kadr z teledysku Feno "Iskry"

Co to był za kwartał! Te polskie rapowe krążki wypada nadrobić


03 kwietnia 2022

Obserwuj nas na instagramie:

Pierwszy kwartał 2022 roku mamy za sobą. W trakcie trzech miesięcy polski rap uraczył słuchaczy kilkudziesięcioma tytułami. W związku z tym przedstawiam pięć płyt, z którymi warto się zapoznać, jeśli nie zrobiło się tego wcześniej.

Urodzaj w polskim rapie. Pierwszy kwartał 2022 pełny premier

Zdaje się, jakby wczoraj na Rytmach pojawiały się pierwsze podsumowania 2021, tymczasem rzeczywistość nie pozostawia złudzeń. Za oknami pierwsze oznaki wiosny, a nam bliżej do zamknięcia niż otwarcia pierwszego półrocza. W ciągu ostatnich trzech miesięcy polski rap ponownie zasypał nas premierami, przez co część słuchaczy może poczuć się przytłoczona. Dlatego w tym tekście znajdziecie pięć krążków, które warto nadrobić.

Zobacz: Kwiecień będzie mocny dla polskiego rapu. Co wyjdzie?

W żadnym wypadku nie należy traktować tego zestawienia jako ranking. Obecne tu albumy wywarły na mnie największe wrażenie we wspomnianym okresie, jednak nie ma powodu, by implikować, że w części z nich pewnych rzeczy nie powinno się poprawić. Mimo wszystko zachęcam do zapoznania się z każdą z poniższych płyt.

Polski rap w pierwszym kwartale 2022: Dwa Sławy – Z Archiwum X2

Obiektywnie najpopularniejszy krążek w całym tekście. Premiera Z Archiwum X2 zbiegła się z jubileuszem łódzkiego duetu, a wśród słuchaczy najnowszy album Dwóch Sławów prędko został okrzyknięty pretendentem do jednego z najlepszych krążków tego roku. Sam do tego grona należałem i dalej tak twierdzę.

Zobacz: Dwa Sławy: Nastolatkowie po trzydziestce [relacja]

Na blisko godzinnym wydawnictwie nie ma momentu, który można uznać za przypadkowy. Dopracowane w każdej sekundzie brzmienie Returnersów (w tym Chwiał rymujący cutami) wydaje się szyte na miarę dla Astka i Radka Radosnego. Komediowy sznyt duetu sprawia wrażenie nie tyle utemperowanego, ile skierowanego w jednym kierunku, a to paradoksalnie podkreśla dojrzałość gospodarzy (Dzisiaj nie możemy umrzeć zrywa czapki z głów). Choć można odnieść wrażenie, że łodzianom wystarczy po prostu dać przestrzeń, a oni naturalnie ją wypełnią, tym razem zostawili więcej miejsca dla gości. Wśród zaproszonych znajdziemy zestawienie pozornie niepasujących do siebie ksywek. Gdzie reprezentant Trójmiejskiej Undy może się dobrze zgrać z Łoną? Obecność Bisza nie będzie gryzła się z hip-hopowymi do szpiku JWP? Otóż na Archiwum z X2 Dwóch Sławów – albumie kompletnym.

Dwa Sławy – Z Archiwum X2 – odsłuch albumu

Polski rap w pierwszym kwartale 2022: Szymi Szyms – Brzydkie

W recenzji Wszystko co brałem Alana zachęcałem, by zamiast sięgać po album zawodnika HHNS Label, zapoznać się z krążkiem Szymiego Szymsa. We wspomnianym tekście nie pokusiłem się o uargumentowanie polecajki, tak że zrobię to teraz.

Zobacz: Tourbus powered by Tango. Szymi Szyms wspomina swój pierwszy i najlepszy koncert!

