Lany poniedziałek, czyli 3 najlepsze beefy w polskim rapie
Obserwuj nas na instagramie:
Tradycję związaną z lanym poniedziałkiem zna chyba każdy. Jednak co dzieje się, gdy raperzy zamiast wody, wylewają na siebie wiadra pomyj? Oto 3 najlepsze beefy w polskim rapie.
Polski rap porównać można do zachowania pawia indyjskiego, który stroszy swoje kolorowe pióra, aby zrobić wrażenie na samicy bądź swoich przeciwnikach. Z raperami jest podobnie, szczególnie ostatnimi czasy, kiedy to strzelają pustymi słowami, które odnoszą się… no właśnie, do kogo?
Zauważyłem, że od dłuższego czasu na mainstreamowym podwórku nie było żadnego poważnego konfliktu obfitującego w serię dissów. Sami raperzy natomiast głównie klepali się po plecach.
Owszem, zrodził się spór pomiędzy Jongmenem a Sobotą. Jednak nie doczekaliśmy się w nim tego, czego oczekują wszyscy fani rapu, czyli dissów.
Mieliśmy też co prawda konflikt pomiędzy Frostim Rege a Teabe, lecz to jeszcze nie było to, czego spragnieni są słuchacze hip-hopu. W polskim rapie brakuje mi beefów na jego szczycie, a takich w przeszłości było całkiem sporo. Postanowiłem więc przedstawić Wam 3 najlepsze beefy w polskim rapie.
Najlepsze beefy w polskim rapie: Tede vs Peja
Zaczynamy z grubej rury, ale chyba o to w tym wszystkim chodzi. Konflikt pomiędzy Tede a Peją ciągnie się już tyle lat, że mam wrażenie, iż obaj raperzy zapomnieli, o co tak naprawdę poszło. Zatem przypomnijmy, od czego to wszystko się zaczęło.
Rozpoczęło się od owianej złą sławą sytuacji na koncercie Peji w Zielonej Górze, gdy jeden ze słuchaczy pod sceną skierował do rapera środkowy palec. Ten zagotował się niesamowicie i wypowiedział kultowe już słowa: “Wiecie, co z nim zrobić?”. Reakcja Peji skomentowana została przez Tedego na Facebooku, gdzie napisał:
Gratulacje Rysiu, naprawdę jestem kur*a dumny, że biorę udział w tym samym przedsięwzięciu pt. polski hip-hop. Żenada, kur*a…
Tede
I tak właśnie rozpoczął się najdłuższy i do pewnego momentu najlepszy beef w historii polskiego rapu. Oprócz ogromnej dawki kawałków, a później całych krążków poświęconych swojemu rywalowi, konflikt ten przyniósł także takie historie, jak odwoływanie poznańskich koncertów Tedego czy przewóz słuchaczy TDF-a z Poznania na koncert do Warszawy.
Pomimo upływających lat, raperzy dalej nie mogą dojść do porozumienia, a całość raczej już bawi słuchaczy, aniżeli przyprawia ich o dreszcz emocji.
Tede – Note2 Errata – cały album
Peja – Czarny Wrzesień – cały album
Najlepsze beefy w polskim rapie: Tede vs Płomień 81
Tedego oprócz “weteranem polskiej sceny hip-hop” możemy nazwać także weteranem beefów. Tym razem wszystko zaczęło się od błędnej interpretacji rapera, który jedną ze zwrotek w utworze Co Jest na płycie Historie z sąsiedztwa Płomienia 81 odebrał jako kawałek skierowany w jego stronę.
Na rzekomy diss Tede odpowiedział swoim, który rozpętał 3-letni konflikt, liczący ponad 10 utworów. Jeżeli chodzi o dissy nagrane przez raperów, to obfitowały one w mocne i wulgarne linijki. Dokładnie tak powinien wyglądać prawdziwy beef. Natomiast konflikt zakończył się w okolicach 2008 roku, kiedy to Pezet pojawił się na płycie TDF-a fuckTEDE/Glam Rap.
Płomień 81 – Kiedy powiem na osiedlu
Tede – Zamknij pysk
Najlepsze beefy w polskim rapie: SB Maffija vs Reszta Świata
Ten konflikt jest chyba największym, jeżeli chodzi o skalę i ilość zaangażowanych w niego raperów, beefem w polskim rapie. Po jednej ze stron stanęła prawie cała ówczesna SB Maffija, a naprzeciw niej znaleźli się chociażby Kafar, Rest, TPS, Bilon, Żary, Wigor, Frosti Rege, Śliwa i TomB. Wszystko zaczęło się od słów wypowiedzianych przez Bedoesa podczas jednego z warszawskich koncertów. Bydgoski raper rzucił ze sceny kontrowersyjne słowa:
Nie ma drugiej takiej ekipy w Polsce, zróbcie hałas kur*a. Jeśli wasz ulubiony raper nie jest z SB Maffiji albo nie jest zaprzyjaźniony z SB Maffiją, to prawdopodobnie właśnie teraz ssie komuś pałę.
Bedoes
Młody raper co prawda przeprosił później za swoje zachowanie, jednak na nic się to zdało. Na jego słowa zdążyli zareagować członkowie grupy Dixon37. Odpowiedział także TPS, któremu w dodawanym i usuwanym kilka razy dissie oberwało się od Avi’ego i Louis Villain. Do konfliktu następnie dołączył Białas, który wypuścił kawałek w kierunku TPS’a. Natomiast usunięcie utworu przez Avi’ego i próba zakończenia beefu była strzałem w kolano w wykonaniu rapera, przez co pożegnał się z SB Maffiją. W tym wszystkim znalazło się także miejsce dla TomB’a, który nawzajem dissował się z Bedoesem. Ten konflikt, tak jak pisałem wyżej, to chyba największy beef w polskim rapie. Na szczęście chłopaki z Geniusa opisali wszystko ze szczegółami punkt po punkcie.
KING TOMB – BANKOMAT
Bedoes – Wpłatomat
Tradycję związaną z lanym poniedziałkiem zna chyba każdy. Jednak co dzieje się, gdy raperzy zamiast wody, wylewają na siebie wiadra pomyj? Oto 3 najlepsze beefy w polskim rapie. Zobacz także Co obejrzeć po „Reniferku”? Te seriale powinny wam się spodobać Początki polskiego rapu: pierwsze kasety, dissy i nadejście Scyzoryka WROsound 2024. Zagrają m.in. Małpa, susk, […]
Obserwuj nas na instagramie: