Tymek – “Bywam ludzki”, to znaczy niedaleko pada rap od grunge’u
Obserwuj nas na instagramie:
Tymek w swoim najnowszym singlu Bywam ludzki prowadzi gatunkowe eksperymenty. Niespokojna dusza doskonale oddaje ich wymiar.
Tymek na nowych trackach odchodzi od klubowego brzmienia
Kilka ostatnich miesięcy to totalny rozkwit artysty. Popularne ukazały się w 2021 roku, będąc niejako kontynuacją Klubowych. Oczekiwanym ciągiem dalszym, jak śpiewał zresztą sam Tymek. Fani chcieli Klubowych 2, więc je dostali – na poziomie, bo mimo zalewu singli, album i tak obfitował w interesującą selekcję numerów. Wokalista, choć wyrzucał asa za asem, nie wyprzytykał się ze wszystkich i zostawił je sobie w rękawie na zaś. Smart.
Rok później, a właściwie kilka miesięcy później – właściwie to nie było nawet pół roku – artysta ujawnił się z nowymi singlami, które zapowiadały EP-kę Król życia. Sam sposób promocji wydawnictwa budził przeczucie, że ten projekt będzie czymś zupełnie nowym i to nie tylko w karierze rapera, lecz bardziej przekrojowo. Ewolucja Tymka (o której szerzej przeczytacie w felietonie Krzysztofa Nowaka, redaktora prowadzącego serwis Rytmy.pl) była widzialna gołym okiem: kształtował się zupełnie nowy artysta.
Przeczytaj: Tymek z muzycznym tryptykiem. Będzie jeszcze „Niespokojna Dusza”!
Smętne słowa na gitarowym riffie
Od jednego minialbumu do trzech. Tymek bardzo chce opowiedzieć historię, która nie tyle, co nie zmieściłaby się na jednej płycie, ale wymaga po prostu stopniowania napięcia. Tryptyk, saga, aczkolwiek przystosowana do binge listeningu, bo Król życia, Romantyk oraz Niespokojna dusza ukażą się tego samego dnia – 1 kwietnia, kiedy również wyjdzie fikcyjny (czy na pewno?) album Odrodzenie. Trzy różne tożsamości, trzy etapy – mocno pachnie to kafkowską przemianą, aczkolwiek na jej finał przyjdzie nam jeszcze poczekać.
Najnowszy singiel artysty przyjął się w muzyce gitarowej, jednak zarazem zawiązał się w jego trapowym brzmieniu. Znamy to – czy to White 2115, czy to Nirvana? – jednakże Bywam ludzki nie zasiewa tak jednoznacznych kulturowych skojarzeń. Wyciągnął po prostu brzmienie brudnych lat 90. i zmiksował je na swoim sznycie zblazowanego snucia historii.
Warto dodać, że producentem wszystkich utworów z zapowiedzianych trzech EP-ek jest Urbanski. Ich współpraca będzie w przyszłości odbijać się echem jako jedno z najbardziej ikonicznych duetów, które przyczyniły się do rozwoju polskiej muzyki.
Tymek – Bywam ludzki
Tymek w swoim najnowszym singlu Bywam ludzki prowadzi gatunkowe eksperymenty. Niespokojna dusza doskonale oddaje ich wymiar. Zobacz także Co obejrzeć po „Reniferku”? Te seriale powinny wam się spodobać Początki polskiego rapu: pierwsze kasety, dissy i nadejście Scyzoryka WROsound 2024. Zagrają m.in. Małpa, susk, Bisz i Kasia Lins Tymek na nowych trackach odchodzi od klubowego brzmienia […]
Obserwuj nas na instagramie: