fot. materiały prasowe

Oki “Produkt47”: Jeża poznasz po kolcach, mordo [recenzja]


18 czerwca 2022

Obserwuj nas na instagramie:

Oki dojrzewa z każdym projektem. Produkt47 pokazuje, że Młody Jeżyk to nie tylko szybkie nawijanie i charakterystyczna stylówka. Choć nadal są to jego istotne atuty.

To prawie niemożliwe, by było prawdziwe

Polski rap przyzwyczaił mnie, że jeśli single budzą moje zainteresowanie, album z reguły tej uwagi nie utrzyma przez cały czas. Hype train, który wyjechał ze stacji punktualnie, niby w najgorszych kolejarskich koszmarach, staje w szczerym polu, gdzie podziwiać można co najwyżej kilka drzew w oddali. Stojąc tak pośrodku niczego, ponownie łapię się na tym, że właśnie tego się spodziewałem i nie mam powodu, by się złościć. Chyba że na własną głupotę, bo znowu wsiadłem do tego samego wagonu. Całe szczęście Produkt47 okazał się bardziej pociągiem Shinkansen niż PKP Intercity.

Zobacz: Oki zdradza, jakie to uczucie odnieść sukces w polskim rapie

W czasach, kiedy nawet wyraźnie zarysowane koncepty rozchodzą się w szwach (Kinny Zimmer, patrzę na ciebie), prawdziwym wyzwaniem wydaje się stworzenie spójnego materiału bez pstrokatych ozdobników. W tym roku na pewno udało się to Dwóm Sławom, Rip Scotty’emu z LEEO czy Okiemu właśnie. Zawodnik 2020 z pełną świadomością oddał nam w ręce album najbardziej dopieszczony w dość krótkiej, choć intensywnej, karierze. Taki materiał, w którym ilość zalet przytłacza drobne mankamenty.

Oki – Jeżyk!

Włosy zamieniły się w kolce

Najważniejsza zmiana, jaka zaszła w muzyce Okiego od ostatniej solówki, to jego podejście. Nie tylko do tworzenia, ale i całej reszty. Młody Sonic wraca świadomy, że łatka rookie roku już dawno została oderwana. Teraz jego zadaniem jest udowodnić, że za dwa sezony ktoś w ogóle powinien o nim pamiętać. I właśnie to Oki robi.

Gospodarz zerwał ze szczeniacką naiwnością, która przebijała się wyraźnie choćby w 47underground. Nie bawi się w moralizatorstwo, które chyba żadnemu polskiemu raperowi nie przyniosło nic dobrego. Łatwiej się w ten sposób ośmieszyć, niż pokazać, jak dojrzałym emocjonalnie jest autor. Dlatego Oki skupia się na sobie. Sporo tu wygrywania życia, jeszcze więcej energicznej ekspresji, a to wszystko w towarzystwie dup, suk i innych pokus. Oczywiście zdarza się, że raper zahacza ramieniem o banał, niemal tracąc przy tym równowagę. Jednak w takim Albo jest zajebiście, albo jest smutno, więcej jest młodzieńczej infantylności, niż filozoficznych rozmyślań, co ratuje Jeżora przed odpowiedzialnością. Można więc uznać, że kariera rapera idzie w idealnie stereotypowym kierunku. Klisza jednak prześwietliła się na tyle, by zza braggowej otoczki dojrzeć nieco więcej.

Całości dopełnia wzorowa gra wizerunkiem. Według praw rynku każdy produkt powinien się czymś wyróżniać, a komunikacja być spójna. Raper nawiązuje do kolczatej fryzury w wersach, poświęca jej nawet cały singiel. Dodatkowo sięga po ikoniczną postać Sonica, a poligrafia albumu nie stroni od niebieskiego. W tak rozwiniętym przemyśle trudno uwierzyć, by Oki nieświadomie stworzył drugą najbardziej charakterystyczną postać po Kinnym Zimmerze, tak że wielkie brawa, Panie Oki. Zadanie wykonane.

Oki – Jakie to uczucie?

