Podziel się:
Swiernalis zaprasza na pierwszy solowy koncert w Warszawie po 5. latach :O
tak jest, chwila minęła, trochę wody w Wiśle upłynęło, zmieniły się kilkukrotnie Wasze opalenizny, tytuły naukowe i nazwiska.
wpadnijcie sprawdzić, co się wydarzyło i co się dzieje u Swiernalisa i jego bandy. Po tak długim czasie wezbrała się w nas niecierpliwość, poziom emocji do wyrzucenia, historii do opowiedzenia. Nowych piosenek, starych szlagierów i nowych aranży – dużo zmian którymi chcemy się podzielić z Wami.
Sądząc po częstotliwości grania w tym mieście – nie wiadomo, kiedy nadarzy się podobna okazja. Dlatego łapcie bilety póki są
✗ ✘ ♬ s k ł a d ✗ ✘ ♬
Adam Fordon – wyładowania atmosferyczne, rytm
Adam Świerczyński – gruz, basowe nawoływanie wielorybów
Adam Baran – trytony stosowane, niepokój strunowców
Filip Chojnacki – zakłócenia neuronalne, syntezatory, szepty
Maciek Wachowiak – modulacje głosowe, alikwoty wsparcia
Paweł Swiernalis – pożary, huragany, trele
na scenie nie zabraknie też gości.
Zespół w przednówku wydania nowego albumu i chwilę po rozpoczęciu nowej drogi. Niczym zbawiony więzień, skazany na wygnanie, pragnący powiedzieć ostatnie słowo. Czyli w skrócie – będzie ogień głodu i głód ognia.
Czemu wtorek?
(prasłowiański: vtorŭ)
Bo po co czekać do czwartku, wybierać pomiędzy imprezami w piątek, czuć sobotnią napinkę, czy nerwowo spieszyć się przychodząc w niedzielę myśląc już o poniedziałku.
Poza tym łacińska nazwa to dies Martis czyli ‛dzień Marsa’ i związku to żadnego nie ma z niczym
Do zobaczenia w BARdzo Bardzo!