Członkowie k-popowego BTS idą do wojska. Informację podała ich wytwórnia

Wieści od wytwórni Big Hit Music spłynęły tuż po tym, kiedy BTS zagrali na żywo pierwszy raz od pół roku. Koncert Yet To Come odbył się w drugim co do wielkości mieście Korei Południowej – Busan. Treść oświadczenia brzmi:

Po fenomenalnym koncercie, który miał na celu poparcie Busan jako kandydata do organizacji World Expo 2030 i w momencie, kiedy wszyscy członkowie zespołu podejmują solowe działania, nastąpił idealny moment na to, aby członkowie BTS dostąpili zaszczytu służby wojskowej.

Jin idzie w kamasze

Pierwszy służbę ma odbyć najstarszy z zespołu, kończący w grudniu 30 lat Jin. Do wojska trafi tuż po tym, kiedy skończy w tym miesiącu promować swój nadchodzący solowy album. Niedługo dowiemy się także, kiedy służbę podejmą pozostali członkowie BTS. Najmłodszy z nich niedawno skończył 25 lat.

[BREAKING] @BTS_twt members are going to military. BigHit: “We’ll withdraw our request delaying Jin’s enlistment at the end of the month and will follow the administration’s enlistment procedures,” and added the other members will also enlist in order according to their plans. pic.twitter.com/dt9g82hoRC

— KpopHerald (@Kpop_Herald) October 17, 2022

Przymusowy pobór

Zgodnie z prawem wszyscy sprawni fizycznie mężczyźni w Korei Południowej muszą odsłużyć od 18 do 21 miesięcy w wojsku w ramach ichniejszego systemu przymusowego poboru. Gotowość bojowa jest w tym kraju o tyle ważna, że potencjalny atak Korei Północnej jest możliwy w każdym momencie – techniczne rzecz biorąc oba kraje są wciąż w stanie wojny.

Wiek poborowy oscyluje między 18. a 28. rokiem życia, ale zgodnie z wprowadzoną w 2019 roku nowelizacją prawa można odłożyć obowiązkową służbę wojskową do momentu ukończenia 30 lat. Z tego właśnie przywileju wcześniej skorzystali niektórzy członkowie BTS.

Czytaj też: RM z BTS zapowiada swoją solową muzykę, na której usłyszymy ciekawych gości

Wyjątki dla wybranych

Południowokoreański rząd robi jednak wyjątki dla sportowców, muzyków czy innych artystów, którzy mają za sobą międzynarodowe sukcesy – uważa się bowiem, że dzięki swojej działalności na polu kultury czy sportu zwiększają prestiż państwa na świecie. I przynoszą w ten sposób krajowi spore zyski. W ten właśnie sposób służby uniknęli medaliści olimpijscy i czołowi sportowcy, np. piłkarz Son Heung-min (obecnie Tottenham Hotspur), który zdobył złoto podczas Igrzysk Azjatyckich w 2018 roku.

Co z BTS?

Skoro tak wielu celebrytów z Korei Południowej unika służby, dlaczego więc nie udało się to BTS? Członkowie założonego w 2013 roku boysbandu to w końcu najpopularniejsi muzycy w historii kraju – na koncie mają ponad 30 milionów płyt i są praktycznie symbolem muzyki kojarzonej z Koreą Południową: k-popu.

Głośna debata

Wydaje się, że decyzja wytwórni ma uciszyć głośną, trwającą od kilku miesięcy debatę, czy niektórzy obywatele powinni być zwolnieni ze służby, czy nie. Wielu osobom, także rządzącym, nie podoba się dyspensa dla uprzywilejowanych osób, o czym mówią publicznie. Sprawa BTS to więc swoisty „proces pokazowy”, w którym stawką było nie tylko ewentualne zwolnienie ze służby, ale też znaczne jej skrócenie – od prawie 2 lat do zaledwie 3 tygodni. Pozwoliłoby to k-popowcom na nieprzerywanie muzycznej kariery. Niestety nie udało się – Jin, Suga, J-Hope, RM, Jimin, V i Jungkook czeka służba w pełnym wymiarze czasowym.

Koreańczycy są za

W zeszłym miesiącu południowokoreański minister obrony Lee Jong-sup zlecił urzędnikom przeprowadzenie ankiety wśród obywateli. Sprawdzał także, czy działalność BTS wpływa na ekonomię kraju i leży w ogólnym interesie narodowym. Jak podaje magazyn „Rolling Stone”, kilka miesięcy temu przeprowadzono już jedną ankietę, z której wynikało, że ok. 60 procent Koreańczyków jest za całkowitym zwolnieniem BTS ze służby wojskowej.