fot. materiały prasowe

Connor Price pokazał, jak promować się na TikToku. Polscy artyści mogliby się od niego uczyć


17 lutego 2023

Obserwuj nas na instagramie:

TikTok zapewnił artystom niespotykane do tej pory możliwości promocyjne. Connor Price, kanadyjski aktor i raper, wykorzystał je wzorowo. Na polskim rynku próżno szukać takiego rozmachu.

Connor Price – aktor, który został raperem

Nie jest tajemnicą, że świat kina przeplata się z rynkiem muzycznym bardzo często. Niektórzy raperzy, jak chociażby Ice Cube lub Marky Mark, na jakimś etapie spróbowali swoich sił przed kamerą. Drugiemu z wymienionych nawet nieźle się powiodło, bo dziś Mark Wahlberg to przecież gwiazdor kina, znany z takich produkcji, jak Transformers, Ted czy Uncharted. Także aktorzy, z większym lub mniejszym powodzeniem, złapali za mikrofon. By daleko nie szukać, spójrzmy w kierunku Donalda Glovera i Sebastiana Fabijańskiego. Lub Connora Price’a.

Zobacz też: Krzysztof w piątek: kariera Sebastiana Fabijańskiego, czyli sztuka złych wyborów

Kariery 28-letniego Kanadyjczyka nie sposób nazwać spektakularną. Trudno określić ją nawet jako obiecującą. Connor stanął przed kamerą już jako mały chłopiec, a jednym z punktów kulminacyjnych jego kariery był występ w Człowieku Ringu Rona Howarda u boku Russella Crowe’a. Ostatnim filmem, w którym wystąpił Price, był Młot Christiana Sparkesa z 2019 roku. Żadna z dotychczasowych ról nie przyniosła mu wielkiej popularności, więc tym bardziej nie może być mowy o łatwiejszym starcie w muzyce.

Connor Price
fot. materiały prasowe

Pierwsza EP-ka Connora, 4 of Clubs, trafiła do serwisów streamingowych w 2018 roku. Mimo niewielkiego zainteresowania, początkujący raper konsekwentnie wydawał kolejne autorskie piosenki i remixy popularnych twórców. Wśród nich znaleźli się m.in. Drake, Polo G, Logic lub Cordae. W wywiadzie dla portalu „Medium” przyznał jednak, że wychował się na nieco innym rodzaju rapu.

Zawsze byłem olbrzymim fanem hip-hopu. Moją pierwszą ukochaną rapową płytą było The Slim Shady EP. Pamiętam, jak w dzieciństwie zakradałem się do pokoju, w którym rodzice nie mogli mnie usłyszeć i potajemnie słuchałem Eminema, śmiejąc się z tych wszystkich niestosownych żartów. Gdy byłem nastolatkiem, brat pokazał mi Lupe Fiasco. Jego wczesne albumy zachęciły mnie do pisania piosenek i opowiadania historii

– wspomina Connor Price.

Cordae feat. Connor Price – Super REMIX

TikTok receptą na popularność?

Kilkadziesiąt, w porywach do kilkuset tysięcy odsłon pod utworami dobitnie świadczy o mało skutecznej strategii promocyjnej. Algorytmy YouTube’a od dawna do łaskawych nie należą, tak więc zawierzenie jeszcze bardziej kapryśnemu TikTokowi mogło Connorowi jedynie pomóc.

Na tę chwilę rapera na chińskiej platformie obserwuje ponad cztery i pół miliona osób. Momentem przełomowym dla Kanadyjczyka było zainicjowanie serii Spin The Globe, która niedawno przerodziła się w pełnoprawne wydawnictwo. Ale o tym za chwilę. Wideo, w którym Connor kręci globusem, po czym zaprasza do współpracy artystę ze wskazanego kraju, w tym przypadku z Zambii, obejrzano ponad siedemdziesiąt milionów razy.

Connor Price
fot. materiały prasowe

Violet, wynik tej kooperacji, dał Price’owi spory rozgłos. W kolejnych odsłonach cyklu gospodarz współpracował m.in. z Japończykiem, raperką z Republiki Południowej Afryki czy niemieckim nawijaczem z Berlina. Każdy z TikToków okazał się viralem, a wszystkie piosenki zasiliły tracklistę albumu, który trafił na rynek pod koniec stycznia. Spin The Globe pojawiło się na siódmym miejscu Spotify Charts w towarzystwie Glorii Sama Smitha, Let’s Start Here. Lil Yachty’ego czy The People’s Champ Quinn XCII. Oprócz ponad stu milionów streamów, Connor odnotował teżx blisko osiem milionów miesięcznych słuchaczy na Spotify. Te liczby dają chyba jasną odpowiedź, czy pomysł był trafiony.

Connor Price – Spin The Globe – odsłuch albumu

Poza wspomnianą serią Connor Price nie przestawał promować swojej muzyki. Raper cyklicznie publikuje fabularyzowane filmy ze studia, które cechują się dynamizmem i humorem. Niekiedy twórca kreuje kolejne postacie, które pojawiają się na ekranie:

@connorprice__

This song is called CHATTER and it’s out now.

♬ Chatter – Connor Price

Polskim artystom na TikToku nie brakuje kreatywności…

Przykład Price’a to doskonały punkt wyjścia do dyskusji na temat współczesnej promocji muzyki. Polski rynek, choć oczywiście nie ma tak imponujących możliwości, jak północnoamerykański, nadal jest bardzo silny. Nic więc dziwnego, że niektórzy skutecznie wykorzystują go do działań marketingowych.
Dzięki platformie na popularności zyskał m.in. Kinny Zimmer. Lecz o wiele bardziej znamiennym przykładem będzie CatchUp, coraz wyraźniej zaznaczający terytorium członek 2020. Autor Perypetii zasłynął z tworzenia bitów z tego, co miał aktualnie pod ręką i nagrywania pod te loopy luźnych piosenek. Te znajdziemy od jakiegoś czasu w streamingach jako Wolne Żarty EP. Może się więc wydawać, że spontaniczność to największa wartość treści publikowanych na TikToku. Jak inaczej wytłumaczyć fenomen remixu Złotych Tarasów Mr. Polski? I tak już przebojowa wariacja na bazie Suczek Ascetoholix zyskała „drugie życie” dzięki półminutowemu nagraniu.

Mr. Polska feat. Kacha – Złote Tarasy Remix

Równie naturalną formę promocji uskutecznia obecnie Inee, współpracująca m.in. z Filipkiem czy Anita Dudczak, tworząca pod pseudonimem nita. Wokalistka nie może jeszcze pochwalić się zachwycającymi wynikami w streamingach, natomiast jej filmy, w których tworzy piosenki od podstaw, świetnie sobie radzą pod względem zasięgowym. Rozpoznawalność młodej artystki i influencerki wzrosła już na tyle, że przykuła uwagę niektórych rozgłośni komercyjnych.

… przynajmniej czasami

Takiej pomysłowości w tworzeniu treści niestety próżno szukać w polskim mainstreamie. Jednym z głównych działań podejmowanych przez wytwórnie, jest tworzenie „trendów”, które w rezultacie zupełnie nimi nie są. Wymyślanie prostych układów tanecznych miało sens dwa lata temu, w okolicach premiery OIO. Wówczas Otsochodzi, Young Igi i Oki zaproponowali fanom coś świeżego. Przynajmniej na polskie warunki. Podobną praktykę widzieliśmy też u Żabsona i Young Leosi. Ta z kolei, po wprowadzeniu Bambi w szeregi Baila Ella Records, również zdecydowała się postawić na z pozoru pewną kartę. Po upływie kilku dni niecałe trzy tysiące nagrań do IRL nie pozostawiają wątpliwości, że formuła się wyczerpała.

@13youngleosia13 Wrzucajcie na swoje tiktoki jak tańczycie IRL ze swoją bestieeee #bambi #IRL ♬ IRL – Bambi

Niemniej istnieją jeszcze bardziej nużące próby promocji, niż namolne wpychanie odbiorcom kolejnych „trendów”. Całkiem niedawno na TikToku pojawiły się oficjalne profile Tedego i O.S.T.R.-a. Biorąc pod uwagę trendsetterski charakter pierwszego z wymienionych aż dziw bierze, że głowa NWJ zdecydowała się na ten krok dopiero w sierpniu zeszłego roku. Z kolei profil łódzkiej legendy to nic więcej niż, z góry skazana na porażkę, próba odmłodzenia grupy odbiorczej. Nie dość, że dzisiejszego Ostrowskiego tam w ogóle nie uraczymy, to w dodatku biogram profilu wygląda, jakby wycięto fragment Wikipedii.

Podbój rynku ma różne oblicza

Connor Price to zapewne jeden z wielu przykładów na to, jak duży wpływ może mieć TikTok na budowanie marki danego artysty. Należy jednak pamiętać, że popularność na chińskiej platformie nie gwarantuje sukcesu poza nią, ponieważ wiele czynników jest po prostu niewymiernych. Niemniej, gdy już jakiś artysta zdecyduje się na ten rodzaj komunikacji, powinien mieć na to pomysł, który nie będzie odkrywaniem koła na nowo. W innym przypadku zaleje nas fala apeli dotyczących nagrywania kolejnych układów choreograficznych. A te od dawna nijak mają się do powiększania grona odbiorców.

TikTok zapewnił artystom niespotykane do tej pory możliwości promocyjne. Connor Price, kanadyjski aktor i raper, wykorzystał je wzorowo. Na polskim rynku próżno szukać takiego rozmachu. Zobacz także Nowe seriale, na które warto czekać w 2024 roku Hania Rani zagrała Tiny Desk Concert w ramach prestiżowej serii NPR „Pies i Suka”, czyli Ralph Kaminski i Mery […]

Obserwuj nas na instagramie:

Sprawdź także

Imprezy blisko Ciebie w Tango App →