Poznajcie zespół CUKIER! Ich debiutancki krążek już jest dostępny

Skąd wziął się CUKIER?

Dla osób zaznajomionych z chemią, cukier, to efekt skrystalizowania sacharozy wydobytej chociażby z trzciny cukrowej, bądź z buraków cukrowych. Jednak w tym przypadku CUKIER, to efekt współpracy producenta Amadeusza Krebsa i tekściarza Bartka Cabonia. Obaj panowie są mogą popisać się ogromnym doświadczeniem muzycznym. Krebs współpracował w swojej karierze z takimi artystkami jak Edyta Górniak, czy Marysia Sadowska. Natomiast Caboń współpracował z nauczycielami śpiewu m.in. Michaela Jacksona, Chestera Benningtona czy Miley Cyrus. Ponadto obaj są członkami zespołu Dawida Kwiatkowskiego.

Początkowo projekt miał być tylko albumem producenckim Amka Krebsa, jednak gdy jego drogi przecięły się z Caboniem, wspólny krążek był nieunikniony. Panowie na początku roku podpisali kontrakt płytowy z wytwórnią Kayax i to właśnie jej nakładem ukazał się debiutancki krążek zatytułowany JEDEN, który swoją premierę miał w miniony piątek.

CUKIER – Romanse

Słodko-gorzki to klimat…

Jak sami artyści mówią, ich pierwszy wspólny album, to efekt wiecznych muzycznych sprzeczek i tarć. W swoich utworach stawiają oni przede wszystkim na warstwę tekstową. Natomiast ich muzyka to mieszanka wielu gatunków. Na debiutanckim krążku CUKRU znajdziemy bowiem hip-hopowe podkłady rodem z nowojorskich osiedli, mocne basowe bangery a także elektroniczne bity, które moglibyście usłyszeć na niejednej imprezie. Ponadto, zaplątały się tu nawet nieco rockowe brzmienia.

Wszystko to jest jednak tylko tłem dla tekstów i nawijki Bartka Cabonia, który podobnie jak produkujący krażek Krebs bawi się formą i rytmem, dokonując przy tym trafnych obserwacji otaczającego nas świata.

Panowie bawią się formą jak mogą, ale każda zabawa może bardzo szybko się znudzić. Nie zrozumcie mnie źle, po albumie słychać, że jest on dopieszczony w każdym punkcie, przez świetnych fachowców. Nie ma na nim żadnych przypadkowych i niechcianych dźwięków. Jednak jak dla mnie jest po prostu zbyt czysty.

Niektóre dźwięki, które z założenia powinny mieć ten uliczny, brudny sznyt, na albumie CUKRU mają słodkawy, nieco mdły posmak. Wydaje mi się, że różnorodność, która miała być siłą tego krążka nie do końca nią jest.

Jednak w pełni rozumiem ten zabieg, gdyż CUKIER nie jest zespołem stricte hip-hopowym i nie należy go traktować w ten sposób. Natomiast ten krążek można potraktować jako próbę oszlifowania własnego, unikatowego stylu, a ten niewątpliwie taki jest.

Jeżeli i Wy chcecie przekonać się na własnej skórze jak smakuje debiutancki album zespołu CUKIER możecie to zrobić poprzez serwisy streamingowe, bądź kupując wydawnictwo. Link do sklepu znajdziecie tutaj.

CUKIER – JEDEN – odsłuch albumu