Tu chodzi o stilo

Już na 77747mixtape Oki zapewniał nas, że “w ch*ju ma szybką nawijkę, nie ściga się, chodzi o stilo”. Na Produkcie47 zaznacza to jeszcze wyraźniej, prawie w ogóle nie sięgając po wypluwanie sylab na zasadzie “im szybciej, tym lepiej”. Wyjątkiem jest Sonic Skit, w którym Oskar niby od niechcenia rzuca ekspresową czternastkę, wieńcząc ją memiarską rozmową Kalego z Winim. Przekora, z którą Młody Jeżyk unika popisówek, pokazuje sceptykom, że tu naprawdę chodzi o stilo.

Słychać natomiast, że raper cały czas szlifuje i szuka kolejnych rozwiązań. Po co ten foch? brzmi, jakby za chwilę do Oskara mieli dołączyć Otsochodzi z Young Igim. Natomiast w I to jest fakt Oki bawi się sylabami i akcentami w sposób zbliżony do Sobla. Nie jest to jednak całkiem udana próba naśladownictwa, a wynik przemyślanej adaptacji. W ten sposób, nawet budząc skojarzenia z innymi twórcami, Oki pozostaje konsekwentny wobec wcześniej obranej konwencji. Nawet pozornie odstający kompozycyjnie Total Bandits Polne, w którym bez sprawdzenia lyricsów nie mogłem rozpoznać Okiego, w gruncie rzeczy pasuje jak ulał do całej mozaiki.

Autor Produktu47 zdaje sobie sprawę, że nawet najlepiej zarapowane zwrotki na dłuższą metę nie ukryłyby kiepskich podkładów. Dlatego też, zamiast generycznej trapówy (która rzecz jasna też się na albumie znalazła np. Doja Cat), Oki, niczym jabłko na kolcach, przynosi nam muzykę pełną niuansów. Raper zachwyca, z jaką swobodą radzi sobie na funkowym Jakie to uczucie?, jednocześnie z pewnością rzuca kolejne realtalkowe linijki na oszczędnym Bardziej sobą niż kiedykolwiek. Stado hartów, choć wydaje się typowym boombapowym loopem, cieszy przebogatym tłem, podobnie jak I to jest fakt. Okazyjne dęciaki, jakieś plumknięcia, ledwo słyszalne lub dźwiękonaśladowcze adliby pokazują, z jakim pietyzmem pracowano nad dostarczeniem pełnowartościowego produktu.

Oki feat. Sobel, Young Igi – Dzielny pacjent

Był już taki jeden z kodem kreskowym na głowie

I dla niewielu skończyło się to dobrze. Całe szczęście Okiemu daleko do Agenta 47, więc strzałów możemy spodziewać się wyłącznie w linijkach. Po Produkcie47 jestem pewny, że nie byłyby to ślepaki. Młody Jeżyk umościł sobie wygodne legowisko na scenie i nie zapowiada się, by prędko miał zwolnić miejsce.

Najnowszy krążek Jeżora to de facto zbiór singli, tylko że w pozytywnym znaczeniu. Niemal każdy utwór bez większych problemów podbiłby playlisty jako utwór promocyjny. Po zamknięciu ich w ramy albumu, Oki scala je dzięki wrodzonej charyzmie i – trzeba mu to oddać – wzorowemu warsztatowi. Niewielu jest nawijaczy, którzy zaproszą na album czołówkę sceny i ani przez moment nie zostaną przesunięci na drugi plan. Jeszcze mniej jest tych, którzy na ten sam krążek poproszą o zwrotki znajomych, których ksywy wielu nic nie powiedzą. Oki pozostaje więc jednym z nielicznych, na którego nowości czekać będę z niezmienną ciekawością. Bo tego, że 24-latek jeszcze nas zaskoczy, jestem absolutnie pewny.

Oki – Produkt47 – odsłuch albumu

Oki dojrzewa z każdym projektem. Produkt47 pokazuje, że Młody Jeżyk to nie tylko szybkie nawijanie i charakterystyczna stylówka. Choć nadal są to jego istotne atuty. Zobacz także Co obejrzeć po „Reniferku”? Te seriale powinny wam się spodobać Początki polskiego rapu: pierwsze kasety, dissy i nadejście Scyzoryka WROsound 2024. Zagrają m.in. Małpa, susk, Bisz i Kasia […]

oki

Obserwuj nas na instagramie:

Sprawdź także

Imprezy blisko Ciebie w Tango App →