Dawid Tyszkowski może i “Nadal nie śpi”, lecz z bezsennych nocy tworzy sztukę

Dawid Tyszkowski, pop albo muzyka filmowa

Artysta debiutował singlem Koszulka – dobry pierwszy strzał, wpadający w ucho – nie taki znowu earworm, którego nie można później wygrzebać, lecz taki, który się zapamiętuje. Utwór rozbudził ciekawość publiczności, która zresztą prędko została zaspokojona kolejnym kawałkiem. Tlen ukazał się mniej więcej po miesiącu od swego poprzednika. Mniej przebojowy, bardziej balladowy, popowy, aczkolwiek z pewną domieszką podniosłości, właściwej muzyce filmowej. Właściwie ten przekrój jest charakterystyczny dla całokształtu jego twórczości. Gdybym miała przyrównać go do któregoś z weteranów sceny, najpewniej poszłabym w kierunku Igora Herbuta. Podobna wrażliwość w tekstach, podobna moc w głosie, no i właśnie, ten patos, mimowolnie odczuwalny. To nie jest minus, absolutnie, raczej następny stopień podniesienia wagi popu. W swojej delikatności oddaje też klimat Patricka the Pana (zwłaszcza pierwsza pozycja z tracklisty – ten refren!!!!), który zresztą odpowiada za produkcję jego albumu. W skrócie: Dawid Tyszkowski to kolejny artysta-debiutant młodego pokolenia, który swoją twórczością regeneruje gatunek.

Przeczytaj: Moje Rytmy #64: IGNACY, czyli popowa subtelność młodego pokolenia

Nadal nie śpię, piszę muzykę

Na debiutancki album Dawida Tyszkowskiego trafiło pięć utworów, w tym trzy premierowe: Pomóż mi, Zepchnij mnie oraz Odlot. Płyta ukazała się błyskawicznie od premiery pierwszego singla: nie minęły nawet dwa miesiące, kiedy krążek trafił na streamingi. Artysta ewidentnie był na to gotowy, a dziś zostawił fanów ze swoimi historiami – intymnymi, lecz równocześnie na tyle zawoalowanymi, by wciąż mieć czym zaskakiwać.

Dawid Tyszkowski – Koszulka (Official Video)

Na EP-ce Nadal nie śpię można usłyszeć kilka momentów z mojego życia zamkniętych w formie pięciu piosenek. Moim zdaniem każda z nich jest na swój sposób wyjątkowa i mam nadzieję, że wzbudzą one w słuchaczu trochę emocji.

– powiedział artysta

Dawid Tyszkowski – Nadal nie śpię