Więcej niż jeden język to? Przedstawiamy TOP 5 dwujęzycznych hip-hopowych numerów
Obserwuj nas na instagramie:
Giętkość języka to chyba jego największa zaleta. Jego płynność, zmieniające się uzusy oraz swobodne tworzenie treści stwarzają tekściarzom właściwie nieograniczone możliwości żonglowania słowem. Nie tylko po polsku. A jak to robią raperzy?
Po jakiemu ty do mnie mówisz?
Mieszanie języków to absolutnie nie jest wynalazek współczesnych czasów, a tym bardziej żadna nowomoda. Tak zwane makaronizmy to zjawisko, będące powtarzalnym tropem w kulturze. Tak się mówiło, tak się nawet pisało, a że to pole żyzne, to i zaowocowało słusznym postępem. Na szybkości kilka przykładów – za Jana Chryzostoma Paska wielki był ten, kto znał łacinę, toteż w jego pamiętnikach przeplata się polski z obecnie martwym już językiem – dla ścisłości, bo przecież nie z jego odmianą podwórkową. Później przyszedł boom na francuski, który stał się językiem elit. W Lalce czy Dziadach są całe fragmenty niespecjalnie dziś zrozumiałe dla znakomitej większości czytelników, a my obecnie śmigamy sobie po angielsku. Przytuliliśmy go sobie jako język wspólny, międzynarodowy, no i naturalnie wkradł się pomiędzy nasze swojskie słownictwo. Od internetowych skrótów, po wtrącanie całych zdań, czujemy się w tym.
My, to znaczy przeciętni użytkownicy języka w mowie i piśmie. No ale dokładnie to samo robią artyści, w mniejszym lub większym stopniu czerpiąc z błogosławieństwa rymowania wedle własnego widzimisię. Angielski wpleciony w rap, czy w ogóle w polską muzykę już nie zaskakuje. Poniżej przedstawiamy TOP 5 numerów, które łamią językowe bariery.
#1 Kabe – przedstawiciel dawnych elit
Artysta umiejętnie wykorzystuje swoje naturalne atuty, by zbudować zupełnie nową markę. No bo przyznacie – tego jeszcze nie było. Kabe kombinując z rapem zaczął sklejać zwroty, luźno łącząc polski z francuskim. No i okazuje się, że wcale nie trzeba wiedzieć, o czym rapuje, żeby uznać, że to brzmi. I o ile w hip-hopie tekst powinien nierozerwalnie i na równych zasadach funkcjonować z bitem, tak wzięci pod włos, godzimy się ze szperaniem na geniusie po godzinach. A na żywo: doceniamy brak całościowego zrozumienia zachodzącego w tej komunikacji. To jest budowanie nie tylko kontentu, ale również i zaufania na linii artysta-publika.
Kabe – Nad ranem – prod. Opiat
#2 Borucci – producent na wokalu
Zdecydowanie bardziej znany jako producent, czy to ze współpracy z Taco Hemingway’em, czy z duetu Rapperoni – za mikrofonem w studio stanął niedawno, ale zadebiutował całkiem sympatycznie z nawijką w swoim ojczystym języku. Borucci pochodzi z Holandii i jak słychać – niderlandzki ładnie zasklepia z językiem polskim. Pytanie brzmi, jak często będziemy słyszeć go na wokalu i czy on też z rapowania na dwa fronty uczyni swoją markę.
Żabson – ULALA feat. Young Leosia, Beteo, Borucci
#3 Schafter – fifty-fifty
Siłą rzeczy musiał znaleźć się w tej topce, mimo że obraca angielskim, który przewija się – ba, jest przewijany w co drugim, polskim, rapowym numerze. No, tylko że nie w stosunku 1:3, jak to przedstawia się u Schaftera. Raczej nikt już się nie przyczepi i nie sprzeda mu lepy na mordę za to, że nie rapuje po naszemu. Hasło jesteś w Polsce, mów po polsku oprócz tego, że jest obrzydliwe, to w dodatku niespecjalnie ma rację bytu, skoro nawet i scena z otwartymi ramionami przyjmuje takich sobie o żonglerów. Nastoletni artysta oczywiście miewa swoje wzloty i upadki, aczkolwiek jego najnowszy singiel promujący album FUTURA po wcześniejszej serii mocno przeciętnych numerów – niesie pewne nadzieje.
Schafter – eskeemos
#4 Biały Tunel, Ten Typ Mes, alyona alyona – nowoczesna słowiańszczyzna
Prócz samodzielnych językowych eksperymentów, są jeszcze kolaboracje, a Ostatni raz z projektu Biały Tunel moim zdaniem jest jedną z ciekawszych. Dobrze więc, co tam mamy? Autotune i Ten Typ Mes zdecydowanie bardziej ortalionowy niż na solowych projektach – choć to nadal gałąź inteligenckiego rapu – a prócz tego, hip-hopową przyszłość, która jest kobietą. Alyona aloyna leci grubo i to po ukraińsku, co ciekawie zderza się z rozdygotanym flow Mesa. Krótko mówiąc, robi swoją robotę, na kontraście równie skutecznie, co solowo.
BIAŁY TUNEL – Ostatni raz – ft. alyona alyona
#5 Malik Montana – promotor polskiej kultury?
O raperach takich, jak Malik Montana pisać by można sporo, jednakże nie można mu odmówić promocji polskiego hip-hopu na międzynarodowych scenach. Na koncie ma niejedną taką kolaborację – współpracował już z takimi zagranicznymi zawodnikami, jak K Koke, Bonez MC, czy Milonair, umiejętnie bawiąc się formą i korzystając z wciąż świeżego zamysłu dwujęzyczności. Od sierpnia po sieci krąży numer Mordo Weź nagrany razem z LX, który jest absolutnym rapowym koksem i przedstawicielem 187 Strassenbande – legendarnej niemieckiej grupy hip-hopowej. Może i Malik robi taki właśnie ordynarny rap, ale tego, że jest international, nikt mu nie zabierze.
Malik Montana feat.Milonair, Bonez Mc – 7 5 0 (prod.by OLEK)
Kabe – Wrocław, Gdańsk – bilety
Kabe ma nadzieję niedługo powrócić na przerwaną trasę Kontrast Tour. Artysta zagra koncerty w Gdańsku oraz we Wrocławiu, a wydarzenia odbędą się tak, by bezpieczeństwo uczestniczących w nich osób nie zostało podane żadnej wątpliwości. Bilety znajdziecie na stronie Biletomat.pl.
Kabe – Akademia Club, Wrocław
Kabe – Klub Muzyczny Parlament, Gdańsk
zdjęcie główne: fot. Vitalik Melnikov
Giętkość języka to chyba jego największa zaleta. Jego płynność, zmieniające się uzusy oraz swobodne tworzenie treści stwarzają tekściarzom właściwie nieograniczone możliwości żonglowania słowem. Nie tylko po polsku. A jak to robią raperzy? Zobacz także Co obejrzeć po „Reniferku”? Te seriale powinny wam się spodobać Początki polskiego rapu: pierwsze kasety, dissy i nadejście Scyzoryka WROsound 2024. […]
Obserwuj nas na instagramie: