Dawid Tyszkowski: „Wymuszone współprace nie wychodzą dobrze” [wywiad]

Najpierw debiut, a potem? Dawid Tyszkowski swoją pierwszą EP-kę wydał w czerwcu, a parę miesięcy później znowu zaskakuje nowym singlem. Znacząco różniącym się od Nadal nie śpię – zarówno na poziomie całości, jak i poszczególnych utworów składających się na ten minialbum.

Nie poznaję cię nie odbiega oczywiście od stylu artysty, aczkolwiek lekko skręca w tony indie-popu. Utwór otwiera nową erę w twórczości Tyszkowskiego, w której cechująca go od początku nostalgia w swobodny sposób połączyła się z przebojowością.

Dawid Tyszkowski – wywiad

Maja Kozłowska, Rytmy.pl: Twoja debiutancka EP-ka została dobrze przyjęta, nie tylko przez fanów, ale również przez kolegów po fachu. Czyj komplement najbardziej cię uskrzydlił?

Dawid Tyszkowski: Rzeczywiście usłyszałem wiele miłych słów na temat mojego debiutu, ale chyba nie chciałbym tu nikogo wyróżniać. Jestem wdzięczny każdemu, kto do mnie napisał, odezwał się, żeby wyrazić swoje zdanie na temat mojej twórczości. 

W czerwcu wydałeś Nadal nie śpię, w sierpniu grałeś już na FEST Festivalu. Festiwalowa publika jest trochę inna – jakie masz wrażenia po tym doświadczeniu?

Dawid Tyszkowski: Festiwalowa publika była wspaniała! Przede wszystkim jestem wdzięczny organizatorom za zaufanie i wiarę w moją muzykę. Bardzo miło wspominam ten czas i mam nadzieję, że w przyszłym roku również będę mógł być częścią wielu takich wydarzeń. 

Który z twoich utworów uważasz za najbardziej reprezentatywny względem całej swojej twórczości?

Dawid Tyszkowski: Tlen oraz Odlot – moi ulubieńcy. Uważam, że najlepiej oddają charakter mojej muzyki. 

Współpracujesz z Patrickiem the Panem. Jak trafiłeś pod jego produkcyjne skrzydła?

Dawid Tyszkowski: Jestem fanem twórczości Patricka, obserwowałem jego profile w mediach społecznościowych i stamtąd dowiedziałem się, że jest on również producentem. Postanowiłem więc spróbować swoich sił i wysłałem do niego demówki wyprodukowane przez siebie. Na szczęście Piotrowi spodobały się moje utwory i tak zaczęła się współpraca.

Jak dotąd wszystkie piosenki, jakie wydałeś to solowe utwory. Uważasz, że debiut powinien być tylko i wyłącznie twój?

Dawid Tyszkowski: Nie uważam, że debiut powinien być z zasady solowy. Moje utwory są jednak bardzo osobiste i w przypadku debiutanckiego materiału nie widziałem miejsca na dodatkowego artystę, a wymuszone współprace raczej nie wychodzą dobrze.  

Początek Odlotu to ciężkie westchnięcie, jakby jeszcze pozostałość po Tlenie. Ty wpadłeś na to, żeby zarejestrować ten odgłos?

Dawid Tyszkowski: Tak, to mój pomysł. Westchnienie nagrałem sam w domu podczas pracy nad demówką i uznaliśmy, że to ciekawe rozpoczęcie tego utworu. 

Nie poznaję cię to najbardziej indie piosenka z twojego repertuaru. Przy kolejnych projektach pójdziesz w tym kierunku?

Dawid Tyszkowski: Kolejne utwory będą już mniej eksperymentalne, ale kocham bawić się muzyką, więc myślę, że w przyszłości jeszcze wiele razy zaskoczę słuchaczy. 

Dawid Tyszkowski – Nie poznaję cię (Official Video)

„Nie jestem fanem polskiego rapu, ale…”

Chciałbyś kiedyś nagrać utwór z jakimś polskim raperem na feacie? Albo gościnnie udzielić się u kogoś w refrenie?

Dawid Tyszkowski: Jasne, byłoby mi bardzo miło. Może nie jestem wielkim fanem polskiego rapu, ale mam kilku artystów, z którymi chciałbym współpracować. Przykładowo Jan-Rapowanie, Taco Hemingway, Szczyl (który może nie jest do końca raperem, ale bardzo lubię jego muzykę) czy Chivas. 

Zbliża się koniec roku. Jak sądzisz, co znajdzie się w twoim Spotify Wrapped?

Z pewnością znajdą się tam: Bon Iver, Alt-J, MGMT, Phoebe Bridgers i Finneas. 

Czy 2022 rok był twoim zdaniem w jakiś sposób szczególny dla muzyki? 

Dawid Tyszkowski: Dla mnie zdecydowanie był on szczególny, ponieważ jest to czas mojego debiutu, ale patrząc tak ogólnie na nowości, to raczej nie znaleźliśmy w tym roku nowej Kaśki Sochackiej czy wspomnianego wcześniej Szczyla. Trzymajmy kciuki za przyszły rok.

Dawid Tyszkowski – Nadal nie śpię