Grammy 2021 – ktoś wygrał, ktoś przegrał. Zobacz TOP 5 rozczarowań gali

Za tegorocznym rozdaniem Grammy od samego początku ciągnie się zła passa. Po pierwsze, wiadomo było, że gala nie będzie mogła odbyć się w takiej formule, jak przed laty. Koronawirus nie oszczędza nawet (szczególnie?) największych i najbardziej ekskluzywnych imprez. Ze względów bezpieczeństwa ceremonię urządzono bez udziału publiczności. Przekładanie terminu gali również wiele nie wniosło – podejrzewam, że organizatorzy do końca łudzili się, że jednak uda się im urządzić wydarzenie z widownią, a przynajmniej, z jej częścią.

Grammy 2021 – TOP 5 najlepszych występów, przeczytaj

Tegoroczna ceremonia prowadzona przez komika Trevora Noaha, miała oczywiście swoje dobre momenty, ba, historyczne momenty. Ale byliśmy również świadkami potężnych flopów – sprawdź nasze TOP 5 najgorszych rozczarowań Grammy 2021. Nie tylko bezpośrednio związanych z scenicznymi występami.

Grammy 2021 – znamy zwycięzców, przeczytaj

#1 The Weeknd – brak nominacji dla albumu After Hours

Wśród całej masy kontrowersji nie można pominąć burzy, wywołanej przez The Weeknd. Kanadyjski artysta zupełnie słusznie zakwestionował decyzję Akademii. Bo właściwie, dlaczego jego album After Hours wraz z bezprecedensowym hitem Blinding Lights, nie został przez nią dostrzeżony? Biorąc pod uwagę popularność, liczby, sprzedaż, a także czynniki pozakomercyjne – samą jakość owego wydawnictwa, muzykowi należała się przynajmniej nominacja.

The Weeknd – Blinding Lights

Oczywiście pisaliśmy już o tym wcześniej, jednakowoż przy całościowym podsumowaniu, nie można pominąć kwestii Abla, który jest chyba największym przegranym Grammy 2021.

The Grammys remain corrupt. You owe me, my fans and the industry transparency…

— The Weeknd (@theweeknd) November 25, 2020

#2 BTS – nominacja i brak statuetki

Już samo to, że BTS walczyło o nagrodę w kategorii Najlepsze wykonanie duet/zespół pop jest godne podziwu. Boysband jest pierwszym k-popowym zespołem, który został nominowany do Grammy, co samo w sobie stanowi przełamanie pewnej kulturowej bariery. Nagrodę ostatecznie trafiła w ręce Lady Gagi oraz Ariany Grande za utwór Rain On Me – moim zdaniem, propozycją chwytliwą, lecz niewyróżniającą się na tyle, by honorować ją statuetką. Szkoda mi artystów z BTS, a zarazem mam nadzieję, że ich pierwsza nominacja do Grammy nie będzie jedyną.

BTS – Dynamite

#3 Dwie sekundy ciszy dla Akademii za hołd dla Seleny

Dla tych, którzy nie wiedzą: Selena to gwiazda muzyki latino, szczególnie popularna w krajach hiszpańskojęzycznych. Artystka zmarła w wyniku rany postrzałowej, a podczas tegorocznej gali Grammy, fani spodziewali się złożenia piosenkarce specjalnego trybutu, co zresztą podkreślano w zapowiedziach wydarzenia. Hołd rzeczywiście złożono, jak podkreślają rozgoryczeni fani, dwusekundowy… Nieładnie.

#Grammys: “We’re honoring Selena Quintanilla with the Lifetime Achievement Award”

the two second “honor”: pic.twitter.com/9Po5VmB5pZ

— jason bolaños (@JBinAV) March 15, 2021

#4 Nawet John Mayer nie zrobi z ciebie gwiazdy

Czy kiedykolwiek słyszeliście o Maren Morris? Bo o Johnie Mayerze – z pewnością. Występ u boku takiego muzyka to zaszczyt, plus, ogromna możliwość. Niestety, Maren Morris jej nie wykorzystała, totalnie ginąc u boku gitarzysty, mimo że wspólnie wykonali jej własny kawałek, The Bones. Szkoda. Tylko czego? Zmarnowanego potencjału, na pewno.

Maren Morris w/John Mayer – The Bones

#5 Uduchowiony Post Malone i jego dziwaczny występ

Nie kwestionuję wartości twórczości artysty, aczkolwiek jego show podczas tegorocznych Grammy uważam za dość… nietrafione? Niespójne? Post Malone wykonał swój przebój Hollywood’s Bleeding w dość niekonwencjonalnej otoczce wizualnej. Jego image i cała oprawa raczej bawią, niż szokują. Może następnym razem…

Post Malone – Hollywood’s Bleeding

A Wy, co uważacie za największe rozczarowanie i pomyłkę Grammy 2021?