Timbaland przeprasza po tym, jak sugerował, żeby „założyć kaganiec” Britney Spears
Obserwuj nas na instagramie:
Co ciekawe, nie chodzi o wyciągniętą z odmętów internetu starą wypowiedź Timbalanda, ale wywiad, którego producent udzielił 29 października. Pytano go o książkę Britney Spears.
Kobieta, którą jestem
O Britney Spears jest ostatnio głośno. Nie z powodu nowych singli czy muzyki, ale jej autobiografii, która stała się światowym bestsellerem, trafiając nawet na 1. miejsce prestiżowej listy „New York Times’a” w kategorii non-fiction. Naszymi wrażeniami po lekturze książki dzieliliśmy się niedawno (link poniżej). Ale jeśli ktoś nie słyszał o Kobiecie, którą jestem, to – w ogromnym skrócie – jest to historia życia Britney i zarazem szczere wyznanie, rzucające światło na powszechnie znane fakty. To opowieść o jej drodze do kariery, ale i życiu osobistym, ojcowskiej kurateli, ograniczaniu wolności i związkach.
Czytaj też: Przeczytaliśmy autobiografię Britney Spears. Jaka jest „Kobieta, którą jestem”?
Skrzywdzona przez Justina Timberlake’a
W książce mocno dostaje się Justinowi Timberlake’owi, z którym artystka spotykała się w latach 1999-2002. Britney w licznych fragmentach przyznaje, że choć bardzo kochała byłego członka *NSYNC, na wielu poziomach czuję się przez niego skrzywdzona. Więcej pisaliśmy o tym TU.
Timbaland zabiera głos
Teraz na temat punktowania Justina wypowiedział się Timbaland – dobry znajomy wokalisty i producent gigantycznego hitu Cry Me a River. Wypuszczona już po rozstaniu pary piosenka znana jest przede wszystkim z teledysku, gdzie pojawia się postać podobna do Britney Spears. Na ekranie widzimy, jak krzywdzi ona i zdradza Justina, podczas – jak przynajmniej twierdzi artystka – było zupełnie odwrotnie. Mocno wpłynęło to wówczas na wizerunek Spears w mediach, które nazywały ją „niewierną”.
Zero hamulców…
Timbaland, który również pojawia się w klipie, zapytany przez osobę z publiczności o książkę ponad tydzień temu podczas spotkania w The Kennedy Center w Waszyngtonie, daleki był od dyplomacji:
Odbija jej, co nie? Chciałem nawet zadzwonić do JT (Justina Timberlake’a – przyp. red.) i powiedzieć mu, że powinien założyć kaganiec tej dziewczynie – powiedział Timbaland producentowi 9th Wonderowi.
… a potem skrucha
Nietrudno domyślić się, że po – nie bójmy się tego powiedzieć – dość oburzającej wypowiedzi, na Timbalanda posypały się w internecie gromy. Dzień po krytyce postanowił on zabrać głos na swoim TikTokowym live’ie. Skruszony mówi do kamery:
Przepraszam fanów Britney i ją samą. Czy wiem, że „powinno się szanować kobiety”? (pytanie pada na live’ie od jednego z oglądających – przyp. red.) Zdecydowanie tak.
Czy oświadczenie Timbalanda jest szczere? Szczerze mówiąc wygląda ono na odrobinę wymuszone krytyką i powstałą sytuacją. Ale miejmy nadzieję, że ta historia czegoś go nauczy i zastanowi się dwa razy, zanim powie coś tak lekceważącego w kierunku jakiejkolwiek kobiety. Zobaczcie ten moment:
Timbaland apologizes to Britney and her fans tonight on TikTok 🙏🏾 pic.twitter.com/a53tnAteJ5
— DéJà Clift (@DeJa_Clift) November 8, 2023
Co ciekawe, nie chodzi o wyciągniętą z odmętów internetu starą wypowiedź Timbalanda, ale wywiad, którego producent udzielił 29 października. Pytano go o książkę Britney Spears. Zobacz także Co obejrzeć po „Reniferku”? Te seriale powinny wam się spodobać Początki polskiego rapu: pierwsze kasety, dissy i nadejście Scyzoryka WROsound 2024. Zagrają m.in. Małpa, susk, Bisz i Kasia […]
Obserwuj nas na instagramie: