Harry Styles kończy 29 lat. Oto 5 powodów, dla których jest tak popularny

5 powodów popularności Harry’ego Stylesa

Może i Harry Styles denerwował niektórych za czasów boysbandu One Direction, ale trudno dziś obojętnie przejść obok całokształtu jego kariery. Przez kilkanaście lat na rynku muzycznym rozwinął swój talent wokalny w zespole i dojrzale wkroczył w solową karierę, która pozwoliła mu na rozwinięcie skrzydeł. Artysta ma na koncie statuetki Grammy, jest doceniany przez branżę modową za swój unikalny wizerunek sceniczny, a w ostatnich latach dał się również poznać jako aktor w Hollywood. Jego grono fanów jest różnorodne i dawno wykracza poza nastoletnie fanki z czasów początku jego kariery. Mówi się, że ma w sobie potencjał na ponadczasowego artystę. Jak tego dokonał? Przypominamy to w 29. urodziny gwiazdy.

Wykorzystał moment w One Direction

Wszystko zaczęło się na scenie brytyjskiego „X Factor”. 16-letni Harry pojawił się na przesłuchaniach na żywo i zaprezentował utwór Isn’t She Lovely Steviego Wondera. „Śpiewanie to coś, co chcę robić w życiu” – mówił przed castingiem. Tak też się stało. Swoim miękkim wokalem i przyjaznym uśmiechem od razu oczarował jury i słuchaczy. Dostał się do show, w którym los (a raczej Simon Cowell, który zaproponował utworzenie zespołu) połączył go z czterema wokalistami. Niall Horan, Zayn Malik, Liam Payne, Louis Tomlinson i Harry Styles w 2010 roku uformowali One Direction. Choć nie wygrali programu, świat pokochał talent muzyczny i wizerunek boysbandu – ich działalność była popowym fenomenem. Bili rekordy popularności, w niektórych zestawieniach pobijając takie grupy, jak legendarni The Beatles czy *NSYNC. Nawiązując do ostatniego – o Harrym, który przewodził zespołowi, już wtedy mówiło się jako o „Timberlake’u grupy”.

Zespół wykorzystał bardzo szybko potencjał mediów społecznościowych, gdzie pokazywali się na zdjęciach oraz filmach, a także nawiązywali kontakt z fankami, które szalały (absolutnie szalały!) na punkcie każdego z młodych artystów. Zespół zakończył swoją działalność niedługo po odejściu z grupy Zayna Malika w 2015 roku. Od kilku lat każdy z członków 1D rozwija karierę solo, a największy rozgłos wśród nich zdecydowanie zdobył Harry Styles.

Z każdym krążkiem rozwija solową karierę

Po rozpadzie 1D wydał swój debiutancki solowy album Harry Styles nakładem Columbia Records w 2017 roku. Mówić o nim „sukces” to niedopowiedzenie – pop rockowy krążek znalazł się w pierwszej dziesiątce najlepiej sprzedających się albumów roku na świecie, a najpopularniejszy singiel Sign of the Times znalazł się na szczycie brytyjskiej listy singli. Przy albumie, który współprodukował, pracował z Jeffem Bhaskerem, pracującym wcześniej z takimi artystami jak Kanye West, Jay-Z i Mark Ronson.

W mainstreamie wciąż odbierany był wtedy ze swojego chłopięcego wizerunku muzyka boysbandu. Przełomowym dla jego kariery był drugi album z 2019 roku Fine Line, na którym Harry poruszył tematy miłości, seksualności, rozstań i innych trudnych emocji. Nie tylko czuć było większą dojrzałość w jego tekstach (za które odpowiada w całości lub części), a także muzyce, która świetnie wpisała się w ówczesne popowe trendy z klimatem psychodeli, budowanym syntezatorami i brzmieniami funkowymi. Single takie jak Lights Up, Adore You, Golden i przede wszystkim Watermelon Sugar pozwoliły mu na rozszerzenie publiki.

To właśnie singiel Watermelon Sugar przyniósł mu pierwszą i jak na razie jedyną statuetkę Grammy – co może zmienić się już 6 lutego, podczas 65. ceremonia wręczenia nagród. Powalczy tam w aż sześciu kategoriach, które zawdzięcza najcieplej przyjętemu krążkowi Harry’s House. W każdym z jego albumów czuć rozwój artystyczny i wokalny – Styles wie, jak narobić słuchaczom apetytu na więcej.

