Arcane kadr z serialu

Najlepsza animacja (wszech czasów?) Netflixa – recenzja serialu „Arcane: League of Legends”


22 listopada 2021

Obserwuj nas na instagramie:

Kiedy Riot Games (będąc jeszcze małym studiem z Los Angeles) wypuściło w 2009 roku grę League of Legends, nikt nie przypuszczał, że wkrótce stanie się jednym z największych wydawców elektronicznej rozrywki, a tzw. LOL jednym z najpopularniejszych tytułów wśród gier komputerowych. Dzisiaj Riot Games jest gigantem, który właśnie podarował nam serial Arcane – prawdopodobnie najlepszą animację w historii platform streamingowych.  

Najważniejszy jest storytelling

Gra League of Legends przeszła niesamowitą transformację, która tak naprawdę nigdy nie ingerowała w rdzeń tego produktu. Od samego początku twórcy tego znanego dziś tytułu MOBA (multiplayer online battle arena) stawiali na detale, piękną animację, ciekawe postacie (tzw. Champions) i szeroki lore. Świat, w którym walczą ze sobą gracze LOLa jest ciekawy i nietuzinkowy. To mieszanka steampunku, sci-fi i fantasy z domieszką klimatu epoki lamp naftowych. Ten kolorowy koktajl sprawia, że nawet nie będąc graczem, można dać się wciągnąć w opisy bohaterów i na długo utknąć na YouTubie Riot Games. Twórcy LOLa od samego początku zachwycali animacją i „cinematicami” postaci lub pakietów dodatkowych, które wkrótce miały pojawić się do dyspozycji graczy. Zresztą nie od wczoraj wiadomo, że przy produktach Riot Games pracują tuzy cyfrowej animacji, więc nie inaczej powinno być z pierwszym serialem producentów League of Legends. Nikt chyba nie spodziewał się jednak aż dobrego efektu.

Aracane kadr z  filmu
Arcane, materiały prasowe

To nie jest kolejna adaptacja gry

W momencie pisania tej recenzji Arcane jest na pierwszym miejscu produkcji Netflixa w Polsce! Wynik, którym nie może się pochwalić ani Castlevania, ani opublikowany niedawno spinoff filmu Bright, czyli Bright: Samurai Soul. Popularne anime takie jak Baki czy nawet bijący w Japonii wszelkie rekordy Demon Slayer znalazły się tylko w pierwszej piątce. Świadczy to nie tylko o tym, jak duży fanbase ma sama gra i oczywiście szeroki target odbiorców, ale także o tym, że Arcane wychodzi poza typowe ramy animacji streamingowego giganta. Twórcy nie trzymali się kurczowo cyfrowego pierwowzoru i pozwolili sobie na budowanie postaci praktycznie od nowa. Co ciekawe, to właśnie fabuła jest najsłabszym elementem samej gry, bo to nie na niej skupia się siła tego produktu – LOL to przede wszystkim klimat i niepowtarzalna grywalność. 

Arcane kadr z filmu
Arcane, materiały prasowe

Wybierz swojego „Championa”

W Arcane poznajemy dwie siostry: Powder i Vi, które zostają zamieszane w konflikt pomiędzy mieszkańcami „Podziemi” i „Górnej części” miasta. Podział jest oczywiście związany z klasami społecznymi świata Arcane, sytuacją gospodarczą rejonu i wieloma innymi aspektami, które „wybulgotają” krwawym konfliktem na naszych oczach. Mimo, że ciężar historii mocno osadzony jest na barkach dwóch sióstr, każda z wprowadzanych kolejno postaci wnosi coś od siebie. Nikt z bohaterów nie jest pomijany, nigdzie nie oszczędza się na „screen timie”. Ponieważ w dziewięciu odcinkach pierwszego sezonu widzimy całą masę postaci (zarówno tych złych, jak i dobrych), to głównie dzięki nim z niecierpliwością czekamy na każdy następny epizod. Szczególnie wciągająca jest metamorfoza Powder, która m.in. w wyniku traumy przeobraża się w szaloną Jinx – steampunkową wersję Harley Quinn

Arcane kadr z filmu
Arcane, materiały prasowe

Animacja tak dobra, że jeden raz nie wystarczy

Arcane jest animowanym arcydziełem! To mieszanka efektów specjalnych (CGI), cell-shadingu i malowania ręcznego, która czasami hybrydyzuje się do jakiejś zupełnie nowej formy animowania akcji. Kolory są żywe, detale ostre, a sceny walk wysadzają z fotela. Fani sportów walki i kina akcji na pewno docenią pojedynki jeden na jeden, których jest pełno, a ich choreografia została naprawdę dobrze przemyślana. Widać tam spójność i inspirację najlepszymi produkcjami z dalekowschodniego kina sensacyjnego. Widoki i stworzona architektura zapierają dech w piersiach. Nawet z pozoru prosta prysznicowa scena jednej z bohaterek to popisówka animacji płynącej wody i uderzeń kropel. Nawet sceny rozgrywane w mroczniejszej części miasta są ciekawe i fantastycznie zaprojektowane. Podziemne bary to plejada wytatuowanych złoczyńców, modyfikacje kończyn i mutanci z różnych części uniwersum. Wszystko ogrywa elektroniczna, mocna i idealnie wkomponowana muzyka w części stworzona przez zespół Imagine Dragons. Zresztą „smoki” współpracują ze studiem Riot Games już od dawna i nawet mają swój mały występ w jednym z odcinków.

Arcane kadr z filmu
Arcane, materiały prasowe

Brak konkurencji? 

Najnowszy serial Netflixa jest zdecydowanie najlepszą animowaną produkcją tej platformy. Zresztą już zapowiedziano kolejny sezon, bo statystyki nie kłamią, a „chief executives” już przygotowują raporty. Arcane jest na pierwszym miejscu w większości krajów na świecie, portal Rotten Tomatoes winduje serial na 99% świeżości, a na Imdb.com animacja powoli dobija do noty 9.5. Wydaje się, że w tej chwili nie ma nikogo kto mógłby zagrozić pozycji Arcane. Chyba, że powiemy o jednym minusie, który moim zdaniem mocno ogranicza adaptację League of Legends. Gdyby Arcane był przeznaczony dla dorosłej widowni, niektóre sceny nabrałby niesamowitego i bardziej brutalnego wyrazu, który moim zdaniem odbiłby się jeszcze szerszym echem, nie tylko wśród graczy. Dlatego właśnie wychodzący również w 2022 roku nowy sezon serialu Invincible może jako jedyny zagrozić pozycji animacji Netflixa. Genialnie napisany, zagrany i koszmarnie brutalny pierwszy sezon pobił wszystkiego rekordy platformy Amazon Prime. Jest również najbardziej dopracowaną i dopieszczoną animacją, jaka miała swoją premierę w ostatnich latach. Jeśli drugi sezon Invincible dorówna swojemu debiutowi, to czekamy prawdopodobnie na najlepsze seriale animowane ostatnich kilku lat.

Ocena: 9/10

Serial można już obejrzeć na platformie streamingowej Netflix.

Kiedy Riot Games (będąc jeszcze małym studiem z Los Angeles) wypuściło w 2009 roku grę League of Legends, nikt nie przypuszczał, że wkrótce stanie się jednym z największych wydawców elektronicznej rozrywki, a tzw. LOL jednym z najpopularniejszych tytułów wśród gier komputerowych. Dzisiaj Riot Games jest gigantem, który właśnie podarował nam serial Arcane – prawdopodobnie najlepszą […]

Obserwuj nas na instagramie:

Sprawdź także


Imprezy blisko Ciebie w Tango App →