Adele w stylu vintage. „Oh My God” jak „Rolling in the Deep”

Adele – Rested and Re-Set!

Czy 2022 to będzie jej rok? Album 30, długo wyczekiwany nie tylko przez fanów, ale i przez całe środowisko muzyczne przyjął się bardzo dobrze, więc artystce nie pozostaje nic innego, jak drążyć z tego źródła. Płyta miała swoją premierę 19 listopada, natomiast jej promocja rozpoczęła się na początku października. Nieco ponad miesiąc medialnego szumu to niewiele jak na wydarzenie takiej skali, ale równocześnie… wystarczająco. Przykład wokalistki nie jest zresztą jedyny – The Weeknd wydał album z tygodnia na tydzień (choć pojawiały się przesłanki, że to się stanie) i tyle też wystarczyło, by wszyscy o nim mówili.

Adele wszem i wobec ogłosiła, że jest totalnie gotowa na wkroczenie w nowy rok, a na Twitterze enigmatycznie zapowiedziała, że można szykować się na duże rzeczy. Jedną z ogłaszanych przez nią nowości, jest oczywiście teledysk do klipu Oh My God. Po piętnastosekundowym teaserze, w końcu ukazała się całość klipu.

Rested and Re-Set! Czuję się gotowa na 2022 rok, nadchodzi tak wiele, cieszę się, że wszyscy to zobaczycie x

– napisała piosenkarka na swoim Twitterze.

Przeczytaj: Spotify na prośbę Adele usuwa przycisk shuffle

Retro estetyka działa. Jesteśmy w domu

Artystka postawiła na dość nietypowy ruch i klip został zrealizowany w czerni i bieli. Rozwiązanie nieoczywiste i niekoniecznie przystające do współczesnych standardów, aczkolwiek estetycznie wysmakowane. Z teledysku bije tak wysmakowanie, jak i elegancja. Rezonuje zarówno z klipem Rolling in the Deep z płyty 21, jak i z… Treat People With Kindness Harry’ego Stylesa. Nie tylko kolorami. Raczej, albo przede wszystkim – swobodą.

A co wy sądzicie o najnowszym teledysku Adele?

Adele – Oh My God (Official Video)