Rosalie. coveruje „Kiedy powiem sobie dość” z okazji Dnia Kobiet
Obserwuj nas na instagramie:
Z okazji Dnia Kobiet, Rosalie. zaprezentowała własną interpretację nieśmiertelnego przeboju grupy O.N.A. – Kiedy powiem sobie dość.
Kolejne nowości od Rosalie.
Rosalie. idzie jak burza. Artystka efektywnie wykorzystuje pandemiczną przerwę koncertową na pracę twórczą. Choć jej najnowszy album IDeal ukazał się zaledwie rok temu, od czasu jego premiery otrzymaliśmy już sporo nowości, chociażby odświeżoną wersję utworu Chodź, chodź, chodź, z gościnną zwrotką Jana-rapowanie.
Rosalie. z muzycznym prezentem na Dzień Kobiet
Kolejna odsłona Rosalie. jest wyjątkowa z kilku powodów. Po pierwsze, to muzyczny prezent od kobiety dla kobiet z okazji ich święta. Po drugie, jej niespodziewane wydawnictwo to cover legendarnego hitu Kiedy powiem sobie dość, w oryginale wykonywanego przez zespół O.N.A. z Agnieszką Chylińską na czele. Po trzecie, za tę odświeżoną wersję kultowego przeboju odpowiada jeszcze jedna kobieta – Chloe Martini.
Jak łatwo się domyślić, wybór tego utworu i tej daty premiery nie jest przypadkowy. Sama Rosalie. mówi o nim:
Kiedy w naszej głowie pojawił się pomysł zrobienia coveru, długo zastanawiałyśmy się na jaki utwór postawić. Zdecydowałyśmy się spojrzeć w naszą przeszłość i odnaleźć to, co na nas najbardziej wpłynęło w okresie dojrzewania. Wybór jednomyślnie padł na Kiedy powiem sobie dość. To tekst, który stał się symbolem naszej młodości, choć ma już trochę lat, nadal jest bardzo aktualny. Brak samoakceptacji, złamane serce, gniew, samotność to tylko niektóre z motywów, dzięki którym każdy z nas potrafi utożsamić się z tym kawałkiem. Agnieszka Chylińska wraz z Grzegorzem Skawińskim stworzyli ponadczasowy utwór, który wart jest nowych interpretacji i swoją siłą powinien dotrzeć do młodszego pokolenia.
Z kolei Chloe Martini dodaje od siebie:
Muzycznie było to nie małe wyzwanie. Podstawą oryginalnej wersji jest swingowy bit – coś, co ja osobiście uwielbiam. Nie chciałyśmy jednak iść tą samą drogą, dlatego obrałyśmy bardziej taneczny kierunek. Wyzwaniem było na pewno szczere oddanie tekstu utworu i to, by muzyka również oddawała jego przekaz. Wykorzystałam do tego ejtisowe syntezatory, które dodają tej nostalgii i melancholii. Nie zabrakło gitar, które możemy usłyszeć też w oryginale. Według mnie taką baza i esencją naszego coveru jest gruby bass i mocny bit – swoista pewność siebie. Ten cover to nasza muzyczna interpretacja katharsis, którym dla nas jest właśnie Kiedy powiem sobie dość.
Rosalie. ft. Chloe Martini – Kiedy powiem sobie dość, posłuchaj:
Dalsze plany wydawnicze Rosalie.
To nie koniec niespodzianek, jakie Rosalie. przygotowała dla nas na ten rok. Wręcz przeciwnie, to dopiero początek, bo artystka ma w zanadrzu jeszcze kilka utworów, którymi zamierza się podzielić zanim rozpocznie pracę nad kolejnym albumem. Czekamy na więcej!
Z okazji Dnia Kobiet, Rosalie. zaprezentowała własną interpretację nieśmiertelnego przeboju grupy O.N.A. – Kiedy powiem sobie dość. Zobacz także Co obejrzeć po „Reniferku”? Te seriale powinny wam się spodobać Początki polskiego rapu: pierwsze kasety, dissy i nadejście Scyzoryka WROsound 2024. Zagrają m.in. Małpa, susk, Bisz i Kasia Lins Kolejne nowości od Rosalie. Rosalie. idzie jak […]
Obserwuj nas na instagramie: