Kraków Live Festival 2019 – relacja z festiwalu

Kraków Live Festival 2019 – line-up, który zdał egzamin

Co roku organizatorzy Kraków Live Festival mają niełatwe zadanie. Ich impreza przypada na drugą połowę lata. Powiedzmy sobie szczerze – większość osób, które regularnie odwiedzają festiwale, zdążyła już zaliczyć parę dużych wydarzeń przed krakowskim eventem. Co więcej, polscy fani muzyki coraz chętniej wybierają się na zagraniczne festiwale, by tam zobaczyć ulubionych artystów. To wszystko składa się na trudne przedsięwzięcie. Jak zbudować line-up imprezy, która, odbywając się po paru-parunastu innych wydarzeniach, przyciągnie uczestników? AlterArt znalazł na to złoty środek, bo to, czego nie można na pewno zarzucić krakowskiemu festiwalowi, to słabej frekwencji lub występów, które nie spełniły oczekiwań publiczności. I tu i tu Kraków Live Festival 2019 odnotował sukces.

Kraków Live Festival 2019 – równowaga przede wszystkim

Krakowski festiwal już przyzwyczaił nas do tego, że stara się zachować równowagę między polskim, a zagranicznym składem artystów. W obu przypadkach mieliśmy do czynienia z topowymi nazwiskami. Niekiedy wydawać się mogło, że organizatorzy celowo stawiają obok siebie wykonawców stylistycznie do siebie podobnych, a różniących się jedynie narodowością. Tak było np. w przypadku ostatecznie odwołanej Banks, dla której doskonałą polską odpowiedzią była Rosalie. Zresztą ta druga nigdy nie kryła, iż Brytyjka jest jej wielką inspiracją. Podobnych przykładów można było znaleźć kilka. Nie zmienia to faktu, iż, czy chodzi o zagranicznych artystów, czy polskich, uczestnicy zobaczyli świetne koncerty.

Kraków Live Festival 2019 – kto zachwycił pierwszego dnia?

Zobacz naszą galerię z pierwszego dnia Kraków Live Festival 2019 [ZDJĘCIA]

Pierwszego dnia imprezy do najbardziej wyczekiwanych występów należało zaliczyć m.in. doskonale czującego się w Polsce Macklemore‘a. Amerykanin kolejny raz udowodnił, że nie schodzi poniżej pewnego poziomu. Szaleństwo udzieliło się zarówno na scenie, jak i wśród publiczności. Niemałym wzięciem cieszył się występ DJa Snake’a. Również ogłoszona niemal w ostatnim momencie Aurora zdobyła serca tłumu. Trudno powiedzieć, czy Norweżka stanowiła równorzędną rekompensatę wobec nieobecności Banks, bo artystki reprezentują zupełnie różne gatunki. Nie zmienia to faktu, iż jej występ przypadł do gustu znakomitej większości festiwalowiczów. Nie zawiedli także Polacy – Marcelina, Natalia Nykiel, Tuzza czy Zalewski to postacie o wyrobionej już marce, zatem nie można było spodziewać się czegokolwiek innego, niż świetnych koncertów w ich wykonaniu.

Kraków Live Festival 2019 – dzień I [PEŁNA GALERIA]

Kraków Live Festival 2019 – czy faworyci okazali się zwycięzcami?

Post Malone i Calvin Harris – ci dwaj panowie byli na czołowych miejscach w rozpisce większości uczestników Kraków Live Festival 2019. Jeden i drugi znajduje się na absolutnym topie w swojej dziedzinie, co nie zmienia faktu, że ich występy potrafią zaskoczyć. Także w ten negatywny sposób. Zniżki formy u Post Malone’a czy przewidywalne sety Calvina Harrisa – takie rzeczy czasem się zdarzają. Na szczęście nie w Krakowie. W obu przypadkach można mówić o pełnym sukcesie. Post Malone porwał tłum ogromną charyzmą i energią. Calvin Harris zahipnotyzował publiczność spektaklem dźwięku i światła. Oprawa wizualna jego występu sprawiła, że trudno było oderwać wzrok od sceny.

Kraków Live Festival 2019 – dzień II, starzy znajomi i wschodzące nazwy

Zobacz naszą galerię z drugiego dnia Kraków Live Festival 2019 [ZDJĘCIA]

Na dokładkę, drugiego dnia festiwalowicze zobaczyli kolejnych częstych gości kraju nad Wisłą. Mowa o Years & Years, którzy – podobnie jak Macklemore – mają w Polsce rzeszę oddanych fanów. Ogromną gratką był występ Masego. Pochodzący z Jamajki artysta podbił serca krakowskiej publiczności niesamowitą autentycznością i swobodą, z jaką wykonywał kolejne piosenki. Pełne wyczucia aranże wprawiły tłum w doskonały nastrój. Nie pozostaje nic innego, jak tylko wypatrywać szybkiego powrotu Masego do Polski.

Na koniec kolejni reprezentanci rodzimej sceny. Pro8l3m, Król i Rosalie. mogli liczyć na obecność swoich wiernych fanów w festiwalowym tłumie. Nie brakowało osób, które nawijały razem z Oskarem czy wyśpiewywały refreny piosenek Króla lub Rosalie.

Nieco inaczej ma się sprawa ze składem Kacperczyk. Młodzi artyści, którzy co prawda zadebiutowali już parę lat temu i zdążyli w tym czasie zagrać na dużych festiwalach, to zespół wciąż poszukujący swojego miejsca na polskiej scenie i własnego brzmienia. Jak pokazał ich koncert, robią to z powodzeniem, bo nawet nie znając ich twórczości, można łatwo zostać kupionym nietuzinkową twórczością braci. Muzycy nie ograniczają się stylistycznie, a ich występ nie należy do przewidywalnych. Kacperczyk w równym stopniu mieszają gatunki i emocje, co daje naprawdę interesujący efekt.

Kraków Live Festival 2019 – dzień II [PEŁNA GALERIA]