Adele może niebawem mieć program specjalny na Netflixie

Ponowne wejście do gry

Długie sześć lat. Tyle czasu minęło pomiędzy wydaniem dwóch ostatnich krążków przez Adele. Było jednak pewne, że gdy brytyjska piosenkarka wróci do branży, to szałowi nie będzie końca. Mimo tego spokojnie podprowadzała swój powrót wydawniczy, nie robiąc niczego na chybcika. W lutym zeszłego roku spoilerowała, że jej nowy album wyjdzie już we wrześniu, po czym trochę przyspieszyła tempo dopiero w 2021.

Gdy w październiku świat zobaczył charakterystyczne billboardy, można było podejrzewać, że coś faktycznie jest na rzeczy. Potwierdzeniem tego było nieco późniejsze wypuszczenie singla Easy On Me, który kapitalnie radzi sobie w streamingach. W samym serwisie Spotify ma już przeszło 340 milionów odtworzeń. We współpracy z Amazonem pojawił się kolejny utwór, czyli Hold On, później w telewizji CBS zjawił się program specjalny z kolejnymi trackami i wywiadem przeprowadzonym przez Oprah Winfrey. Dzień przed 19 listopada artystka zaśpiewała jeszcze kolejny track w swoim mieszkaniu, a reszta jest historią.

Adele – Hold On

Nowa współpraca na horyzoncie

Tak, tak, wiemy – „ The Sun” nie jest najlepszym źródłem informacji, bo często bazuje na pogłoskach. Trzeba jednak zauważyć, że w większości z nich jest ziarenko prawdy, a w tym przypadku rzecz wydaje się wręcz oczywista. Według doniesień pisma Adele rozmawia z Netflixem o dokumencie, który przybliży zarówno kulisy jej dwóch wyprzedanych koncertów w Hyde Parku. W tle są miliony w twardej walucie.

Ale właśnie, gdzie tu oczywistość? Wszyscy wiemy, że pandemia koronawirusa wciąż nie daje za wygraną, a kolejne informacje wzmagają niepokój m.in. w branży eventowej. Nie byłoby niczym dziwnym, gdyby nawet tak wielka gwiazda nie mogła ruszyć w odpowiednio dużą trasę koncertową po globie. Nadzieją dla fanów byłoby więc zobaczenie jej pełnoprawnego występu w nieco inny sposób. W jaki – to już wiadomo.

Adele – Easy On Me

Odbiór albumu

Już wiemy, że album 30 w raptem trzy dni osiągnął największą tegoroczną sprzedaż w Stanach Zjednoczonych. Przy tak dużej premierze postawiliśmy na odejście od normy i opublikowaliśmy tekst, w którym Weronika Szymańska porozmawiała z Paulą Romą, będącą ogromną fanką Adele. Tę niecodzienną, przeciekawą rozmowę znajdziecie w tym miejscu.

Ogólnie rzecz biorąc recenzje nowego wydawnictwa Brytyjki są więcej niż entuzjastyczne, ale o jej pozycji w branży muzycznej sporo mówi coś jeszcze. Spotify, które nie musi się na nikogo ani na nic oglądać, zdecydowało się usunąć przycisk shuffle na kartach albumów. Wystarczyło, że zwróciła uwagę na znaczenie słuchania krążka od deski do deski. To naprawdę ogromna rzecz.

Adele – I Drink Wine