Jenna Ortega krytykuje TikToka. „To nie jest dobre miejsce dla zdrowia”, mówi gwiazda „Wednesday”

Wielki sukces Wednesday

20-letnia Jenna Ortega przed kamerą występuje od dziecka – można kojarzyć ją z Jane the Virgin, produkcji Disneya, a ostatnio z serialu You oraz z serii Krzyk czy filmu X. Dopiero jednak dzięki roli mrocznej Wednesday Addams nazwisko Ortegi nie schodzi od listopada z nagłówków portali. Na początku grudnia serial Netfliksa został natomiast numerem jeden w ponad 80 krajach i był oglądany na ponad 50 milionach kont.

TikTokowe virale

Popularność produkcji i co za tym idzie samej Jenny Ortegi przełożyła się też na jej obecność w mediach społecznościowych. Jak się okazuje, przede wszystkim bierną. Dobrze znamy bijący rekordy popularności na TikToku taneczny challenge z udziałem serialowej Wednesday. Widzieliśmy też miliony serduszek pod klipem, na którym Ortega – podobno w jedyny poprawny sposób – wymawia imię „Rihanna”. Teraz jednak młoda aktorka ujawniła, że nie śledzi viralowych klipów z udziałem fanów. Co więcej – nie ma o popularnej platformie zbyt dobrego zdania.

Nie mogę być na TikToku. Nie mogę patrzeć na wszystkie te rzeczy. Wydaje mi się, że TikTok – obojętnie jak go ocenimy – prawdopodobnie nie jest dobrym dla zdrowia miejscem

– powiedziała Jenna Ortega w rozmowie z dziennikarką „Entertainment Tonight” podczas gali rozdania Złotych Globów.

Jenna Ortega na TikToku

Najciekawsze jest to, że Jenna Ortega sama posiada konto na TikToku. Na zweryfikowanym profilu, który śledzi ponad 19 milionów osób, jest jednak tylko jeden klip, i to sponsorowany. W czerwcu zeszłego roku aktorka umieściła tutorial kosmetyczny zrealizowany dla marki Neutrogena. Od tamtej pory nie dodawała żadnych nowych treści.

Czytaj też: 7 filmów i seriali, które warto obejrzeć po „Wednesday”

Krytyka TikToka

Choć TikTok ma gigantyczne zasięgi i wielu osobom służy jako rozrywka czy źródło wiedzy, coraz głośniej mówi się także o jego złych stronach. Jak pisaliśmy w grudniu, aplikację krytykują nie tylko pojedyncze osoby, ale i naukowcy. W tym drugim przypadku chodzi o używany przez TikToka algorytm, który – jak twierdzą badacze z brytyjskiego Centrum Przeciwdziałania Cyfrowej Nienawiści – promuje treści związane z samookaleczeniami i zaburzeniami odżywiania. Do całej sprawy odniósł się również brytyjski DCMS (Departament Kultury, Mediów i Sportu), którego projekt ustawy ma zamiar podjąć walkę ze szkodliwymi treściami prezentowanymi dzieciom w mediach społecznościowych.