Podmienili aktora w finale „Rodu Smoka”, ale nikt nie zauważył
Obserwuj nas na instagramie:
Jeden z aktorów hitu HBO, Elliott Tittensor, zachorował na COVID. Szybko znaleziono jednak perfekcyjne zastępstwo.
Na szczęście hit
Mimo obaw wielu fanów Gry o tron, stworzony przez HBO sequel serialu również okazał się wielkim hitem. W samych Stanach Zjednoczonych każdy odcinek Rodu Smoka oglądało średnio 29 milionów widzów. Serial nie tylko imponował rozmachem i efektami – zachwycił też od strony artystycznej. Wystarczy wspomnieć ciekawe poprowadzoną linię fabularną i wybitne role brytyjskich aktorów – Paddy’ego Considine’a, Matta Smitha czy Rhysa Ifansa.
Kolejny Ród Smoka dopiero w 2024 roku
Ostatni, 10. odcinek pierwszego sezonu Rodu smoka miał premierę 23 października. Teraz czeka nas długie oczekiwanie – kolejna odsłona serialu pojawi się najwcześniej na początku 2024 roku. Fani będą mieli więc czas, żeby przynajmniej raz powtórzyć seans przeboju HBO Max, skupiając się bardziej na szczegółach i ciekawostkach. Na przykład tej, która pojawiła się w podcaście Entertainment Weekly, gdzie gościem był reżyser finałowego odcinka, Greg Yaitanes.
Czytaj też: Ród smoka – fani wyłapali małą wpadkę w 3. odcinku serialu
Brat za brata
Filmowiec wyjawił coś, co większość widzów zapewne przegapiło – podmianę jednego z drugoplanowych aktorów. Sprawa jest dość zagmatwana, ale finalnie okazała się bardzo prosta do rozwiązania. Chodzi o Elliotta Tittensora, który w Rodzie Smoka wciela się w członka gwardii królewskiej, Erryka Cargylla. Podczas pracy nad ostatnim odcinkiem sezonu brytyjski aktor zachorował na COVID. Produkcja nie stanęła jednak w miejscu – szczęśliwie na planie był jego brat bliźniak, który w serialu gra Arryka Cargylla – brata bliźniaka jego bohatera.
Przeciwna strona konfliktu
Braci Cargyll lepiej poznaliśmy we wcześniejszym odcinku, kiedy ruszyli na misję poszukiwawczą. Próbowali odnaleźć w szemranych przybytkach i miejskich zaułkach księcia Aegona, który w wyniku przewrotu miał zasiąść na Żelaznym Tronie. W finale sezonu ich losy się jednak pokomplikowały, kiedy opowiedzieli się po przeciwnej stronie konfliktu. I właśnie podczas kręcenia tych scen Elliott zachorował, a do akcji wkroczył Luke Tittensor.
Jest w tym odcinku duża scena zbiorowa, w której przybywa grany przez Steve’a Toussainta Corlys. To ta, kiedy na makiecie planowane są działania wojenne i nadciąga posłaniec. Kręciliśmy to przez dwa dni i wtedy Elliot, który miał być w tej scenie, zachorował na COVID. Podmieniliśmy go więc na jego brata
– opowiadał w podcaście Greg Yaitanes.
To, że była taka możliwość, było prawdziwym zbawieniem dla produkcji serialu. Jak powiedział w wywiadzie reżyser, gdyby nie brat bliźniak, wpadliby w prawdziwe kłopoty:
Gdyby Luke nie mógł być wtedy na planie, to by nas to zabiło. Tam jest ujęcie na Emmę [D’Arcy, odtwórczynię roli Rhaenyry Targaryen – przyp. red.], a on stoi obok niej. To także dowód umiejętności aktorskich Luke’a, który zagrał inną rolę i wpasował się gładko tak, że nikt nie zauważył
– dodał reżyser.
Jeden z aktorów hitu HBO, Elliott Tittensor, zachorował na COVID. Szybko znaleziono jednak perfekcyjne zastępstwo. Zobacz także Co obejrzeć po „Reniferku”? Te seriale powinny wam się spodobać Początki polskiego rapu: pierwsze kasety, dissy i nadejście Scyzoryka WROsound 2024. Zagrają m.in. Małpa, susk, Bisz i Kasia Lins Na szczęście hit Mimo obaw wielu fanów Gry o […]
Obserwuj nas na instagramie: