FONOBO Pitcher: Kamil Kempiński i jego muzyczny pamiętnik [wywiad]


19 października 2020

Obserwuj nas na instagramie:

FONOBO Pitcher rośnie w siłę. Poznajcie kolejnego podopiecznego tego projektu – Kamila Kempińskiego, z którym porozmawialiśmy o jego singlu – Ostatnia Piosenka o Tobie.

Kamil Kempiński – nowy artysta w szeregach FONOBO Pitcher

FONOBO Pitcher nie zwalnia tempa. Wytwórnia FONOBO Label, w ramach swojego nowego projektu, skierowanego do początkujących, młodych twórców, bierze pod swoje skrzydła kolejnego utalentowanego artystę.

Jest nim Kamil Kempiński – młody, dwudziestojednoletni student weterynarii, pochodzący z Bydgoszczy. Oprócz tego, Kamil to również wokalista, kompozytor, autor tekstów i muzyk, który pierwsze, muzyczne kroki zaczął stawiać w liceum, kiedy to, jak sam twierdzi, spontanicznie spod jego gitary wyszedł pierwszy utwór.

Kamil Kempiński

Po kilku samodzielnych próbach zaistnienia na rynku autorskimi kompozycjami, które znajdziecie na kanale Kamila na YouTube, artysta trafił pod skrzydła wytwórni FONOBO Label, wraz z którą wydał singiel Ostatnia Piosenka o Tobie.

Jeśli bliskie Wam są poruszające, subtelne i szczere, muzyczne rejony – nie możecie przejść obok Kamila obojętnie! Posłuchajcie Ostatniej Piosenki o Tobie i przeczytajcie naszą rozmowę z jej autorem!

Kamil Kempiński – posłuchaj singla Ostatnia Piosenka o Tobie


Kamil Kempiński – wywiad

Weronika Szymańska: Muzyka pojawiła się u Ciebie dość spontanicznie. Co było tym zapalnikiem, który sprawił, że zacząłeś tworzyć?

Kamil Kempiński: Było nim chyba moje pierwsze licealne zauroczenie. Wtedy powstała moja pierwsza, niewinna i słodka piosenka o miłości. To w sumie zabawna historia, bo odstawiłem wtedy scenę jak z High School Musical. Podczas przerwy w szkolnym przedstawieniu wyszedłem na scenę i powiedziałem, że chcę zaśpiewać piosenką i ją komuś zadedykować. Do dzisiaj mam dreszcze cringe’u, kiedy myślę o tej sytuacji.

Mówisz, że swoją twórczość traktujesz jak własny pamiętnik. Która z jego dotychczas zapisanych kartek jest dla Ciebie najbardziej istotna i poruszająca?

Kamil Kempiński: Aktualnie chyba takiej nie ma. Jak śpiewam swoje piosenki, to zawsze mocno się w nie wczuwam, ale od napisania każdej z nich minęło już trochę czasu i nabrałem do nich dystansu. Przez długi czas był taki jeden utwór, który bardzo mnie poruszał. Raz grałem go na koncercie online i się popłakałem – na szczęście niewiele osób to widziało (śmiech). Ta piosenka znajduje się na kartce przed Ostatnią piosenką o tobie.

Kamil Kempiński o współpracy z FONOBO Pitcher i swoim najnowszym singlu

Ostatnia piosenka o tobie, czyli singiel rozpoczynający Twoją przygodę z FONOBO Pitcher, to smutna i poruszająca historia, jednak ubrana w dość pogodne brzmienie. Skąd pomysł na takie rozwiązanie?

Kamil Kempiński: W OPOT wymieniają się emocje i nawzajem ze sobą walczą. Jest tam ból, są próby stawania na nogi i radzenia sobie z ciężarem rozstania. Śpiewam o tym, że czuję się zraniony, ale też o poczuciu własnej wartości, które podpowiada „hej, dasz sobie radę”. Ten utwór jest dla mnie bardzo ważny, ponieważ po raz pierwszy znalazłem w sobie siłę, żeby powiedzieć na głos to, co czułem po zakończeniu tej konkretnej relacji. W skrócie, jest to piosenka o powolnym wychodzeniu z dołka.

To piosenka będąca dość mocnym uzewnętrznieniem. Nie boisz się tego? Że na przykład adresat tych słów będzie miał do Ciebie jakiś żal, gdy usłyszy swoją historię?

