YouTube pozwany przez niezależne wytwórnie. Są równi i równiejsi?
Podziel się newsem:
YouTube boryka się z problemami związanymi z Pirate Monitorem. Korporacja została pozwana, ponieważ rzekomo algorytm nie chroni wszystkich w odpowiedni sposób.
YouTube zainwestował sto milionów dolarów na algorytm, który nie działa jak należy?
Od ponad roku trwa batalia między kompozytorką Marią Schneider a YouTube’em. Według artystki Pirate Monitor skupia większą uwagę na ochronie praw autorskich wielkich nazwisk niż „zwykłych” użytkowników. Jak podaje serwis Uproxx, przedstawiciele YouTube’a nie zgadzają się z pozwem. Uważają, że jest on niedokładny, a przedstawione dowody są niewystarczające.
Zobacz: Dokument The YouTube Effect pokaże wpływ platformy na współczesne społeczeństwo
Sędzia James Donato nie zgodził się ze stroną oskarżoną. Tym samym nadzieje YouTube’a o zakończeniu procesu zostały ukrócone. Dodatkowo Schneider uważa, że aplikacja zmusza artystów oraz posiadaczy praw autorskich o podobnej randze do znoszenia żmudnego procesu monitorowania naruszeń. Według niej doprowadza to do sytuacji, w której część z nich zostaje niezauważona.
Inwestycje poczynione przez YouTube na rzecz walki z piractwem przekroczyły już sto milionów dolarów. Działania korporacji miały rozwijać „wiodące narzędzia w branży”. Na razie nie pojawiło się żadne oficjalne stanowisko dotyczące decyzji sądu.

Konflikt między Marią Schneider a YouTube’em trwa od lipca zeszłego roku. Wówczas w Kalifornii zwyciężczyni Grammy złożyła pozew przeciwko firmie.
YouTube, największy na świecie serwis do udostępniania filmów, jest pełen treści naruszających prawa właścicieli praw autorskich. YouTube ułatwił i spowodował powstanie tego ogniska naruszeń poprzez opracowanie i wdrożenie systemu egzekwowania praw autorskich, który chroni jedynie najpotężniejszych właścicieli owych, takich jak duże studia i wytwórnie muzyczne.
Powodowie są zwykłymi twórcami utworów chronionych prawem autorskim. Odmawia się im jakiejkolwiek znaczącej możliwości zapobiegania publicznemu wyświetlaniu przez YouTube utworów naruszających ich prawa – niezależnie od tego, ile razy ich utwory były wcześniej piracone na tej platformie. Zostają więc pozostawieni w tyle przez system egzekwowania praw autorskich YouTube i nie mają żadnej znaczącej możliwości kontrolowania rozległych naruszeń
– czytamy w pozwie.
YouTube boryka się z problemami związanymi z Pirate Monitorem. Korporacja została pozwana, ponieważ rzekomo algorytm nie chroni wszystkich w odpowiedni sposób. Zobacz także Eksperymenty z „gumkami”. Zderzyliśmy mity związane z używaniem prezerwatyw z rzeczywistością! Beefy między raperami są przereklamowane. KęKę dissuje producenta samochodów Kuba Karaś i Mery Spolsky prezentują singiel „Bez wymówek” promujący kampanię Durex […]