Miętha i Paluch łączą siły we wspólnym singlu – “Guilty Gucci”

Miętha – 36,6 wkrótce na streamingach

Utwór to kolejna już zapowiedź nadchodzącego długogrającego albumu zespołu Miętha, który ma się ukazać 15 października. Można go zamówić w przedsprzedaży tutaj. Dostępny jest wariant standardowy oraz limitowana winylowa wersja specjalna, wzbogacona aż o 11 premierowych utworów. Czego możemy się spodziewać po tej zbliżającej się wielkimi krokami premierze? Na pewno nie wpisania się w obowiązujące na scenie muzycznej trendy. Duet Miętha jest znany z tego, że stoi wobec nich w opozycji. W często konfundującym zatrzęsieniu coraz to bardziej wyszukanych brzmień, prześcigających się o tytuł tego najbardziej nowoczesnego i najwierniej odwzorowującego zachód, organiczne, klasyczne, boom-bapowe brzmienie Mięthy jest jak orzeźwiający powiew chłodnego powietrza w upalny dzień. Nie możemy się doczekać tej płyty!

Tytuł wydawnictwa “36,6” nawiązuje do naturalnej temperatury ludzkiego ciała, a utwory na płycie poruszają temat złożoności naszego charakteru w zderzeniu z codziennością. Docenieni po debiucie pozwoliliśmy sobie na większą zabawę formą i treścią, a nasze kompozycje stały się bardziej plastyczne. Dbanie o zdrowy stan umysłu jest dla nas bardzo istotne, dlatego mamy nadzieję, że swoją twórczością będziemy w stanie zarazić słuchaczy tym samym.

– czytamy wypowiedź chłopaków w notce na stronie preorderu

Miętha – Guilty Gucci feat. Paluch

Miętha na tydzień przed premierą albumu “36,6” niespodziewanie dzieli się ze słuchaczami kolejną, mocną współpracą. Po świetnie przyjętym singlu “Zanim pójdziesz” z Natalią Szroeder nadszedł czas na niesamowicie tłusty i bezczelny “Guilty Gucci”. W numerze gościnnie udziela się Paluch. Byłem kiedyś u mojej ziomalki i zobaczyłem, że ma perfumy „Guilty Gucci”. Wiedziałem, że muszę kiedyś tego użyć (śmiech). Zatem wjechaliśmy sobie trochę na konsumpcjonizm, ale z przekąsem i uśmiechem” – opowiada Skip. Utwór opatrzony wizualizacją autorstwa Rafała Felaka (Shiny Head) jest już do znalezienia na kanale YouTube Asfalt Records.

– głosi informacja prasowa dotycząca numeru

I ma całkowitą rację. Utwór rzeczywiście jest niesamowicie tłusty i bezczelny. Chłopaki z Mięthy odnaleźli się tu w zupełnie nowej stylistyce – pełnokrwistej, bangerowej. Świadczy to o ich muzycznej eklektyczności oraz zwiastuje, że na nadchodzącej premierze mają zamiar rozszerzyć swój wachlarz patentów, tak jak zapowiadali. Nie bali się zaprosić artysty z innego muzycznego świata, jakim jest Paluch i okazało się, że i tak dobrze im to wyszło. Cóż to będzie za premiera!