„Miłość rośnie wokół nas” – walentynkowe TOP polskich albumów


13 lutego 2021

Obserwuj nas na instagramie:

Walentynki już jutro, więc z tej okazji nasza Redakcja postanowiła stworzyć skromne zestawienie płyt o miłości, obok których nie przejdziecie obojętnie. Osiem esencjonalnych, soczystych krążków polskich artystów to emocje skrystalizowane w dźwięku – za naszą radą, słuchajcie ich w całości.

Walentynki – spędź je, jak chcesz

Czy je obchodzimy, czy nie, musimy się pogodzić z tym, że mniej więcej od początku lutego, komercja ponownie dokręca śrubę po krótkiej przerwie od czasu Bożego Narodzenia. Sklepowe witryny dosłownie się czerwienią, radiowi speakerzy coraz częściej mimochodem przypominają o Walentynkach, a Internet zalewa fala okolicznościowych reklam. W kwiaciarniach oczywiście drobne podwyżki cen, lecz ostatecznie, da się to przełknąć. Trzeba tylko pamiętać, żeby nie zwariować i że właściwie, to dzień, jak co dzień. Z odgórnie narzuconą celebracją?

Ja właściwie uważam to święto za całkiem miłe, bo o ile czuć lekkie ciśnienie i społeczną presję (niemal identyczny przypadek, jak Sylwester), tak praktycznie, możesz świętować, jak chcesz. Niekoniecznie komedią romantyczną z Adamem Snadlerem, niekoniecznie w towarzystwie drugiej połówki, konfiguracji jest aż nadto. Wieczór spędzony pod kocem (w końcu jest luty) również stanowi przyjemny plan na celebrację święta z rodzaju tych na hypie.

Walentynkowe playlisty? Nie bądź, jak wszyscy

Nastrojowość jest istotna, toteż nie można zapomnieć o odpowiednich atrybutach. Muzycznych – przede wszystkim. Warto przy tym wykazać się kreatywnością, zamiast puszczać kolejną oklepaną playlistę, której strona A zawiera utwory typu Often The Weeknd, a strona B Careless Whisper George’a Michaela.

Mówi się przecież, że miłość niejedno ma imię i… to prawda. Szczera, nieodwzajemniona, fizyczna, płomienna, młodzieńcza, platoniczna, wzajemna, nieszczęśliwa, do wyboru, do koloru. Podobno większość powstających piosenek, to piosenki właśnie o miłości, z każdego jej spektrum.

Oznacza to, ni mniej, ni więcej, że pole do popisu jest naprawdę szerokie. I rozumiem, że nie każdy chce sięgać do ponuro-romantycznego Nicka Cave’a, więc tym razem, by pozostać nieoczywistym, cała redakcja Rytmy.pl proponuje coś specjalnego. Płyty polskich artystów na Walentynki, od początku do końca.

Walentynki z uczuciem

Kiełkuje i staje się coraz to silniejsze przekonanie, że nasi rodzimi artyści, to artyści przez duże A. Że potrafią i w niczym nie ustępują międzynarodowym gwiazdom. Że ich wrażliwość i muzyczne horyzonty sięgają dalej, niż możemy zobaczyć. Ostatnie kilkanaście lat polskiej sceny to faktycznie gigantyczny rozwój i nieustanne przesuwanie bariery możliwości. Z okazji Walentynek zebraliśmy dla Was propozycje albumów, które znakomicie oddadzą to wszystko. Po pierwsze, uniwersalność, po drugie, emocje, po trzecie, klasę. Wybrane przez nas płyty bazują na czuciu, nie na komercyjności, na igraniu słowem, delikatnym i miękkim. Na odwadze w muzycznej ekspresji. I wreszcie, na miłości, w tej, czy innej postaci.

Karolina Fiałkowska

Marcelina – Koniec wakacji

walentynkowe TOP
Marcelina – Koniec wakacji

Tytuł najnowszego albumu Marceliny dobrze oddaje to, co znajduje się w środku. I choć jesteśmy w środku mroźnej zimy, Koniec wakacji może chociaż na chwilę przywołać wspomnienie cieplejszych dni kończącego się lata. Na płycie jest dużo o miłości, takiej, która przetrwa koniec świata (chociażby w singlach Tańcz czy Dinozaury), a nie o jej trudach i złamanych sercach. Dlatego idealnie się nada na Walentynki.

Marcelina – Dinozaury

Maria Sadowska – Początek nocy

Walentynkowe TOP
Maria Sadowska – Początek nocy

Artystka wydała niedawno taneczną płytę poświęconą miłości. Ale takiej prostej i codziennej, bez patosu i poetyki, czyli właśnie takiej, jaka ona zwykle jest w rzeczywistości. Na albumie znalazł się utwór Kocham Cię z gościnnym udziałem Kayah, będący szczerym i poruszającym wyznaniem miłości. Maria Sadowska opowiedziała nam o tym w wywiadzie, który możecie przeczytać tutaj.

Maria Sadowska ft. Kayah

Hubert Grupa

Patrick the Pan – Something of an End

Walentynkowe TOP
Patrick The Pan – Something of an End

Debiut Piotra Madeja pełen jest intymnych, ciepłych brzmień. Slowly, czy Bubbles to utwory chwytające za serce zarówno warstwą muzyczną, jak i tekstem. Słuchając tych numerów ma się wrażenie, że wszystko wokół zwalnia, niemal zatrzymuje się. I choć na późniejszych krążkach Patricka The Pana także nie brakuje poruszających kompozycji, to jednak debiut ma swój szczególny urok nieśmiałego, aczkolwiek romantycznego młodzieńca, przy czym warto dodać, że Something of an End pozbawione jest lukru i wyrachowania. To płyta subtelna z natury, nie z kalkulacji.

