Mata spadł ze sceny podczas SBM FFestival vol. 6 i skomentował całą sytuację

Upadek ze sceny

SBM FFestival vol. 6 był niezwykle intensywnym festiwalem, nie tylko dla słuchaczy, ale także dla artystów z racji, że mówimy o wydarzeniu skupionym wokół jednej wytwórni. Białas w ciągu trzech dni wystąpił podczas solowego koncertu jako In Hajs We Trust z Lankiem oraz podczas koncertu całego Hotelu Maffija. O tej intensywności przekonał się także Mata, który podczas rzeczonego showcase’u Hotelu zaliczył bardzo groźnie wyglądający upadek. Raper szybko został podniesiony przez ochronę i osoby znajdujące się w fosie. Na szczęście nic mu się nie stało, jednak jak sam przyznał później podczas występu Gombao 33, mogło się to skończyć o wiele gorzej.

Mata – JESTEM POJ384NY

Podziękowania dla Włodara

Podczas występu Gombao 33, zamykającego SBM FFestival vol. 6, Mata opowiedział o swoim upadku i o tym, co jego zdaniem sprawiło, że wyszedł z tej sytuacji bez szwanku (możecie to także zobaczyć na naszym rytmowym instastory!):

Prawdopodobnie bym się tam rozjebał gdyby nie jedna rzecz. Chciałem z tego miejsca pozdrowić Włodara, dlatego, że zrobił ze mnie potężnego skurwiela. Tkanka mięśniowa jest spora i tylko dzięki temu się nie uszkodziłem.

Następnie Mata zaintonował utwór Włodara zatytułowany Się Wjeżdża. Oprócz pracy jako trener osobisty jest on bowiem raperem związanym ze składem Spółka Zoo, do którego należą także Frosti Rege czy Berson. Patrząc na to, że podczas koncertu Maty na lotnisku Bemowo zebrało się między 30 a 40 tysięcy słuchaczy (wciąż nie została podana oficjalna liczba uczestników), była to bardzo dobra forma podziękowania ze strony członka SBM Label.