„Harry Potter”: dlaczego Alan Rickman pomimo choroby dalej chciał grać Severusa Snape’a?
Obserwuj nas na instagramie:
Alan Rickman już zawsze będzie kojarzony z rolą Severusa Snape’a w Harrym Potterze. Wreszcie wiadomo, co aktor sądził o swojej postaci.
Harry Potter: od początku do końca
Kręcenie Harry’ego Pottera trwało dziesięć lat: pierwsza część ukazała się w 2001, a ostatnia w 2011 roku. Przez ten czas oczywiście dokonały się drobne zmiany w obsadzie (chyba najważniejsza: po śmierci Richarda Harrisa w roli Dumbledore’a zastąpił go Michael Gambon), lecz większa część aktorów zrosła się ze swoimi bohaterami i portretowała ich od początku do końca.
Alan Rickman, który wcielał się w Severusa Snape’a, pomimo swoich problemów ze zdrowiem nie zamierzał odpuścić występu w filmach. W 2005 roku u aktora zdiagnozowano złośliwego raka prostaty, lecz nie powstrzymało go to przed pozostaniem na stanowisku profesora eliksirów.
Wreszcie „tak” dla HP 5. Mam co do tego ambiwalentne odczucia. Wygrywa argument, który mówi: „Doprowadź to do końca. To twoja historia”
– napisał aktor w swoim dzienniku.
Alan Rickman jako jedyny z aktorów pracujących przy Harrym Potterze wiedział wcześniej, jak zakończy się saga. J.K. Rowling zdradziła mu niektóre z plot twistów, by aktor lepiej zrozumiał postać Snape’a.
Nerwowo podzieliła się ze mną kilkoma przebłyskami z historii Snape’a. Rozmowa z nią to rozmowa z kimś, kto żyje tymi historiami, a nie tylko je wymyśla.
Powyższy cytat pochodzi z 2000 roku, Kamień filozoficzny ukazał się rok później. Nie mówiąc o finale sagi – Alan Rickman wiedział całkiem sporo o fabule HP jeszcze przed premierą kolejnych książek.
Przeczytaj: Era Huncwotów – trzy filmy, które byłyby lepsze od Fantastycznych Zwierząt
Harry Potter i Severus Snape, najbardziej problematyczny bohater
Skończyłem czytać ostatnią książkę o Harrym Potterze. Snape umiera bohatersko, Potter opisuje go swoim dzieciom jako jednego z najodważniejszych ludzi, jakich kiedykolwiek znał i nazywa swojego syna Albus Severus. To był prawdziwy rytuał przejścia. Jedna niewielka wskazówka, którą Jo Rowling dała mi siedem lat temu – że Snape kochał Lily – to była krawędź klifu, na której mogłem się trzymać.
– napisał Alan Rickman w 2007 roku.
Tak na Snape’a można było patrzeć po pierwszym przeczytaniu/obejrzeniu Insygniów śmierci. Heroizowanie tego bohatera dość szybko jednak się skończyło: w dzisiejszej dyskusji o Harrym Potterze fani zwracają raczej uwagę na to, że Severus był niesprawiedliwym nauczycielem, że okropnie traktował uczniów, że był bogiem trzynastoletniego studenta.
Uderzenie Daniela [Radcliffe’a – przyp. red] i Ruperta [Grinta – przyp. red.] po głowach – bez wątpienia pojawi się dyskusja dotycząca stosowania kar cielesnych
– w 2004 zanotował Rickman w swoim pamiętniku.
No i na sam koniec – miłość do Lily i uratowanie Harry’ego wcale nie rozgrzeszają postaci Snape’a, a co gorsze – ten wątek i toksyczne zapętlenie się w ich relacji to jeden wielki sygnał ostrzegawczy. Severus Snape był świetnie napisaną postacią, a Alan Rickman zagrał go doskonale, jednak traktowanie go jak bohatera? Not anymore, mamy 2022 rok.
Cytaty z dzienników Rickmana zostały opublikowane w Guardianie. W październiku zapiski aktora zostaną opublikowane pod tytułem Madly Deeply: The Diaries of Alan Rickman. Książka będzie zawierać fragmenty jego odręcznie pisanych pamiętników.
Alan Rickman już zawsze będzie kojarzony z rolą Severusa Snape’a w Harrym Potterze. Wreszcie wiadomo, co aktor sądził o swojej postaci. Zobacz także Co obejrzeć po „Reniferku”? Te seriale powinny wam się spodobać Początki polskiego rapu: pierwsze kasety, dissy i nadejście Scyzoryka WROsound 2024. Zagrają m.in. Małpa, susk, Bisz i Kasia Lins Harry Potter: od […]
Obserwuj nas na instagramie: