Lana Del Rey została okradziona. Nowy album wokalistki wpadł w niepowołane ręce
Obserwuj nas na instagramie:
Lana Del Rey ostatnimi czasy ściągnęła na siebie naprawdę wiele nieszczęść. Jednym z nich jest niewątpliwie kradzież jej nowego albumu.
Lana Del Rey padła ofiarą złodziei
Choć ta historia brzmi dość niedorzecznie, niestety jest prawdą. Lana Del Rey po raz drugi w tym roku stała się celem złodziei, którzy ponownie włamali się do jej samochodu.
Przeczytaj także: Taylor Swift i Lana Del Rey połączą siły na nadchodzącym albumie Midnights. Znamy również jego tracklistę
Na początku tego roku świat obiegła informacja, że Lana Del Rey została okradziona. Łupem złodziei padł samochód, który został jej odebrany z własnego podwórka. Tym razem jednak wykradziono coś z punktu widzenia artystki znacznie cenniejszego. Celem padł bowiem plecak, w którym był między innymi laptop Lany Del Rey, na którym znajdowało się kilka nadchodzących projektów, w tym najnowszy album wokalistki.
Wiadomość ta została udostępniona na prywatnym Instagramie artystki, która chciała podzielić się traumatycznym przeżyciem ze swoimi fanami.
Włamano się do mojego samochodu, kiedy odeszłam od niego tylko na minutę. Kiedy wracałam, aby zobaczyć co się wydarzyło, zastałam wybite okna. Brakowało też mojego plecaka. W środku był komputer, kamery, a także twardy dysk. Musiałam zdalnie wyczyścić cały sprzęt, by chociaż część materiału nie wpadła w niepowołane ręce
– mówiła artystka.
Zapis transmisji możecie obejrzeć poniżej:
Co straciła wokalistka?
Lana Del Rey podzieliła się również informacją, że wśród skradzionych rzeczy znalazła się między innymi 200-stronnicowa kopia tomiku poezji artystki. Behind The Iron Gates: Insights From An Institution ma ukazać się w niedalekiej przyszłości – Lana pracowała nad nim dla Simon & Schuster od ponad dwóch lat. Wokalistka przekazała również, że niestety nie dysponuje żadną wersją roboczą projektu, ponieważ nie miała dostępu do chmury, w której ową kopię mogłaby stworzyć. Mimo to Lana Del Rey zapewniła, że nie zrezygnuje z projektu, a zamiast tego „zacznie po prostu od nowa”.
Wokalistka nie kryła jednak tego, że utrata pracy jest dla niej ogromnym ciosem, a sam długotrwały proces był dla niej niesamowitym wyzwaniem artystycznym.
Z całego serca pokochałam tę książkę i włożyłam w nią wiele emocji.
Dodała również, że materiały z jej dysków twardych – w szczególności piosenki i osobiste zdjęcia, zaczęły wyciekać do internetu. Tym samym Lana Del Rey zgłosiła się do swoich fanów, błagając ich, by ignorowali wszelkie nowe materiały, które pojawią się w sieci i nie rozpowszechniali napotkanych treści.
Proszę, nie słuchajcie mojej nowej muzyki, ponieważ jeszcze nie powinna ona wyjść.
Czy płyta artystki zostanie wydana?
Album, nad którym obecnie pracowała wokalistka – kontynuacja zeszłorocznego wydawnictwa Blue Banisters – nie został jeszcze oficjalnie zapowiedziany, ale Lana Del Rey zapewniła fanów, że podobnie jak w przypadku jej książki, ta wpadka jej nie zniechęci. Nie wiadomo jednak ile zajmie odnowa całego procesu, a także ile twórczości artystki skradziono.
Jestem pewna, że moja płyta w końcu się pojawi. Pomimo takich przeciwności dalej chce wytrwale dostarczać Wam nowe utwory i tworzyć najlepszą możliwą sztukę. Na pewno się nie poddam.
Wokalistka skomentowała również niepokojący fakt bycia tak częstym obiektem ataków w ostatnich miesiącach.
Nigdy więcej nie zostawię niczego w samochodzie, nawet jeśli tylko na chwilę.(…) Takie sytuacje są dla mnie ogromnym wyzwaniem, ale i przeszkodą, jeśli chodzi o sam proces twórczy i zachowanie bezpieczeństwa. W obecnej sytuacji nie sądzę, żeby prośba o poszanowanie mojej prywatności cokolwiek zdziałała, ale chcę być z wami szczera.
Artystka odniosła się również do stawianych jej przez niektórych fanów zarzutów, że cała akcja została ustawiona, a także tego, że nie przestrzegała żadnych form zachowania bezpieczeństwa.
W tej sytuacji naprawdę nic nie mogłam zrobić, nie mogłam bardziej zabezpieczyć moich urządzeń. Zrobiłam wszystko, co na tamten moment było w mojej mocy. Ludzie, którzy to zrobili, mają do nich dostęp i pewnie jest to nieuniknione, że wszystko z biegiem czasu wycieknie do sieci. Mam więc nadzieję, że już nic innego nie zostanie skradzione, a samych wycieków będzie jak najmniej
– skwitowała całą sytuację artystka Lana Del Rey.
Lana Del Rey ostatnimi czasy ściągnęła na siebie naprawdę wiele nieszczęść. Jednym z nich jest niewątpliwie kradzież jej nowego albumu. Zobacz także Co obejrzeć po „Reniferku”? Te seriale powinny wam się spodobać Początki polskiego rapu: pierwsze kasety, dissy i nadejście Scyzoryka WROsound 2024. Zagrają m.in. Małpa, susk, Bisz i Kasia Lins Lana Del Rey padła […]
Obserwuj nas na instagramie: