Ero przesunął datę premiery swojego nowego albumu

Ero i Eroizm – to będzie ważna premiera

Ero ma na koncie jak do tej pory jedną solową płytę, noszącą tytuł Elwis Picasso. Wydany w 2019 krążek pokrył się platyną, a krytycy muzyczni prześcigiwali się w głoszeniu nad nim peanów. Po nadchodzącej płycie rapera, nie spodziewamy się wcale mniej. Ero to jedna z najbardziej utalentowanych postaci polskiej starej szkoły rapu. “Mam duży szacunek do linijek-majstersztyków” – nawijał w Nie Błyszczę Przykładem, singlu promującym jego nowy album. My również go mamy, więc nie sposób nie oddać Erosowi tej sprawiedliwości – jest takich linijek królem. O swojej nadchodzącej płycie raper wypowiada się w następujący sposób:

 Album Eroizm to zbiór myśli, które się kłębiły w mojej głowie podczas lockdownowu jak i również jest to refleksja po solowym debiucie. Tym razem okrasiłem to większą ilością gości. Myślę, że śmiało mógłbym ten album nazwać “Dzieła wybrane” i mam nadzieje, że dobrze wybrałem…

Jest to album o mnie i o nas… dla Was!

Co tu dużo mówić, hype na płytę jest z naszej strony spory. Jednak niedawno otrzymaliśmy informację, że premiera zostanie przesunięta i nie do końca wiadomo, kiedy płyta dokładnie się ukaże. Wyjaśniono, że na drodze stanęły problemy z wyprodukowaniem dealpacków, które miały być dołączone do zestawów preorderowych.

Jest lipa jak sku***syn. Firma, która podjęła się produkcji tych torebek – dealpacków na mój album, niestety nie wyrobiła się z tym tematem. W ogóle się wywiatrowała. Teraz się dowiedziałem. Najbliższy termin, żeby w innej firmie to zrobić, to jest na 13. To jest w ogóle dramat, więc rozważam, żeby dać wam preordery bez tej torebki, tego zajebistego gadżetu. Nie wiem, co mam zrobić, walczę. Albo przełożymy premierę. Dajcie znać, co myślicie. Roz***ny jestem.

– podał Ero

Nie padła jeszcze oficjalna decyzja w tej sprawie. Będziemy Was informować na bieżąco!

Przeczytaj także: Kosi puszcza pierwszy z zagubionych numerów zwiastujących „LOST IS.OK”