BRZYDKIE nie jest krążkiem idealnym. Dużo w niej niewyróżniającej się, acz solidnej braggi. Znajdą się mało interesujące bity czy kilka słabszych momentów w zwrotkach. Mimo tych mankamentów BRZYDKIE zachęca przede wszystkim charyzmą autora. Szymsior bardzo dobrze radzi sobie w agresywnej stylistyce (początek Kiedyś poznałem), nie brakuje mu przewózki w Warzone, a w chwilach refleksji potrafi uciekać od banałów, cały czas trzymając nogi na ziemi (Baizel). Całość zamknięto w spójnym brzmieniowo opakowaniu, a towarzyszący Szymiemu goście, jeśli nie wnoszą zbyt wiele, to przynajmniej nie przeszkadzają. Zaskakująco dobrze wypadła Asakura z Opałem, a Peja nawet nieźle poradził sobie na bicie HUT-a i Litt Willsona. Może nie mamy do czynienia z objawieniem na polskiej scenie, ale to dalej dawka naprawdę solidnych rapów.

Szymi Szyms – Brzydkie – odsłuch albumu

Polski rap w pierwszym kwartale 2022: Feno – Transgresja

Mało jest na scenie oryginałów takich, jak Feno. Obecny zawodnik ANTIHYPE za sprawą Transgresji pokazał słuchaczom, jak dopracował na pozór niedbałą stylistykę. Raper, co ciągle nie ma pieniędzy, bo jest gwiazdą rocka po raz kolejny dzieli się z kolegami po fachu wiedzą, jak łączyć ze sobą rap z mocniejszym, gitarowym riffem. Za produkcję albumu w większości odpowiadają Ramzes na zmianę z Plughubem, którzy łączą punk rockową energię z elektronicznymi wstawkami i trapowym zacięciem.

Nie każdy jednak musi tak swobodnie czuć się w Transgresywnych klimatach, co gospodarz. Mając to na względzie, można odnieść wrażenie, że Feno potrafi pójść na kompromis, by zapewnić gościom poczucie komfortu, jak w wypadku Floral Bugsa w Endorfinach. Wbrew wszelkim skojarzeniom nie warto porównywać Transgresji do White’owskiego Rockstara. To jakby zestawić obok siebie Camp Rock i The Dirt o Mötley Crüe. Łatwo się domyślić, który z albumów to disneyowska produkcja.

Feno – Transgresja – odsłuch albumu

Polski rap w pierwszym kwartale 2022: Susk/slotkakotka123 – Zmienne zakłócające EP

Polski rap dla alternatywek. Tak mogliby określić Zmienne zakłócające zarówno złośliwi, jak i kibice susk. Raperka pojawiła się na jednej z playlist Spotify wraz z singlem HJUGRANT i rozgościła się z EP-ką stworzoną ze slotkąkotką123 już na dobre. Naturalizm prawie dwudziestominutowego wydawnictwa bije na głowę wszelkie krążki, które spróbujecie sobie na szybko przypomnieć.

Zobacz: Perły z polskiego rapowego podziemia. Powracamy z Orient ekspresem

Dla niektórych główną przeszkodą do zapoznania się z EP-ką może być wątpliwa jakość realizacji, co jest w pełni zrozumiałe. Utwory brzmią jak nagrane tanim mikrofonem w pokoju bez odpowiedniego wytłumienia, a mix i mastering sprawiają wrażenie chałupniczej roboty. Jeśli jednak słuchaczowi uda się przebrnąć przez tę barierę (co nie powinno stanowić problemu), czeka na niego iście lukullusowa uczta. O ile bliżej mu do lewej niż prawej.

