Rytmy Osiedla #7 – 275


30 października 2020

Obserwuj nas na instagramie:

275, to duet który w zasadzie już trzęsie podziemiem. Przyszedł więc czas aby przedstawić ich nieco szerszej publice. Sprawdźcie zatem, dlaczego 275 to dzieło!

Czym są Rytmy Osiedla?

Hip-hop w naszym kraju od zawsze kojarzony był z blokowiskami. Natomiast osiedla były miejscami spotkań. Dzisiaj wygląda to nieco inaczej. Pojęcie rapera uległo delikatnej zmianie i pewnemu ugrzecznieniu. W dobie social mediów, to one stały się tytułowymi osiedlami i miejscem spotkań. Także dzięki zmianom w środowisku hip-hopowym i rozwojowi Internetu, w rapgrze pojawiają się coraz to młodsi zawodnicy, którzy stylem i techniką wcale nie odstają od starych wyjadaczy.

Przyszła więc pora na Rytmy Osiedla, gdzie przedstawiamy Wam sylwetki młodych, obiecujących raperów.

Poprzednie z serii Rytmy Osiedla: HodakGverillaSzopeenSzymi SzymsPrzemek Ferguson, Miszel


275 – surowa elegancja prosto z podziemia

Obecnie polskie podziemie brzmieniowo niczym nie różni się od tego, co oferują nam gracze z szerokopojętego mainstreamu, a wszechobecne, generyczne trapowe brzmienia już dawno przyprawiają mnie o nudności.

I kiedy już zacząłem powoli tracić nadzieję na to, że w polskim podziemiu znajdę coś co zaskoczy mnie swoim unikalnym i niekonwencjonalnym, agresywnym brzmieniem, trafiłem na numery od 275.

275 – MARKA I FIRMA

W skład pochodzącego z Sierpca duetu 275 wchodzą Marcel i Mateusz, który zajmuje się produkcją bitów. Ich numery urzekły mnie od pierwszego dźwięku, a kiedy usłyszałem surową, wręcz brudną, przepełnioną emocjami nawijkę Marcela, przepadłem bez reszty.

275 – TAK MAŁO

Z pozoru może ona przypominać nawijkę Oskara z pierwszych utworów PRO8L3Mu, czy jeszcze za czasów Dobrego Towaru, jednakże jest to tylko pierwsza myśl, która po zagłębieniu się w twórczość 275 odchodzi w zapomnienie, bowiem muzyka od Marcela i Mateusza to niezliczona ilość indywidualizmu, szczerości i brudnego hip-hopu.

275 – BIG DEAL

Przede wszystkim niesztampowa nawijka Marcela zyskuje przy wyrywającej się obecnym trendom bitom Mateusza. Świdrujący bas, umiejętnie użyte cykacze i pieczołowicie wyszukane sample, to tylko ułamek tego, co czeka Was po rozpoczęciu przygody z ich twórczością, ponieważ chłopaki budują niepodrabialny klimat.

Spoko głowa, jeszcze będą o nas pisać w felietonach

Tym samym, wyrywają się wszelkim przyjętym normom. Ponadto, dobitnie pokazują, że podziemie to miejsce, które w żaden sposób nie ogranicza podejścia do muzyki. Bowiem w mainstreamie, jest ono bardzo często podyktowane strategią marketingową majorsów, którzy nie pozwalają na eksperymentowanie, które pomaga artyście się rozwinąć.

275
275 – 275ERS – okładka albumu

Tymczasem, chłopaki prężnie działają w podziemiu. W marcu tego roku ukazał się także pierwsza, nielegalna EP’ka, dzięki której Marcel i Mateusz zyskali trochę więcej uwagi.

275 – 275ers. – odsłuch EP’ki

Od niedawna ich numery pojawiają się także na kanale JWP, które zdaje się tworzyć jeden z lepszych, niezależnych labeli w Polsce. Ponadto, 275 znaleźli się również na ostatnim krążku Ńemego. My natomiast bardzo mocno kibicujemy i trzymamy kciuki za powodzenie 275, bowiem to już nie tylko dzieło, ale i przyszłość.

275 – Patent

275, to duet który w zasadzie już trzęsie podziemiem. Przyszedł więc czas aby przedstawić ich nieco szerszej publice. Sprawdźcie zatem, dlaczego 275 to dzieło! Zobacz także Co obejrzeć po „Reniferku”? Te seriale powinny wam się spodobać Początki polskiego rapu: pierwsze kasety, dissy i nadejście Scyzoryka WROsound 2024. Zagrają m.in. Małpa, susk, Bisz i Kasia Lins […]

Obserwuj nas na instagramie:

Sprawdź także


Imprezy blisko Ciebie w Tango App →