Już tu jest! “Mój przykry lajf” Jakuba Grabowskiego trafił na kanał SBM Label

To wszystko dzięki wam!

Po kilku dniach oczekiwania od czasu opublikowania filmiku sugerującego debiut Jakuba Grabowskiego w SBM Label otrzymaliśmy pierwszy singiel. Zgodnie z przewidywaniami osób, które miały okazje być na Lech Polish Hip-Hop Festival 2022 w Płocku, jest to Mój przykry lajf. Bridge i refren utworu zostały napisane pod melodię z utworu Big City Life brytyjskiej grupy Mattafix. Warto jednak zaznaczyć zwrotki, które pierwszy raz od czasu startu kariery Jakuba Grabowskiego są napisane całkowicie na poważnie. Za produkcje utworu Mój przykry lajf odpowiadają SHDOW oraz Bryan, który wziął udział w konkursie NBCT Talents.

Jakub Grabowski – Mój przykry lajf

Na koncercie zdał egzamin pierwszorzędnie

Dla uczestników płockiego koncertu Jakuba Grabowskiego Mój przykry lajf nie jest żadną nowością, ponieważ utwór stanowił oś tamtego występu. Naszą relację z tego wydarzenia możecie sprawdzić tutaj, tymczasem sprawdzajcie fragment dotyczący singla:

Zapamiętanie refrenu nie było więc najtrudniejszym zadaniem, toteż bardzo szybko tłum załapał, zaśpiewał wspólnie z Grabowskim i zrobił to tego popołudnia jeszcze wielokrotnie. Co jednak zwróciło szczególnie moją uwagę to zwrotki w tym utworze. Były napisane wyjątkowo sprawnie. Tak quebonafidowsko sprawnie.  Niezwykle ciekawi mnie w efekcie premiera wersji studyjnej tego utworu i to, co Jakub Grabowski przygotował dla nas dalej.

No właśnie, co dalej? Potwierdzony jest udział Jakuba Grabowskiego w SBM Starter:

Konsekwentnie rozwijany naturalny wizerunek, oparty na prawdziwości, szczodrości i byciu blisko ludzi doprowadził Jakuba do wymarzonego występu na Polish Hip-Hop Festival w Płocku, gdzie został dostrzeżony przez Solara z duetu Solar/Białas, co zagwarantowało mu miejsce w SB Starter.

Czy fakt, że zwrotki na utworze są napisane całkowicie na serio, daje jakąś nadzieję na to, że sam Grabowski okaże się projektem prowadzonym na poważnie? Czas pokaże, niemniej nie da się zaprzeczyć, że jesteśmy świadkami jednego z najciekawszych performance’ów w historii polskiej muzyki rozrywkowej.