Winylowe wydanie “Opowieści z Doliny Smoków” z nagim Bedoesem na okładce

Niespodziewany sukces?

Powiedzieć, że Opowieści z Doliny Smoków spotkały się ze świetnym odbiorem, to zdecydowanie za mało. Bedoes, swoim trzecim studyjnym albumem po prostu rozbił bank. OzDS swoją premierę miało w listopadzie, a już w grudniu osiągnęło status Platynowej Płyty. Przypomnijmy, że aby zdobyć te wyróżnienie, trzeba sprzedać 30 tysięcy egzemplarzy albumu.

Ponadto Bedoes królował w tamtym czasie na listach przebojów. Utwory rapera w pewnym momencie zajmowały wszystkie 10 pozycji na liście Polska TOP 50 w serwisie Spotify. A single na YouTube łącznie uzbierały ponad 178 milionów wyświetleń.

Warto także zaznaczyć, że Opowieści z Doliny Smoków, to pierwszy legalny krążek bydgoskiego rapera, gdzie nie współpracował on z Kubim Producentem. W tym wypadku postawił on na współpracę z cenionym w środowisku hip-hopowym Lankiem. Jak widać, ta kooperacja okazała się ogromnym sukcesem. Jednak czy ten sukces był niespodzianką?

Bedoes & Lanek – 1998 (mam to we krwi)

Bedoes już po premierze Kwiatu Polskiej Młodzieży zwrócił na siebie uwagę szerszej publiczności. Oczekiwania względem młodego zawodnika rosły więc z dnia na dzień, dodatkowo raperowi przybywało coraz więcej fanów. Raper nie boi się poruszać niewygodnych i niecodziennych dla środowiska hip-hopowego tematów. Poza tym Bedoes po prostu ma talent. Warto także przypomnieć, że w między czasie pojawił się Gustaw, przez wielu uważany za jeden z lepszych kawałków w historii polskiego rapu.

Bedoes – Gustaw

Podsumowując, sukces Bediego nie powinien być zaskoczeniem, szczególnie, że wielu słuchaczy identyfikuje się z jego utworami. Osobiście uważam, że Opowieści z Doliny Smoków wcale nie są aż tak dobrym albumem. W wielu momentach jest on wręcz przekombinowany, a nawet dziwny. Na albumie jednak znajdują się fajne, wartościowe utwory, jak wyżej wymienione 1998 (mam to we krwi), czy SAUVAGE.

Opowieści z Doliny Smoków – wydanie winylowe

Wraz z rosnącym sukcesem, Bedoes staje się coraz bardziej wyrazisty, kolorowy, a co za tym idzie – kontrowersyjny. Taka też właśnie jest okładka winylowego wydania Opowieści z Doliny Smoków. Obserwujemy na niej pozującego Bedoesa i Lanka na tle niebieskiego magazynu. Problem w tym, że obaj panowie są… nadzy. W tym momencie pojawia się pytanie. Czy dalej możemy mówić o przesuwaniu granic, czy jednak jest to już poza granicą dobrego smaku? Na pewno jest to oryginalne, a przecież w tym wszystkim chodzi o to, aby zrobić coś jako pierwszy.

Wyświetl ten post na Instagramie.

Winyl „Opowieści z Doliny Smoków” do kupienia wkrótce. fot. @magdalenawdziekowska

Post udostępniony przez @ bedoes2115 Lut 29, 2020 o 10:15 PST