Skok na kasę, czy zajawka? Dlaczego popowe wokalistki zaczynają sięgać po rap?
Obserwuj nas na instagramie:
Margaret i MaRina ostatnimi czasy zaczęły publikować single mocno osadzone w rapowej stylistyce. Dlaczego tak się dzieje i czy w ogóle dobrze im to wychodzi, przeczytacie poniżej.
Hip-hop to nowy pop
Nie będzie żadnym nadużyciem, jeśli napiszę, że rap to obecnie najbardziej popularny gatunek muzyczny w naszym kraju. Natomiast stwierdzenie, które przewijało się tu i ówdzie, że hip-hop to nowy pop, jest teraz aktualne jak nigdy wcześniej. Wystarczy tylko spojrzeć na kartę Na Czasie na YouTube, czy chociażby na topowe listy na Spotify, o kolejnych notowaniach OLiS nie wspominając. Wszędzie tam, aż roi się od hip-hopowych numerów.
Powracająca jak bumerang dyskusja dotycząca tego, co jest hip-hopem, a co nim nie jest, to dziś w kontekście muzyki temat tak nieaktualny, jak gadka o czterech elementach tej kultury. Zresztą, chyba tylko u nas w kraju panuje takie przekonanie, że rap jest zarezerwowany tylko i wyłącznie dla gości, którzy swoją młodość spędzili na bieganiu z dragami i uciekaniu przed policją. Oczywiście, taki podgatunek hip-hopu dalej znajdzie swojego odbiorcę. Jednak w rapie i w ogóle w muzyce, nie można ciągle stać w miejscu, trzeba non-stop się rozwijać i próbować czegoś nowego.
Gwiazdy pop w świecie hip-hopu
Dlatego więc było kwestią czasu, zanim po rap sięgnie któraś z gwiazd powszechnie kojarzona z innym gatunkiem muzycznym. W końcu popularność hip-hopu to przecież wciąż idealna szansa na podbicie zasięgów i przypomnienie o sobie większej ilości słuchaczy. Ostatnio sporo szumu zrobiło się wokół dwóch przedstawicielek popu. Mowa oczywiście o Margaret i MaRinie, które postanowiły kompletnie zmienić swoje muzyczne oblicze i spróbować swoich sił w rapie. Oba te przypadki, choć z pozoru bardzo do siebie podobne, w rzeczywistości różnią się od siebie diametralnie.
Zacznijmy od Margaret, której muzyczna przemiana to efekt nazwijmy to naturalnego procesu. Wokalistka od miesięcy przygotowywała do tego swojego słuchacza. Przy okazji także przekonując do siebie fanów hip-hopu. Cała przemiana odbywała się na zasadzie małych kroczków. Zaczęło się od featuringu z Young Igim, a następnie po jednym czy dwóch luźnych singlach i przede wszystkim świetnie przyjętym #Hot16Challenge2 pojawiły się komentarze, że może Margaret naprawdę powinna spróbować sił w rapie, bo całkiem nieźle jej to wychodzi. Słuchacze rapu dosyć ciepło wypowiadali się o jej numerach i doradzali, co powinna jeszcze poprawić.
W efekcie Margaret zapowiedziała oficjalnie skrajnie hip-hopową płytę, a my otrzymaliśmy dwa w pełni rapowe single. Jednym z nich jest Reksiu z gościnką Otsochodzi. Natomiast drugim, który swoją premierę miał kilka dni temu, jest Roadster, gdzie na feat’cie usłyszymy Kizo. Wokalistka nie ukrywa, że ogromny wpływ na lekkie przebranżowienie miał jej partner – KaCeZet.
Margaret feat. Otsochodzi – Reksiu
Margaret feat. Kizo – Roadster
Jeżeli natomiast chodzi o MaRinę, tu mamy zupełnie inną historię. A może właściwie jej całkowity brak, bowiem wokalistka po długiej muzycznej ciszy, w listopadzie ubiegłego roku, zaserwowała nam singiel, który kompletnie odbiegał od jej dotychczasowej twórczości. News, bo taki tytuł nosi pierwszy rapowy utwór MaRiny, to numer, który wprawił w osłupienie nie tylko fanów wokalistki, ale także słuchaczy Kabe, który pojawił się w nim na feat’cie. Numer jednak wykręcił całkiem niezłe liczby. Być może nawet większe niż ostatni krążek wokalistki.
MaRina feat. Kabe – News
Prawie dziesięć miesięcy później dostaliśmy drugi singiel, także osadzony w rapowej stylistyce. Tym razem także na feat’cie pojawił się raper na topie. Nigdy Więcej z udziałem Young Igiego to następna produkcja, a także klip, zrobione z ogromnym rozmachem i jeszcze większym budżetem. Kolejny rapowy numer i kolejne świetne liczby. Ponadto Nigdy Więcej stało się jednym z największych trendów na polskim TikToku. Nie dziwi więc fakt, że MaRina chce rozwijać swój nowy styl, ponieważ ten ruch po prostu opłacał się pod każdym względem.
MaRina feat. Young Igi – Nigdy Więcej
Nie neguję tego, że MaRina może od wielu lat jara się rapem. Jednak pomimo tego, że produkcja i realizacja wokali dopięta jest na ostatni guzik, to wszystko brzmi jak dla mnie zbyt sztucznie, a MaRina i jej głos nie pasują do takiego agresywnego stylu, w którym chce rapować. Po prostu to do mnie nie trafia.
Chwilowe zainteresowanie, czy szansa na rozwój kobiecego rapu?
Jakie są motywacje obydwu wokalistek? Czy jarają się tym stylem muzycznym, czy jest to skok na kasę i popularność rapu, to akurat mało mnie obchodzi. Jedyne, co powinno to to, czy robią dobrą muzykę, a patrząc po liczbach, jakie kręcą ich nowe single, to odzew wśród słuchaczy jest raczej pozytywny. Nie brakuje oczywiście uszczypliwości i wulgarnych komentarzy, no ale cóż, taki przecież jest hip-hop, prawda?
Denerwuje mnie natomiast jedna rzecz. Bowiem pod numerami obydwu wokalistek znajdziemy komentarze, że nowe numery Margaret i MaRiny przeżuły i wypluły cały polski kobiecy rap. No ludzie, aż nóż się w kieszeni otwiera. Kobiecy rap w Polsce może nigdy nie był bardzo popularny, ale to nie zmienia faktu, że mamy kilka naprawdę mocnych zawodniczek. A ich stilo i przelot to coś, czego może pozazdrościć im niejeden mainstreamowy raper. Ponadto, za sprawą ostatnich sukcesów Cardi B, zainteresowanie kobiecym rapem znacznie wzrosło.
Mam więc taką małą radę dla Margaret i MaRiny. Może zamiast dobierać na featy najbardziej popularnych raperów, lepiej wykorzystać swoje pokaźne grono odbiorców, stanąć w szranki z takimi raperkami jak chociażby Guova, AdMa, Rena czy fenomenalna Ryfa Ri i zacząć promować kobiecą rapgrę, ponieważ ta również zasługuje na uznanie słuchacza.
Margaret i MaRina ostatnimi czasy zaczęły publikować single mocno osadzone w rapowej stylistyce. Dlaczego tak się dzieje i czy w ogóle dobrze im to wychodzi, przeczytacie poniżej. Zobacz także Co obejrzeć po „Reniferku”? Te seriale powinny wam się spodobać Początki polskiego rapu: pierwsze kasety, dissy i nadejście Scyzoryka WROsound 2024. Zagrają m.in. Małpa, susk, Bisz […]
Obserwuj nas na instagramie: