McDonald’s zainspirował się Tylerem, The Creatorem po Orange Warsaw Festival

Co ma wspólnego McDonald’s z Orange Warsaw Festival?

Oczywiście oprócz tego, że wracający z niego festiwalowicze po nocnej przesiadce na dworcu centralnym lub w oczekiwaniu na pierwszy poranny pociąg bardzo często raczą się popularnym maczkiem? Ano od występu Tylera, The Creatora, który był headlinerem pierwszego dnia Orange Warsaw Festival 2022 – znacznie więcej, niż można by przypuszczać.

Popularny raper zagrał swój koncert na Służewcu trzeciego czerwca i oprócz wyśmienitych muzycznych wrażeń podzielił się również ze swymi fanami swoimi doświadczeniami i przemyśleniami dotyczącymi grania w Polsce. Wspominał przy tym o frytkach z restauracji McDonald’s, które jego zdaniem, w Złotych Łukach nad Wisłą są zdecydowanie najlepsze.

Przeczytaj: Orange Warsaw Festival 2022: śnieg w czerwcu i frytki z McDonalda na koncercie Tylera, The Creatora

Ale w reklamę też trzeba umieć

No i bum, w niedzielę, czyli jakieś dwa dni później, McDonald’s wyłania się z nową pozycją w menu. Nową-starą, bo jest to właściwie kolejna odsłona klasycznych french fries, tym razem w wersji BIG do dzielenia się (albo nie). Sharing is caring, a fryty wchodzą do oferty od najbliższej środy.

Nie da się ukryć, że weszła ona w samą porę po niecodziennej zagajce Tylera, The Creatora na Orange Warsaw Festival 2022. Frytki nie są sygnowane jego ksywą, więc raczej nie można mówić o umówionej współpracy. Team marketingowy odwalił za to naprawdę doskonałą robotę, z czego można wyciągnąć jeden morał – serio warto chodzić na festiwale.