Years & Years: magia, węże i syreny, czyli nowy album „Night Call”
Obserwuj nas na instagramie:
Olly Alexander właśnie poinformował fanów o rychłej premierze swej najnowszej płyty. Night Call tak, jak poprzednie albumy Brytyjczyka ukaże się pod szyldem Years & Years. Krążek promuje nowa piosenka wraz z teledyskiem – Craves.
Esencja popu z dwóch albumów
Years & Years to jeden z najbardziej popowych zespołów, jakie znam. Są ucieleśnieniem tego hasła, ich muzyka, ich wizerunek, oni po prostu są muzyką popularną, są muzyką, jaką grają. Mimo, że w tym momencie pod tą nazwą solowo prosperuje Olly Alexander, pozwolę sobie do pewnego momentu w historii grupy używać liczby mnogiej. Dla ułatwienia.
W 2015 roku ukazał się album Communion, który już od startu, od wejścia w ten szoł-biznes zaznaczał, że chociaż polecą w radio, to są awangardą. Talent do pisania szlagierów przecież nie może się zmarnować. King hulał po rozgłośniach jeszcze dawno, dawno po swojej premierze, ale na tym jednym singlu się przecież nie skończyło. Pierwszy krążek grupy sklasyfikowałabym jako wprowadzenie do ich własnego podgatunku popu – bo to nie jest czysty towar, pokroju Dua Lipy czy Harry’ego Stylesa. Materiał sprawnie żonglował nastrojami, na powierzchni utrzymując taneczną aurę zbudowaną na rytmicznej stopie i cykających klawiszach, chociaż i w te energetyczne kompozycje wkradał się mrok. Tego nie powinno być w popie, niepokój przeczy idei muzyki rozrywkowej. U nich to się sprawdziło, a także: ewoluowało, a po Communion nadeszła era Palo Santo. Ten koncepcyjny album jest drugą wizytówką Years & Years. Obarczoną już sporymi pokładami obciążającego napięcia, takiego, które zdaje się drażnić i mięśnie, i myśli. A przy tym: będącą żywą definicja popu.
Years & Years – Ties
Inny świat przedstawiony
Palo Santo ukazało się trzy lata po debiucie brytyjskiego zespołu i zrobiło na mnie przeogromne wrażenie. Ściśle powiązane wątki, składające się na liryczną opowieść to jedno. Muzyka, będąca idealnym odzwierciedleniem narracyjnych perypetii – drugie. Tam historia opowiadała się sama i mogłaby równie dobrze zostać zapisana wyłącznie na instrumentalach. Olly Alexander, Mikey Goldsworthy i Emre Türkmen stworzyli opus magnum zamknięte w kilkudziesięciu minutach zakończonej opowieści. Z furtką w postaci tego, co nowe.
Żeby jednak nie uprzedzać faktów: etap Palo Santo w moim mniemaniu był okresem szczytowej formy kreatywnej Years & Years. Uplastyczniła się ona w utworach takich jak Sancitify, czy tytułowe Palo Santo. Łatwo więc wybaczyć wkradającą się tam między trackami infantylność, która ma ewidentnie uprzyjemnić odsłuch. If You’re Over Me to fajna piosenka, nothing more, nothing less.
I tym sposobem jesteśmy już na rozdrożu kariery zespołu. Od tego czasu, Olly Alexander jest solistą i drastycznie zmienił kierunek, który dotychczas definiował jego twórczość. I niestety – nie była to delikatna zmiana pasa, a ostre szarpnięcie kierownicą.
Years & Years – Sanctify (Official Video)
Dancefloor i ezoteryka
Pierwszym zwiastunem nowości był singiel Starstruck – rytmiczny, przebojowy, lecz na dłuższą metę niepozostający w pamięci. Na pewno nie w kontraście do poprzedniej płyty, z jej jednolitym konceptem i powagą, która podkreślała charakter Palo Santo. Żywiłam niewielkie obawy, że kolejny utwór będzie podobny. Że okaże się, w najgorszym przypadku, nudny i nijaki. Tymczasem?
Jest bardzo dobrze. Psychodeliczny teledysk podkreśla rozedrgane bity, a bachiczne sceny w tym przypadku służą kreowaniu świata oderwanego od realności. Muzyka rozmywa się wraz z obrazem, rozmywają się też moje wątpliwości. Olly Alexander wrócił do formy.
Years & Years – Crave (Official Video)
Album Night Call oficjalnie będzie mieć swoją premierę 7 stycznia. Preorder i pre-save albumu znajdziecie pod tym linkiem. Na stronie projektu znajdziecie ponadto dedykowany płycie merch.
Pozwólcie, że zabiorę Was gdzieś daleko. Mój nowy album ukaże się 7 stycznia. Jestem bardzo szczęśliwy, że ten moment w końcu nadszedł. Night Call był moją ucieczką przez parę ostatnich lat. Przelałem w niego całą moją frustrację, samotność, nadzieję, pożądanie, smutek oraz optymizm i nagrałem naprawdę rozrywkową płytę stworzoną do tańca. Jestem niesamowicie podekscytowany jej wydaniem i tym, że mogę podzielić się nią z wami wszystkimi. Zamawiajcie album w preorderze, słuchajcie singla Crave i oglądajcie teledysk
– napisał Olly Alexander na swoich social mediach.
NAJLEPSZEGO
Olly Alexander właśnie poinformował fanów o rychłej premierze swej najnowszej płyty. Night Call tak, jak poprzednie albumy Brytyjczyka ukaże się pod szyldem Years & Years. Krążek promuje nowa piosenka wraz z teledyskiem – Craves. Zobacz także Co obejrzeć po „Reniferku”? Te seriale powinny wam się spodobać Początki polskiego rapu: pierwsze kasety, dissy i nadejście Scyzoryka […]
Obserwuj nas na instagramie: