Tom Odell wciąż nostalgiczny, ale nie chce być już smutny, czyli “Sad Anymore”

Tom Odell szczerze o problemach ze zdrowiem psychicznym

Najnowszy album Toma Odella, monsters, może i nie odbił się szerokim echem, i z pewnością jest czymś innym niż to, co Brytyjczyk prezentował na swoich wydawnictwach do tej pory, to dla niego osobiście jest to niezwykle przełomowy album. Autor przeboju Another Love jeszcze nigdy nie otworzył się tak bardzo przed swoimi fanami jak w tych kilkunastu piosenkach.

Zobacz również: Tom Odell – od Trumpa i Grety Thunberg do własnych lęków w singlu monster

Problemy ze zdrowiem psychicznym artysty, które w ostatnich latach mocno dały mu się we znaki, zostawiły swój ślad na wydawnictwie z 2021 roku. Odell rozprawia się na nim z tytułowymi demonami, które osiadły się w nim samym. Otwarcie mówi i śpiewa o najtrudniejszych momentach swojego życia i stanach, z których naprawdę niełatwo było mu się podnieść. Wszystko po to, aby dać nadzieję tym, którzy być może są teraz w podobnym miejscu, w którym on sam był jeszcze chwilę temu.

Tom Odell – numb, posłuchaj!

Tom Odell z ważnym singlem — Sad Anymore

Nie była to bynajmniej kreacja na potrzebę albumu, ponieważ Tom kontynuuje ten kierunek, dzieląc się swoim najnowszym singlem — Sad Anymore. Utwór opowiada o walce z permanentnym smutkiem, a sam jego autor pisze:

Dzielę się z Wami nową piosenką, Sad Anymore. Jak wiele osób czasem przechodzę przez okresy, w których czuję się smutny. Czasami potrafię to ukryć i ludzie niczego nie zauważają, ale innym razem smutek jest niemal w każdym moim słowie, w każdym spojrzeniu i jestem pewien, że każdy to dostrzega. Czasami smutek może wydawać się całkiem piękny, jak smutna melodia, ale innym razem może być paskudny, jak dźwięk drapania paznokciami po tablicy. Najczęściej jednak bycie smutnym jest samotnym doświadczeniem, o którym trudno się rozmawia. Mam nadzieję, że śpiewając o tym szczerze, sprawię, że ludzie, którzy czasami też czują się smutni, być może poczują się mniej samotni…

Tom Odell – Sad Anymore, posłuchaj!