tego nie wynikało. Jednakże to wcale nie oznacza, że demony z przeszłości kompletnie zniknęły, o czym dobitnie nawija w Morfinie czy Potępionym.

Białas feat. Bedoes – Morfina

Pomimo tego, że na albumie poruszane są dosyć ciężkie i poważne tematy, sam krążek absolutnie w nie przytłacza swoją wagą. Utwory zostały odpowiednio wyselekcjonowane, w taki sposób, aby budowały spójną całość. Duża w tym wszystkim zasługa bitów wyprodukowanych przez Lanka, Deemza, Got Barssa i SHDØW’a. Pomimo tego, że wszystkie produkcje stoją naprawdę na bardzo wysokim poziomie, to przed szereg występują podkłady od Lanka. Po raz kolejny udowadnia on, że kolejne produkcje spod jego ręki są jeszcze lepsze od poprzednich.

Niestety, najgorzej wypadają tu gościnne zwrotki, które są bardzo nierówne. Mamy tu chociażby świetne featy od Pezeta i Bedoesa (w końcu zwrotka przywracająca wiarę w drzemiący w nim potencjał), oraz solidny refren od Smolastego. Ale także bardzo słabe wejście Szpaka, czy Kary, której obecność na albumie była ogromną niespodzianką. Niestety, rzucona przez nią zwrotka kompletnie rozczarowuje. Kara nie odnalazła się na bicie, który moim zdaniem był dla niej zbyt szybki. W wielu momentach raperka wręcz goni uciekający przed nią podkład.

Natomiast na osobne wyróżnienie zasługuje wykorzystanie fragmentu zwrotki Grzegorza Ciechowskiego z Republiki, które fenomenalnie wpisuje się w ton utworu otwierającego cały album.

Białas – H8M5 – odsłuch albumu

Postawiłem wszystko na rap i farta mam, że się udało

H8M5 jest doskonałym zwieńczeniem drogi, jaką Białas musiał pokonać, aby znaleźć się w obecnym miejscu. Ponadto, możemy zaobserwować przemianę, jaka dokonała się w raperze przez wszystkie lata. Ze strony technicznej, krążek jest dopracowany niemalże idealnie. Dodatkowo, wydawnictwo uzupełniają EP’ki H8 i ME, co stawia nad albumem symboliczną kropkę nad i.

H8M5 to także 30. album w dyskografii współzałożyciela SBM Label, jednak czy najlepszy? Na te pytanie nie jestem w stanie odpowiedzieć. Za to z czystym sumieniem mogę napisać, że jest to najdojrzalszy i najbardziej szczery projekt w karierze Białasa.


Białas – H8M5 – ocena: 8,5/10

5 sierpnia swoją oficjalną premierę miało H8M5. Czy Białas ze swoim nowym albumem sprostał oczekiwaniom słuchaczy? Sprawdźcie naszą recenzję. Zobacz także Co obejrzeć po „Reniferku”? Te seriale powinny wam się spodobać Początki polskiego rapu: pierwsze kasety, dissy i nadejście Scyzoryka WROsound 2024. Zagrają m.in. Małpa, susk, Bisz i Kasia Lins 5 dni, tyle właśnie minęło […]

Obserwuj nas na instagramie:


Imprezy blisko Ciebie w Tango App →