Kamil Kempiński: Adresat tych słów faktycznie miał do mnie żal. Jednak nie uważam, że zrobiłem źle nagrywając tę piosenkę. Nikt tak naprawdę nie wie o kim śpiewam, a ja dzielę się jedynie swoimi emocjami. Zaraz po premierze dostałem sporo wiadomości od słuchaczy, w których pisali, że ta piosenka pomogła im w trudnych sytuacjach sercowych. Czytając takie komentarze utwierdzam się w przekonaniu, że dzielenie się tym, co w środku, to coś pięknego.

Na swoim koncie masz już kilka autorskich utworów, które całkiem dobrze radzą sobie w sieci. Po co Ci właściwie udział w projekcie FONOBO Pitcher?

Kamil Kempiński: Bardzo dziękuję, ale chyba to, że radzę sobie dobrze w sieci, jest raczej pojęciem względnym (śmiech). Samemu działałem po omacku i popełniałem dużo błędów wrzucając piosenki bez żadnego planu. Przez to żaden z moich poprzednich utworów nie znalazł się na przykład na playlistach Spotify. Współpracując z FONOBO Label uczę się sporo o rynku muzycznym. Właśnie czegoś takiego potrzebowałem. Bardzo ważne było dla mnie również profesjonalne wyprodukowanie singla
i nagranie go w studiu pod okiem profesjonalisty. Za produkcję, miks i mastering Ostatniej Piosenki o Tobie był odpowiedzialny Jeremiasz Hendzel.

Kamil Kempiński

Kamil Kempiński: “Chciałbym nauczyć się determinacji i pewności siebie od Ralpha Kaminskiego”

To, co mocno przykuwa moją uwagę i pojawia się niemalże w każdym Twoim utworze, to skrzypce. Przede wszystkim fajnie, że mimo bycia na początkowym etapie przygody z muzyką, nie boisz się większego instrumentarium i nie chowasz się tylko za gitarą, ale pracujesz na tych kompozycjach. Co takiego szczególnego jest w skrzypcach, że tak często to właśnie nimi uwydatniasz swoje utwory?

Kamil Kempiński: Nie da się ukryć, że kocham brzmienie skrzypiec. Według mnie mają w sobie coś magicznego. Nad aranżacją Ostatniej piosenki o tobie pracowała ze mną moja utalentowana przyjaciółka, Kasia Rajzer. Jestem bardzo zadowolony z efektów naszej współpracy.

Zdaje się, że jesteś fanem Ralpha Kaminskiego, zresztą również podopiecznego wytwórni FONOBO Label. Sama słyszałam kilka komentarzy porównujących Cię właśnie z Ralphem. Nie da się ukryć, że Wasze wrażliwości muzyczne spotykają się w podobnych punktach. Jak się z tym czujesz?

Kamil Kempiński: To prawda, jestem ogromnym fanem Ralpha. Gdy miałem siedemnaście lat, stałem w pierwszych rzędach na jego koncertach. Jest dla mnie dużą inspiracją, bo swoją twórczością pokazuje, że nie ma nic złego w byciu sobą. Chciałbym się jeszcze nauczyć od niego determinacji i pewności siebie, bo z tym u mnie czasem słabo. Za to jeśli chodzi o muzykę, to uważam, że nasze utwory podążają w innych kierunkach.

Jakie są dalsze plany Kamila Kempińskiego? Kolejne single, cały album, dalej tak subtelnie i wzruszająco, a może pokażesz swoją zupełnie nową odsłonę?

Kamil Kempiński: W tej chwili moim marzeniem i, mam nadzieję, że już niedługo realnym planem, jest wyrwanie kolejnych pięciu stron z mojego pamiętnika i oprawienie ich w EPkę. Na pewno znajdą się na nie subtelne utwory. A czy wzruszające? To już ocenią słuchacze.


FONOBO Pitcher – przeczytaj również wywiady z:

FONOBO Pitcher rośnie w siłę. Poznajcie kolejnego podopiecznego tego projektu – Kamila Kempińskiego, z którym porozmawialiśmy o jego singlu – Ostatnia Piosenka o Tobie. Zobacz także Co obejrzeć po „Reniferku”? Te seriale powinny wam się spodobać Początki polskiego rapu: pierwsze kasety, dissy i nadejście Scyzoryka WROsound 2024. Zagrają m.in. Małpa, susk, Bisz i Kasia Lins […]

Obserwuj nas na instagramie:

Sprawdź także


Imprezy blisko Ciebie w Tango App →