Ed Sheeran po raz kolejny oskarżony o plagiat. „Thinking Out Loud” uszczupli portfel wokalisty o 100 milionów dolarów
Obserwuj nas na instagramie:
Ed Sheeran w ostatnim czasie nie ma łatwo. Wokalista raz za razem jest bowiem oskarżany o plagiat, na którym rzekomo buduje własną twórczość.
Tym razem sąd nie stanął po stronie muzyka
Ed Sheeran i sądy są jak studnia bez dna i dosłownie niekończąca się historia. Po procesie, w trakcie którego wokaliście udało się udowodnić pełnie praw do swojej piosenki Shape Of You i odeprzeć ataki Sama Chokri, występującego pod pseudonimem Sami Switch, okazało się, że nie będzie to jednak ostatnia batalia. Brytyjczyk ponownie stanął przed sądem, by tym razem bronić piosenki Thinking Out Loud. Niestety, Sheeranowi tym razem nie udało się udowodnić własnych racji, a jego portfel uszczuplił się o 100 milionów dolarów.
Przeczytaj także: Ed Sheeran wygrywa sprawę o plagiat
Strony wnoszące pozew o prawa autorskie do piosenki Thinking Out Loud twierdziły, że Ed Sheeran skopiował bity piosenki Marvina Gaye’a z 1972 roku noszącej tytuł Let’s Get It On. Tym samym domagały się również 100 milionów dolarów odszkodowania od brytyjskiego muzyka.
W opozycji stanęli natomiast jego adwokaci, którzy twierdzili, że pozew dotyczy bitów, które rzekomo znajdowały się w zbiorze materiałów powszechnych, tym samym udostępnionych do dobrowolnego użytku przez każdego, a zatem niepodlegających pod roszczenia o prawa autorskie.
Cała sprawa okazała się na tyle zagmatwana, że Ed Sheeran został zmuszony do stawienia się przed federalną ławą przysięgłych na Manhattanie, zgodnie z nakazem sędziego Louisa Stantona, który zdecydował, że nie ma „jasnego rozwiązania” dla sporu poruszanego przez adwokatów. To właśnie wtedy sędzia okręgowy USA, Louis Stanton, po kilku godzinach obrad odrzucił wniosek o zamknięcie sprawy mimo tego, że eksperci muzyczni nie zgodzili się co do zarzutów prezentowanych Sheeranowi.
Nie ma jasnej reguły w prawie mówiącej o tym, że połączenie dwóch niechronionych elementów jest “niewystarczająco dosadne”, aby stanowić oryginalny utwór. Utwór może być chroniony prawem autorskim, nawet jeśli jest w całości kompilacją niechronionych elementów. Wniosek Sheerana o oddalenie roszczenia firmy SAS o naruszenie praw autorskich jest odrzucony
– napisał sędzia Stanton w swoim orzeczeniu po zamknięciu sprawy.
Tym samym Structured Asset Sales (SAS) wygrało całą sprawę i dostało zgodę na domaganie się od wokalisty, a także współautorki piosenki, Amy Wadge, 100 milionów dolarów odszkodowania. Cała sprawa zostanie więc przeniesiona do sądu cywilnego w Nowym Jorku, by ustalić, czy przychody z koncertów mogą być wliczone do sumy wystosowanego odszkodowania na rzecz SAS. Ed Sheeran i jego prawnicy nie skomentowali jeszcze wyroku.
Ed Sheeran w ostatnim czasie nie ma łatwo. Wokalista raz za razem jest bowiem oskarżany o plagiat, na którym rzekomo buduje własną twórczość. Zobacz także Co obejrzeć po „Reniferku”? Te seriale powinny wam się spodobać Początki polskiego rapu: pierwsze kasety, dissy i nadejście Scyzoryka WROsound 2024. Zagrają m.in. Małpa, susk, Bisz i Kasia Lins Tym […]
Obserwuj nas na instagramie: