Kanye West oddał mocz na statuetkę Grammy i zapowiedział wojnę z wytwórniami muzycznymi


17 września 2020

Obserwuj nas na instagramie:

Kanye West po raz kolejny “zrobił dzień” wszystkim użytkownikom Twittera. Tym razem jednak jego działania mogą mieć poważne konsekwencje. Raper zapowiada wojnę z fonograficznymi gigantami.

Wszyscy muzycy powinni być wolni

Można powiedzieć, że to co działo się wczoraj na koncie Twitterowym Kanye Westa to typowy Day In Life w wykonaniu amerykańskiego rapera. Tym razem jednak, West swój rant skierował przeciwko światowym gigantom fonograficznym, a konkretnie Universalowi.

Raper najpierw poinformował swoich fanów, że jego najnowszy album nie zostanie opublikowany, dopóki on sam nie stanie się w pełni niezależnym artystą. Następnie, po serii kilku twittów nawołujących do walki z wytwórniami muzycznymi, zaczął publikować swoje umowy z Universalem.

Ostatecznie na koncie rapera pojawiło się ponad 50 skanów umów z wytwórniami. Natomiast sam Kanye przyznał, że w sumie podpisał 10 kontraktów z Universalem, tylko po to, aby móc w ogóle wydawać swoją muzykę. Zwrócił także uwagę na niekorzystny dla artysty system, który jest pełen ukrytych umów i kruczków prawnych.

90% kontraktów na tej planecie opiera się na tantiemach. Standardowa umowa to pułapka, z której nigdy nie da się wydostać. Są w niej ukryte koszty, jak „opłata dystrybucyjna”. Wiele wytwórni stosuje je, żeby zarobić jeszcze więcej na naszej pracy, samemu nawet niczego nie próbują

Kanye West

Co ciekawe, w kolejnych wpisach, Kanye zwrócił się o pomoc do Bono, Drake’a, Kendricka Lamara, ale także do Taylor Swift, z którą od wielu lat jest w poważnym konflikcie.

Artystka zmaga się z podobnym problemem bowiem podobnie jak West i wielu innych artystów nie może wejść w posiadanie tzw. taśm-matek swoich poprzednich albumów. Natomiast Kanye zapowiedział, że nie spocznie, dopóki sprawa dotycząca niezależności artystów nie zostanie rozwiązana.

Kanye West olał nagrodę Grammy. Dosłownie

Jednakże, prawdziwą wisienką na torcie jest to, co Kanye West zrobił później. Raper bowiem wziął jedną ze swoich 21 nagród Grammy, wrzucił ją do muszli klozetowej i… po prostu oddał na nią mocz.

No cóż, zachowanie Kanye Westa może bulwersować i na pewno budzi kontrowersje, ale być może w takim nieobliczalnym szaleństwie jest metoda. Możliwe także, że takim zachowaniem, raperowi uda się osiągnąć założony cel i poprawić sytuację nie tylko sobie, ale także innym artystom. Wydaje mi się także, że West jest na tyle zdeterminowany, że nawet ewentualne kary, czy procesy prawne nie są w stanie mu przeszkodzić.

Kanye West po raz kolejny “zrobił dzień” wszystkim użytkownikom Twittera. Tym razem jednak jego działania mogą mieć poważne konsekwencje. Raper zapowiada wojnę z fonograficznymi gigantami. Zobacz także Nowe seriale, na które warto czekać w 2024 roku Hania Rani zagrała Tiny Desk Concert w ramach prestiżowej serii NPR „Pies i Suka”, czyli Ralph Kaminski i Mery […]

Obserwuj nas na instagramie:

Sprawdź także


Imprezy blisko Ciebie w Tango App →