Harry Styles odwołuje koncert z powodu strzelaniny

Harry Styles nie zagrał w Kopenhadze

Harry Styles odwołał swój koncert w Kopenhadze z powodu strzelaniny w pobliżu miejsca koncertowego, w której zginęły trzy osoby. Wokalista miał wystąpić w Royal Arena zeszłej nocy, 3 lipca.

Zastanawiamy się nad przyszłymi możliwościami programu i mamy nadzieję, że będziemy mogli jak najszybciej przekazać kupującym bezpośrednie informacje

– czytamy w oświadczeniu Live Nation.

Przeczytaj także: Harry Styles: naprawdę jak w domu, ale to Harry’s House [recenzja]

We wczorajszym ataku trzy osoby zostały zastrzelone, a kolejne trzy doznały poważnych obrażeń. Strzały miały miejsce w centrum handlowym Field – jednym z największych centrów handlowych w Skandynawii – oddalonym o około 500 metrów od Royal Arena. 22-letni Duńczyk, który wymachiwał karabinem i amunicją, został zatrzymany o 17:48. Został później oskarżony o zabójstwo

– podaje Reuters.

Styles napisał również o odwołaniu swoich koncertów w mediach społecznościowych.

Jestem załamany wraz z mieszkańcami Kopenhagi. Uwielbiam to miasto. Ludzie są tacy ciepli i pełni miłości. Jestem zdruzgotany z powodu ofiar, ich rodzin i wszystkich rannych. Przepraszam, że nie mogliśmy być razem. Proszę, dbajcie o siebie.

Europejska trasa Love On Tour będzie kontynuowana dzisiaj w Paryżu, z kolejnymi 12 koncertami w planie, zanim zakończy się w Lizbonie w Portugalii w niedzielę, 31 lipca. O granej na niej muzyce, a także samym nowym albumie Harry wypowiadał się w ten sposób:

Myślałem o tym, że fajnie byłoby nagrać album o nazwie Harry’s House i pomyślałem o tym, żeby to była taka mniejsza rzecz. Potem wróciłem do tej myśli, zastanawiając się: „Może to będzie album, który zrobię za cztery lata, pięć lat czy może jeszcze później”. Kiedy zacząłem tworzyć album, zdałem sobie sprawę, że nie chodzi jednak o czas. To bardziej wewnętrzna potrzeba finalnego wydania go.

Kiedy wziąłem ten tytuł i dopasowałem go do piosenek, które tworzyliśmy, poczułem, że nabrał on zupełnie nowego znaczenia. Przez co przechodzę? Jak wygląda dzień w moim domu? Gram wesołą muzykę. Gram smutną muzykę. Gram to, gram tamto. Czuję naprawdę różne rzeczy. Ten album to coś w rodzaju dnia z życia. Lubię wszystkie te rzeczy. I myślę, że choć w wielu miejscach jest to oczywiście muzyka bardziej elektroniczna niż wszystko, co do tej pory stworzyłem, jest ona dla mnie również o wiele bardziej intymna. I o wiele bardziej intymnie zrobiona. Chciałbym, żeby ludzie poczuli moje myślenie, które kierowało tworzeniem tego krążka: Będę grał w moim domu i możecie go odwiedzić w 100%, ale robię to, bo sam chcę tego słuchać. To jest mój ulubiony album w tej chwili, tak bardzo go kocham

– dodał na koniec muzyk.