Unikalny styl i bogaty wizerunek artystyczny

Trudno zerwać z wizerunkiem słodkiego, ładnego chłopca, z którym z pewnością kojarzyła go większość odbiorców. Harry dojrzewał jednak razem ze swoimi fankami i nie spoczywał na laurach – cały czas eksperymentował ze swoim wyglądem, przechodząc drogę od nieokrzesanego brytyjskiego nastolatka do współczesnej ikony mody, w którego stylu można znaleźć inspiracje Davidem Bowiem czy Eltonem Johnem. W 2019 roku przeszedł do historii, będąc najmłodszą osobą współprzewodniczącą Met Gali, jednemu z najbardziej prestiżowych wydarzeń modowych na świecie. Ma również na koncie nagrodę British Fashion Award za swój wyjątkowy styl.

Wyświetl ten post na Instagramie

Post udostępniony przez @harrystyles

Właściwie jaki to styl? Harry Styles nie boi się kolorów, ekscentrycznych krojów i przede wszystkim wychodzenia poza płciowe schematy. Muzyk słynie z łączenia estetyki stereotypowej dla kobiet, pełnej falban, mocnych barw, połączonych ze scenicznymi strojami, które robią furorę w świecie mody. Wraz z muzycznym rozwojem Stylesa, widać było jego poszerzanie inspiracji modowych – od lat ubiera się w kolekcje Yves Saint Laurent, Burberry, a przede wszystkim Gucci, z którym nawiązał długoletnią współpracę. Zrealizował dla nich kilka kampanii. Projektant mody Michael Kors uznał Stylesa za „nowoczesne ucieleśnienie brytyjskiego stylu rockowego: edgy, ekstrawagancki i noszony z nieskrępowaną dumą”.

W odróżnieniu od wielu muzyków, którzy eksperymentują ze swoim wizerunkiem scenicznym i są świadomi bycia bożyszczem młodych kobiet, Styles znany jest z bycia życzliwą gwiazdą. W różnych momentach kariery wspierał swoich fanów ze społeczności LGBTQ+, uświadamiał publikę na temat problemów zdrowia psychicznego i zachęcał do otwartego mówienia o emocjach i osobistej ekspresji.

Teledyski, które robią wrażenie

Nagranie roku, Piosenka roku, Najlepsze solowe wykonanie piosenki popowej i Najlepszy teledysk – w takich kategoriach Harry Styles został nominowany do tegorocznego Grammy dzięki swojemu singlowi As It Was. Imponujący teledysk został nakręcony w Londynie: m.in. w Barbican Centre, a także w basenie z pingwinami w londyńskim zoo. Harry wykonuje w nim choreografię taneczną na specjalnej, ruszającej się platformie. Klip zdobył ponad 424 miliony wyświetleń na YouTubie.

Nie jest to jedyny teledysk, który zdobył uznanie widzów Harry’ego. Najgłośniejszym eksperymentem wizualnym był ten do utworu Music For a Sushi Restaurant. W klipie do utworu Harry jest hybrydą człowieka i kałamarnicy, jest przyrządzany przez kucharzy restauracji, a sceny przeplatane są z jego występem (dalej w stroju ośmiornicy!) na scenie. Fani byli zachwyceni artystyczną formą teledysku.

Kariera filmowa

Oprócz rozwijania kariery muzycznej i eksperymentowania ze swoim wizerunkiem w modzie Harry Styles pojawił się również w branży filmowej. Zadebiutował mocno, bo filmem wojennym Christophera Nolana Dunkierka z 2017 roku, a następnie kontynuował karierę w kilku kolejnych produkcjach. Pojawił się nawet w filmie z uniwersum Marvela – jako Eros, brat Thanosa, w scenie po napisach produkcji Eternals zdobywczyni Oscara Chloé Zhao. Zagrał również w romansie z 2022 roku My Policeman w reżyserii Michaela Grandage’ego.

Styles chciał również zagrać Elvisa w filmie biograficznym Baza Luhrmanna. Jak dobrze wiemy, rolę finalnie zgarnął Austin Butler. Reżyser stwierdził, że choć Harry jest utalentowanym aktorem, jest zbyt znany z bycia słynnym gwiazdorem, żeby wcielić się w rolę legendarnego muzyka, jakim był Elvis Presley. Artysta nie ma jednak co narzekać na angaże w znanych produkcjach. Wystąpił u boku Florence Pugh w thrillerze psychologicznym Nie martw się kochanie z 2022 roku w reżyserii Olivii Wilde, która była zresztą jego ówczesną partnerką romantyczną. Choć zarówno film, jak i jego występ, nie zdobył uznania krytyków, był kolejnym momentem Stylesa, w którym udowodnił swoją różnorodność twórczą.

I jak, robi wrażenie? Życzmy Harry’emu dalszego rozwoju kariery i wszystkiego najlepszego w 29. urodziny. Nie dołujcie się tym, ile ten zdolny muzyk był w stanie zrobić przed 30-stką…