Autorka ogromny nacisk zdaje się kłaść na warstwę liryczną, co słychać nie tylko w otwierającym numerze. Dużo tu odwołań, ciekawie złożonych podwójnych, znajdzie się kilka zabawnych punchline’ów. Wielu raperom charyzmatyczna Młoda Polka zamknie usta, jak tylko zacznie przyspieszać (niezależnie, czy wypadnie z bitu, czy nie). Do tego rozbrajająca szczerość nawijaczki uniemożliwia wrzucenie susk do jednego worka z większością sceny. Całość nie byłaby kompletna, gdyby nie podkłady slotkiejkotki123. Producentka świetnie koresponduje z raperką, co przekłada się na spójność albumu. W wielkim skrócie: jest ciekawie. Wypatrując największych odkryć tego roku, z ogromnymi nadziejami patrzę w kierunku autorek Zmiennych zakłócających.

Susk – Zmienne zakłócające EP – odsłuch albumu

Polski rap w pierwszym kwartale 2022: Meek, Oh Why? – Offline

Offline to kolejny dowód na to, jak niewdzięczną branżą jest polski rap. Meek, Oh Why? jest twórcą, z którego rozgłosem wręcz trudno się pogodzić. Zwłaszcza po tak udanym wydawnictwie. Jakub Wojakowicz w swojej recenzji zauważył, jak subtelnie artysta dryfuje pomiędzy alt-rapem a popem, jednocześnie nie gubiąc przy tym ładunku emocjonalnego.

Zobacz: Meek, Oh Why?: „Nie podoba mi się bardzo częsta agresja” [wywiad]

Album wydany pod szyldem Asfalt Records tętni od syntezatorów, pełno na nim inspiracji daleko wykraczających poza ramy gatunku. Jednocześnie całości towarzyszy ogólne poczucie niepokoju i wątpliwości. Offline prowadzi nas od pandemicznej rzeczywistości przez nastroje społeczne w odniesieniu do sytuacji politycznej po osobiste rozterki autora. Mimo owych niepokojów Meek, Oh Why wydaje się niemal wyzuty z emocji za sprawą opanowanego, spokojnego wokalu. Zachwyt bierze na skutek kolejnych wielowarstwowych aranżacji, a zwrotki ujmują skomplikowaną prostotą.

Meek, Oh Why? – Offline – odsłuch albumu

Polski rap w pierwszym kwartale 2022: Tom Schklaneck – Wolne Żarty EP

Zdaję sobie sprawę, że Wolne Żarty EP nie do końca pasują do tekstu, bo de facto ukazały się w minionych dwunastu miesiącach. Nie brałbym ich pod uwagę, gdyby nie fakt, że oficjalnej cyfrowej premiery EP-ka doczekała się dopiero w lutym. Wcześniej Wolne Żarty EP dostępne były wyłącznie dla posiadaczy preorderów debiutanckiej płyty CatchUpa.

Zawodnik 2020, posługując się swoim drugim pseudonimem, pokazał nie tylko słuchaczom, ale też innym twórcom, jak dużą wyobraźnią dysponuje. Kwadrans gym trappingu, który wcześniej wojował na TikToku, zdaje egzamin zarówno jako lol content, jak i osobne bangery (Chory Trap). Największym minusem bonusowej EP-ki jest to, że co by nie mówić, mamy do czynienia z pilotami. Zwrotki trwają minutę, a jajcarstwo gospodarza niekiedy zasłania tekstową prowizorkę. Wolne Żarty pokazują, jak mogłaby wyglądać scena, gdyby naszym chłopcom nie brakowało luzu. Zanim jednak dojdziemy do tego momentu, jeszcze wiele wody w rzece upłynie.

Tom Schklaneck – Wolne Żarty EP – odsłuch albumu

Pierwszy kwartał 2022 roku mamy za sobą. W trakcie trzech miesięcy polski rap uraczył słuchaczy kilkudziesięcioma tytułami. W związku z tym przedstawiam pięć płyt, z którymi warto się zapoznać, jeśli nie zrobiło się tego wcześniej. Zobacz także Co obejrzeć po „Reniferku”? Te seriale powinny wam się spodobać Początki polskiego rapu: pierwsze kasety, dissy i nadejście […]

Obserwuj nas na instagramie:

Sprawdź także

Imprezy blisko Ciebie w Tango App →