Co słychać w piekle? Według jednego księdza – Rihannę

Ksiądz twierdzi, że szatan słucha Rihanny

W 2016 roku ksiądz Gerald Johnson doświadczył śmierci klinicznej w trakcie operacji – na krótko jego organizm nie wykazywał oznak życia. Bardzo często takim przeżyciom towarzyszą dziwne, trudne do wyjaśnienia przez naukę odczucia. Z opowieści ludzi, którzy znaleźli się na granicy życia i śmierci wynika, że niektórzy czują się błogo, inni widzą zmarłe osoby, światło w tunelu, czy tak jak w przypadku księdza, najmroczniejsze scenariusze.

Amerykański ksiądz twierdzi, że gdy na krótko umarł, odwiedził piekło. „Mój duch opuścił moje fizyczne ciało” – mówił ksiądz, który w tamtym momencie sądził, że poczuje się za chwilę dobrze i doświadczy czegoś zbliżonego do odwiedzenia nieba. Stało się jednak dokładnie odwrotnie. „Zamiast iść w górę, zszedłem w dół. Wszedłem dosłownie do środka ziemi. Tam jest piekło”. Miały przywitać go tam demony śpiewające Rihannę. Historię opowiedział szczegółowo w viralowym tiktoku.

@geraldajohnson1 My experience when I saw hell in February 2016. I’ll never be the same after that. #hell #jesus #unforgiveness #forgive #godsaid #encouragement #geraldajohnson #jesuslovesyou #moveforward ♬ original sound – Gerald Johnson

„Umbrella-ella-ella-e-e-e” – oto tortury w piekle

Demony w piekle miały grać różne popularne piosenki, w tym utwór Umbrella Rihanny i Don’t Worry Be Happy Bobby’ego McFerrina. Piosenki miały na celu torturować ludzi wysłanych do piekła. Dlaczego akurat te? Nie jest to wybredny gust księdza, ale teoria, według której szatan miałby przypominać grzesznikom, że zamiast słuchania na Ziemi utworów, które czciły Boga, wybierali te dzieła, które były tworzone diabelskimi siłami.

To mocne słowa względem Rihanny, na której muzyczny powrót z pewnością czeka miliony żyjących. Przypominamy, że gwiazda wystąpi na Super Bowl Halftime Show 12 lutego. Artystka nie występowała na żywo od 2018 roku i nie planuje na razie wydawania nowej muzyki.

Może ksiądz powinien posłuchać nominowanego do Oscara Lift Me Up? Metaforycznie z pewnością pozwoliłby mu unieść się z piekielnego dołu na niebiańską górę. Pozostaje nam współczuć księdzu przykrych doświadczeń.