Beyoncé – „Renaissance” jak na razie rozpętuje burzę za burzą
Podziel się newsem:
Beyonce wciąż nie ma łatwej przeprawy z finalnym domknięciem albumu Renaissance. Wszystko to przez stale pojawiające się kontrowersje.
Kontrowersji ciąg dalszy
Beyoncé nie ma łatwego zadania z domknięciem swojego najnowszego wydawnictwa. W początkowym wydaniu albumu Renaissance przy okazji piosenki Energy mogliśmy usłyszeć interpolacje z utworu Milkshake wokalistki Kelis. Jak się jednak okazało, Kelis nie została poinformowana o fakcie zaczerpnięcia kawałka jej twórczości. To wszystko skutkowało więc usunięciem fragmentu z nowego utworu Beyoncé.
Chwilę później (po rozwiązaniu jednej kontrowersji) świat obiegła również informacja o wymuszeniu zmiany kolejnej piosenki z Renaissance. Gwiazda spotkała się bowiem z falą krytyki przez użycie obraźliwego określenia w swoim nowym utworze Heated, gdzie śpiewa: Sp***in’ on that ass, sp** on that ass. Wokalistka przyznała, że tekst nie był „używany celowo w szkodliwy sposób”, jednak to nie sprawiło, że wybieliła się ona w social mediach.
Więc @Beyonce użyła słowa „sp**” w swojej nowej piosence Heated. To dla mnie, niepełnosprawnej przedstawicielki tej społeczności, jest jak uderzenie w twarz
– powiedziała Hannah Diviney.
Przeczytaj także: Beyoncé odsłoniła okładkę nadchodzącego krążka. Co było inspiracją do powstania płyty i jakie ma ona znaczenie dla artystki?

I gdyby tego mało, pasmo kontrowersji zaczęło się ciągnąć jeszcze dalej. Obecnie do grona „oskarżycieli” dołączyła również Monica Lewinsky, która domaga się zmiany tekstu w utworze Partition. Była stażystka w Białym Domu zyskała swoją niesławną popularność przez romans z prezydentem Billem Clintonem. Cała sprawa wyszła na jaw przez badania wykazujące nasienie prezydenta na sukience Lewinsky.
I to właśnie ten fragment ich romansu został wykorzystany przez Beyoncé w jej utworze Partition, w którym wokalistka śpiewa: „Monica Lewinsky zrobiła wszystko na mojej sukni”. Utwór jest już jednak dostępny w sieci od ponad dekady, ale teraz, gdy Beyoncé jest pod ostrzałem społeczności osób niepełnosprawnych z powodu słowa „spaz”, kolejna cegiełka problemów wydaje się być nie lada problemem wymierzonym w jej kierunku. Czy to doprowadzi do kolejnej zmiany w twórczości Amerykanki?
Beyonce wciąż nie ma łatwej przeprawy z finalnym domknięciem albumu Renaissance. Wszystko to przez stale pojawiające się kontrowersje. Zobacz także Beefy między raperami są przereklamowane. KęKę dissuje producenta samochodów „Wiedźmin: Rodowód krwi” jak na razie zapowiada się tragicznie Czy KęKę nagrywałby disco-polo? Pewnie, że by nagrał Kontrowersji ciąg dalszy Beyoncé nie ma łatwego zadania z […]