Słuchasz Harry’ego Stylesa? Powinieneś wybrać się na te koncerty

Harry Styles, ale to co dobre, jest nie tylko brytyjskie

Mogę dać sobie rękę uciąć, że gdyby w Familiadzie padło pytanie o współczesnego popowego artystę, Harry Styles byłby najbardziej punktowaną odpowiedzią. Nic dziwnego, biorąc pod uwagę rozwój jego kariery, która równo leci w górę, nie napotykając po drodze żadnych turbulencji. 20 maja szykuje się premiera jego trzeciego albumu, Harry’s House, w czerwcu ruszy trasa koncertowa po UK i reszcie Europy – dzieje się, a fanom tylko pozazdrościć takiej ilości contentu.

Na brytyjskim wokaliście scena się jednak nie kończy, ponadto – wielu jest artystów i artystek o podobnym/zbliżonym/odwróconym w lustrzanym odbiciu vibie. I wcale nie mówię o reszcie składu One Direction, choć nie wątpię, że pośród fanów Louisa i Harry’ego część wspólna byłaby zatrważająco duża.

Poniżej prezentuję krótki przegląd muzyków, którzy mają wszelkie predyspozycje, by trafić w gusta konsumentów twórczości Harry’ego. Ich koncerty już tuż-tuż, więc nie ma na co czekać!

Harry Styles – As It Was (Official Video)

#1 Conan Gray, intensywny romantyk

Z nim łatwo przepaść, jeszcze łatwiej utonąć, tylko że to nie są broń Boże katastroficzne wizje. Muzyka Conana Graya jest po prostu na tyle absorbująca, że wciąga dogłębnie, owija się wokoło i za nic nie chce puścić. Nie działa jednak jak typowy earwarm z wżerającą się w głowę melodią, bardziej opiera się na zapuszczeniu sideł wprost w mindsecie. Artysta o ogromnej wrażliwości gra delikatne piosenki: trochę popowe, trochę alternatywne, niekiedy naznaczone dzikością, jakimś odłamem buntu. Conan Gray debiutował pandemicznie, w marcu 2020 roku wydał swój pierwszy długogrający album Kid Krow i jak teraz spojrzałam na jego tracklistę, to zachwyciłam się ponownie. Pamiętam je wszystkie po niemałym offie od tej płyty i nawet wodząc wzrokiem po tych numerach, czuję pewien spokój i balans.

Bo z jednej strony – ten krążek cholernie nadaje się na smutki i scenki rodem z Friendsów (tu: podgląd), z drugiej jest niemożliwie wręcz krzepiący i niesie z sobą latarenkę, która mówi, że wszystko będzie dobrze, z trzeciej, zapominając o słowach, można się z nim dobrze bawić, według definicji rozrywkowo-imprezowych. Artysta jest obecnie przed premierą albumu – 24 czerwca wydaje swoją drugą studyjną płytę, Superache. Z nowym i starym materiałem wkrótce po raz pierwszy zagra w Polsce – nie przegapcie!

Conan Gray wystąpi w Warszawie już 11 maja, gdzie da koncert na Torwarze. Bilety są dostępne na stronie organizatora wydarzenia.

Conan Gray – Wish You Were Sober (Official Video)

#2 Declan McKenna – książę brytyjskiego popu

Jeśli Harry Styles jest królem, to nie ma innego tytułu dla Declana McKenny. Na jego koncert w Polsce trzeba było poczekać whoo-whoo i jeszcze trochę. Pandemiczna przysługa ogromnie wydłużyła tęsknotę fanów, ale finalna data jest już bliżej niż dalej. Declan w moim mniemaniu bardziej jest alternatywny niż popowy, ale wciąż. Jego piosenki mają to do siebie, że brzmią nieco jak mainstream: ciekawy stylizacyjny case study, kiedy długo-długo pop był czymś, od czego artyści próbowali się odżegnać. Declan McKenna to dumny autor dwóch albumów. Jego debiut ukazał się w 2017 roku pod wdzięcznym tytułem What Do You Think About the Car?, natomiast Zeros wyszło we wrześniu 2020. Trzy lata pracy, liczby liczone w milionach i… wielki powrót do Polski.

Declan McKenna wystąpi w Warszawie w klubie Progresja już 29 maja. Bilety na wydarzenie są dostępne na stronie Biletomat.pl.

Declan McKenna – Rapture (Official Video)

#3 Saint Motel, nadmorska bryza

Salt Wave Festival rozhulał się fest. Jak zobaczyłam skład tegorocznego, to faktycznie oczy wyszły mi z orbit. Super miejsce, line-up taki, że mucha nie siada i pierwsza dla mnie okazja do usłyszenia Saint Motel na żywo. Zespół wywodzi się z Los Angeles i tworzy od 2007 roku. Dinozaury? Nie do końca, jeśli przypomnę, że Harry Styles z One Direction debiutował ledwo trzy lata później. I kto teraz czuje się stary?

Saint Motel grają indie, grają dream pop, no i mają przedziwny oldschoolowy styl, którego nijak nie można wytłumaczyć. To nie są dziady, nie grają jak dziady, ale łamią się zaskakującą elegancją w swoich muzycznych treściach. Dla mnie to coś, jakby styl Ivy League przełożyć na muzykę. Gdzie to fituje z Harrym? Może tylko w mojej głowie, ale powiązanie znalazłoby się w tej muzyce, która bezpośrednio ich dzieli.

Salt Wave Festival odbędzie się w dniach 19-20 sierpnia w Jastarni. Bilety jednodniowe i karnety są dostępne na stronie organizatora.

Bonus rekomendacja: Dawid Podsiadło

Nie żaden polski Harry Styles, tylko po prostu: Dawid Podsiadło. Iść na jego koncert to trochę obowiązek, żeby zobaczyć, ile faktycznie dzieje się na polskiej scenie i ile mogą polscy artyści. Zbliżają się stadiony, więc tutaj duża nadzieja na nowe rzeczy. I może JAKIŚ cover (wink, wink).

Przeczytaj: Harry Styles słucha Dawida Podsiadło i są na to dowody

Cantate Tutti