Patrick the Pan – Slowly

PastsInner Hiss

Walentynkowe TOP
Pasts – Inner Hiss

Moim skromnym zdaniem, Inner Hiss to jedna z najlepszych EPek, jakie ukazały się w ubiegłej dekadzie. Tym bardziej, że to EPka, po której premierze jej autor… zniknął. Pasts, czyli Paweł Milewski, wcześniej znany m.in. z duetu Twilite, nagrał jedną z bardziej udanych płyt z okolic dream popu/bedroom soulu w Polsce. Zaledwie cztery utwory (!) składające się na to miniwydawnictwo zdają się nie posiadać słabych punktów. Minimalistyczne – co nie znaczy, że skąpe – kompozycje zbudowane są w oparciu o delikatną elektronikę i oszczędne partie instrumentalne. Nad sennym brzmieniem unosi się falsetujący wokal Milewskiego, którego soulowa maniera tak doskonale pasuje do całości. Warto dodać, że swoje ręce do produkcji Inner Hiss przyłożyli Bartosz Kruczyński (aka Pejzaż, Earth Trax, ex-Ptaki i Phantom), Michał Kupicz i Igor Nikiforow.
Choć od blisko 5 lat o projekcie Pasts ani widu, ani słychu, to wierzę, że jeszcze kiedyś Milewski zdecyduje się do niego powrócić.

Pasts – Mistaken

Maja Kozłowska

Natalia Przybysz – Jak malować ogień

Walentynkowe TOP
Natalia Przybysz – Jak malować ogień

Piosenki, piosenki mogą być łatwe. Płyty – nie. One mają łamać głowę, rozsadzać serce, zmuszać do zagłębienia się w pewne ekstrema. Swoje albo cudze. Lubię słuchać muzyki, która momentami staje się aż nieznośna, trudna do zniesienia. Bywa tak, że te dreszcze powoduje warstwa instrumentalna, bywa, że sam tekst. Jak malować ogień Natalii Przybysz to płyta, która zagrała cała, od początku do końca. Nie jest wcale tak oczywista, więcej – idealnie ślizga się po przeciwnych biegunach dwuznaczności i brutalnej szczerości. Takiej, która spływa kącikiem ust i czeka, by otrzeć ją szorstkim kciukiem.

Natalia Przybysz – Kochamy Się Źle (Isolation Video)

Szymon – Blue Coloured Mountain

Walentynkowe TOP
Szymon – Blue Coloured Mountain

To była miłość od pierwszego wejrzenia. Kilka dźwięków i już, przepadłam, pochłonęło mnie, byłam absolutnie i do reszty kupiona. Z tej muzyki bije ciepło i od groma uczuć. Blue Coloured Mountain jest gwarantem spokoju oraz bezpieczeństwa, sielanką, aż nazbyt spokojna, więc okraszona aurą poszukiwania. Szymon zaczarował dźwięki i stworzył siedem, niezwykle dobitnych numerów, utworów, które nie musiałyby mieć słów, by mówić ludzkim głosem.

Szymon – Yakuza 

Weronika Szymańska

Dawid Podsiadło – Comfort and Happiness

debiut Dawid Podsiadło
Dawid Podsiadło – Comfort and Happiness

Może nie ma na tym albumie typowych love songów, ale kilka ckliwych ballad i niewinnych, subtelnych listów miłosnych już się znajdzie. Dawid na swoim debiucie to jeszcze szargany emocjami nastolatek, którego miłość naprzemiennie okropnie rani i daje ukojenie. Wciąż uważam, że niedocenione No Part II z tego albumu to jedno z piękniejszych muzycznych wyznań miłości ever. A muzycznie ten krążek to po prostu tytułowy Comfort and Happiness. Marzy mi się, żeby Dawid jeszcze kiedyś odskoczył na chwilę od tworzenia coraz to lepszych hitów na rzecz podobnych, kojących klimatów, co na swoim debiucie.

Dawid Podsiadło – No Part II

Sorry Boys – Miłość

Miłość Sorry Boys
Sorry Boys – Miłość

W kategorii polskich płyt na Walentynki chyba nie ma lepszego kandydata. Zresztą jeśli album nazywa się po prostu Miłość, to wszystko już w zasadzie jasne. Zespołowi Sorry Boys udało się ukazać to wbrew pozorom wybitnie trudne do opisania w piosence uczucie bez infantylnych nadużyć i oklepanych frazesów, w piękny, dostojny i wielowymiarowy sposób, bowiem ten album to nie tylko romantyczna opowieść, ale również miłość jako silna, nierozerwalna więź rodzinna. Absolutnie, absolutnie nie może go zabraknąć na walentynkowych playlistach!

Sorry Boys – Absolutnie, absolutnie

Walentynki 2021 – sprawdź nasze TOP polskich płyt

Walentynki już jutro, więc z tej okazji nasza Redakcja postanowiła stworzyć skromne zestawienie płyt o miłości, obok których nie przejdziecie obojętnie. Osiem esencjonalnych, soczystych krążków polskich artystów to emocje skrystalizowane w dźwięku – za naszą radą, słuchajcie ich w całości. Zobacz także Co obejrzeć po „Reniferku”? Te seriale powinny wam się spodobać Początki polskiego rapu: […]

Obserwuj nas na instagramie:

Sprawdź także


Imprezy blisko Ciebie w Tango App →