„Exodus” coraz bliżej. DMX wydaje swój pośmiertny album

DMX swój nowy album zapowiedział na trzy miesiące przed śmiercią

O tym, że w 2021 roku doczekamy się pierwszego od 2012 studyjnego albumu DMX-a, dowiedzieliśmy się na początku roku. Wówczas ujawniono także, że nowa płyta MC z Yonkers ukaże się ponownie, z logo Def Jam Recordings na okładce. Z tą legendarną wytwórnią, Earl Simmons związany był bowiem już od czasu swojego klasycznego debiutu w 1998 roku. Ostatni natomiast krążek w labelu założonym przez Ricka Rubina i Russella Simmonsa, autor It’s Dark and Hell Is Hot wydał w 2003. Było to wydawnictwo Grand Champ niosące ze sobą takie hity jak, między innymi, Where the Hood At? czy Get It on the Floor.

Gdy jednak w 2019 roku DMX wrócił do swojej macierzystej wytwórni, nikt nie przypuszczał, że następny album Dark Man X-a w Def Jam ukaże się niestety już po śmierci rapera… Historia zatoczyła zatem koło i ostatni album X-a wyda ta sama wytwórnia, w której ponad dwadzieścia lat temu rozpoczęła się kariera legendarnego, nowojorskiego rapera.

DMX – Get At Me Dog

Również jeszcze zimą DMX podzielił się pierwszymi rewelacjami na temat swojego nowego roku. Na trzy miesiące przed tragiczną śmiercią rapera dowiedzieliśmy się, że materiał jest już prawie w całości ukończony. Co więcej, znaleźć mają się na nim bardzo zaskakujące gościnne występy. Na swój pierwszy od dziewięciu lat album, Dark Man X zdążył bowiem stworzyć kawałki z takimi osobistościami jak, między innymi Alicia Keys, Bono, Lil Wayne, Snoop Dogg, Usher, czy reprezentacja Griselda Records. I zapewne nikomu z wymienionych również przez myśl nie przeszło, że swoje wokale nagrywa na ostatni album Earla Simmonsa. A ten, jak właśnie się dowiadujemy, zatytułowano Exodus.

DMX w podcaście Drink Champs opowiada o nowym albumie

Exodus nadejdzie jeszcze w tym miesiącu

Terminu Exodus użyć można, jako określenie wyjścia czy wyjazdu. W tych smutnych okolicznościach śmierci DMX-a, jest to niestety bardzo trafny tytuł dla albumu, który ukaże się półtora miesiąca po tragicznym piątku 9 kwietnia. Jest w tym jednak jeszcze jedno, szczególniejsze znaczenie. Exodus to imię najmłodszego syna Earla Simmonsa. Prawdopodobnie to właśnie miało najistotniejszy wpływ na takie zatytułowanie tej płyty. Wydawnictwa, które 28 maja ukaże się jako ostatni album DMX-a.

Wyświetl ten post na Instagramie.

Post udostępniony przez DMX (@dmx)

Producentem wykonawczym Exodusu jest Swizz Beatz. Wieloletni przyjaciel zmarłego rapera i producent obecny, czasami w większym, czasami w mniejszym stopniu, na każdej płycie DMX-a. Sławny beatmaker zdążył już kilka słów o zaplanowanym na ten miesiąc wydawnictwie powiedzieć.

Mój brat X był jedną z najczystszych i najbardziej wyjątkowych dusz, jakie kiedykolwiek spotkałem. Całe swoje życie poświęcił rodzinie i muzyce. Był hojny w dawaniu i kochał swoich fanów ponad miarę. X nie mógł się doczekać, aż fani usłyszą jego płytę i przekonają się, jak bardzo cenił każdego z nich osobna

– Swizz Beatz o albumie Exodus.

W podobnym tonie o nadchodzącym, pośmiertnym albumie DMX-a wypowiedział się także Darrin „Dee” Dean. Człowiek, z którym Dark Man X w latach dziewięćdziesiątych zakładach ekipę Ruff Ryders.

To smutne, że go tu nie będzie, ale muzyka… Ten album tutaj jest wyjątkowy. Prawdopodobnie nigdy nie słyszeliście muzyki takiej jak ta, którą nagraliśmy teraz. To prawdopodobnie jeden z jego największych albumów. Jeden z najlepszych. To z pewnością klasyk

– Darrin „Dee” Dean o pośmiertnym albumie DMX-a.

Exodus, ostatni studyjny, pośmiertny album nowojorskiego rapera ukaże się w ostatni piątek maja 2021 roku. Na ten moment nie opublikowano jeszcze żadnego singla promującego ósmą płytę DMX-a. Jednym z ostatnich kawałków, w których usłyszeć możemy Earla Simmonsa jest singiel Been To War. Raper numer ten, ze wspomnianym Swizzym oraz French Montaną nagrał na potrzeby serialu Godfather Of Harlem. Teraz pozostaje nam jedynie czekać na to, co przyniesie ze sobą Exodus.

DMX, Swizz Beatz, French Montana – Been To War